Zapominacie o drugim podmiocie biorącym udział w organizacji przewozów w województwie wielkopolskim - czyli o samorządzie. Wygląda na to, że samorządu nie stać na finansowanie połączeń realizowanych przez KW, co nie dziwi, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że KW jeszcze przed rozpoczęciem działalności zatrudniała całkiem pokaźną armię biurowników. Na trasach obsługiwanych nadal przez PR większych zmian nie widać - przynajmniej do Bydgoszczy wszystko jak jeździło, tak jeździ. :-P
Wniosek wyciągniemy zgodny - KW to badziewie - spółka, która nigdy nie powinna była powstać.
Nie radzenie sobie KW w województwie to wina urzędników i tych z administracji, ale także wycofanie się już na początku ze wszystkich promocji, z honorowania biletów, z częstych awarii i nie podstawiania KKA oraz przede wszystkim z ograniczenia liczby tras.
Otrzymamy prawie 2,5 mln zł mniej dotacji
1 marca oferta Kolei Wielkopolskich zostanie znacznie okrojona. Zlikwidowane zostaną linie do Rogoźna i do Gostynia, a na innych trasach zmniejszy się liczba pociągów. Przewoźnik tłumaczy decyzję znacznym spadkiem wsparcia finansowego ze strony województwa.
Tylko do końca lutego wojewódzki przewoźnik będzie prowadził komunikację na trasach z Wągrowca do Rogoźna i z Leszna do Gostynia. Zlikwidowane zostaną też niektóre kursy z Leszna do Ostrowa Wielkopolskiego przez Krotoszyn i do Zbąszynka przez Wolsztyn. – Głównym kryterium wyboru przy podejmowaniu decyzji o zawieszeniu danego kursu była ilość osób korzystających z tych połączeń – powiedział nam Krzysztof Ryfa, dyrektor Pionu Finansowo-Handlowego KW.
źródło:
Rynek kolejowy
O ile likwidacja Leszno-Gostyń i Rogoźno-Wągrowiec od biedy można darować (KKA) o tyle kasowanie połączeń na można by rzec "dochodowych" liniach wydaje się zachowaniem dziwnym. No ale skoro prawie wszystkie SZT made by ZNTK Poznań grzeją krzaki to...
Samorządy protestują przeciwko likwidacji kursów do Rogoźna
1 marca zlikwidowane zostanie połączenie Wągrowca z Rogoźnem Wielkopolskim. Przeciwko zawieszeniu kursów protestują lokalne samorządy, które dofinansowały remont torów przed reaktywacją lokalnej trasy.
29 lutego po raz ostatni wyruszą w drogę autobusy komunikacji zastępczej z Wągrowca do Rogoźna Wielkopolskiego. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie oznacza to jednak przywrócenia kursów szynobusów Kolei Wielkopolskich, ale całkowitą likwidację połączenia. Przewoźnik tłumaczy decyzję znacznym ograniczeniem dotacji z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego.
źródło:
Rynek kolejowy
W czerwcu br przyjdą pierwsze Elfy, już są EN57 AKW. Ciekawe która trasa zelektryfikowana pójdzie na "pierwszy ogień" czy Poznań-Gniezno (Krigerowo) czy Zbąszyń-Kłodawa ]->
Niekonieczne musimy kierować się tym czy linia jest dochodowa czy nie. Przecież Turbokible też tak powinny jeździć, a jak widać w moim filmie są na dłuższych oraz krótszych relacjach i ciągle się to zmienia. Tak więc Elfy równie dobrze mogą jechać do Konina, jak i Ostrowa, Leszna, jak i Piły.
Tu nie tylko decydują względy ekonomiczne, bo wtedy przejęli by E20 :-) Poza tym stawiałbym na Poznań-Gniezno, gdyż stamtąd pochodzi dyrektor departamentu infrastruktury, a także były prezes PKP PR Jerzy Kriger. Włodzimierz Wilkanowicz to jego dobry znajomy (z czasów pracy w PKP PR), był wtedy dyrektorem PR Poznań i będzie chciał się "przypodobać" szefowi ;-)
Jak widzę Zbąszyń - Kłodawa to mnie trzęsie. Bo jak zwykle nikt się z nikim nie może dogadać, by pociągi kończyły bieg w Kutnie, a nie w środku pola, gdzie właściwie nigdzie przesiąść się nie da.
Imienniku, zgodnie z ustawą marszałek organizuje transport kolejowy W SWOIM WOJEWÓDZTWIE, a to są ostatnie STACJE w województwie ;-)
Granica między województwami jest bardziej święta niż dawne granice zaborów.
Za Turzynowem już jest Łódzkie, a Jego Ekscelencję Jerzego K. nie interesują połączenia międzywojewódzkie :-)
Czyli "Granica województwa - granicą absurdu" nabrało realnych kształtów.