21.01.2014, 10:50
Mariusz W. napisał(a):Frajerem jest ten, kto jedzie bez biletu
raz pojedzie bez biletu, na drugi raz nie będzie pociągu, bo wedle sprzedanych biletów mało kto nim jedzie.
Mariusz W. napisał(a):Frajerem jest ten, kto jedzie bez biletu
furby napisał(a):Od tego są drużyny konduktorskie, rewizorzy, kontrolerzy..W: a wiesz, ze takie zachowanie to dzialanie na szkode firmy. Regulamin jest po to aby go wymagac.
furby napisał(a):Opisze Ci pewna sytuacje, ktora mialem w TLK Gdynia-Katowice w 2011r:Jeśli ktoś nie potrafi żyć w zorganizowanym społeczeństwie i nie potrafi zająć miejsca przeznaczonego dla siebie, to trzeba mu zwrócić uwagę. Ale nie widzę związku ze wcześniejszą sytuacją, kiedy to pasażer ma pretensje do drużyny konduktorskiej że ta jego zdaniem nie dokonuje należycie kontroli biletów.
- kupilem bilet i miejscowke
- wsiadlem do odpowiedniego wagonu i przedzialu.
Zgadnij co zastalem?! Otoz:
- przy oknie siedzi para w wieku ok.50-60 lat (z okolic Ustronia/Wisly),
- obok po obydwoch stronach torby zajmujace reszte miejsc
- para zaskoczona, ze chce usiasc i o co robie im raban.
W okolicach Bydgoszczy okazuje sie, ze facet zajal miejsce innemu pasazerowi.
Ty pochwalilbys takie zachowanie?
Myslisz, ze kondi zwrocil uwage?
furby napisał(a):- konduktor/kierownik [...]lub mowiacy tylko gwara,Na Pomorzu też mówią gwarą i nikt się nie czepia. Nie wierzę, że używał trudnych słów i był przez to nie zrozumiały.
giergo napisał(a):Ja widzę. Brak należytej kontroli biletów, brak zwrócenia uwagi przez drużynę "rozsiadłej parze" na zajętość miejsca (choć ten przypadek akurat nie dotyczył KŚ). Mamy robić to za nich?Drużyna konduktorska powinna tylko powiedzieć o tym, że ktoś siedzi na „nieswoim” miejscu. Skąd wiesz, że tego nie uczyniła? Jeżeli ktoś chce siedzieć na innym miejscu tudzież trzymać bagaż na nim, to przecież nie ma z tym problemu i może to robić, dopóki inny pasażer posiadający miejscówkę na dane miejsce nie rości do tego miejsca praw. Przecież nie zawsze jest 100% zajętości miejsc. A to chyba nie problem, by pokazać miejscówkę i poprosić o zwolnienie miejsca.
furby napisał(a):Wedlug Ciebie jesli konduktor nie sprawdzi biletow, a Ty nie kupisz biletu to TYLKO to jest Twoja wina?Oczywiście. Zauważ, że w wielu miejscach kontrole są wyrywkowe, nie są stałym elementem. Na Warszawskiej Kolei Dojazdowej, warszawskiej kolei podziemnej czy Szybkiej Kolei Miejskiej w Warszawie a i w wielu innych miejscach na sieci kontrole biletów odbywają się doraźnie.
furby napisał(a):Czemu np. takiego pasazera uznasz za zlodzieja, a konduktora za idealnego pracownika?Pasażera na pewno uznam za złodzieja. Co do konduktora, to zależy od konkretnej sytuacji. Ideałem jest sytuacja, kiedy nie trzeba zgłaszać potrzeby kupna, a konduktor sam się zainteresuje pasażerem. Zapamięta jego ubiór czy inne cechy wewnętrzne i podejdzie do pasażera w celu skontrolowania biletu albo jego sprzedaży. Ale do tego jeszcze daleko.
furby napisał(a):W pierwszej polowie 2013 robilem dzieki takim konduktorom nastepujacy trick:Ale jak mogłeś iść oddać bilet, który w rzeczywistości wykorzystałeś? Czy to jest etyczne? Naprawianie świata zacznij od siebie, a potem wymagaj od konduktorów.
- kupilem bilet liniowy na dana date i godzine
- przejechalem ta relacje
- szedlem do kasy oddac bilet.
Cytat:Koleje Śląskie planują w przyszłym roku wyjechać na trasy łączące nasz region z innymi województwami. Z Częstochowy na przykład przewoźnik zawiezie pasażerów do Kielc i odwrotnie.
Urząd Marszałkowski zamówił już pociągi, które będą kursowały na trasach Kielce - Częstochowa, Kielce - Katowice i Katowice - Kraków. To sześć elektrycznych zespołów trakcyjnych Impuls, w sumie 19 pociągów. Pierwsze składy będą gotowe w drugiej połowie 2014 roku.