Witam,

Piszę, aby opisać moje problemy podczas prowadzenia taboru w MaSzynie.

Symulator uruchamia się bez problemu, ale nie mogę nim praktycznie ruszyć z miejsca. Kiedy pantografy dotykają trakcji, wskazówka woltomierza wychodzi poza skalę.
A kiedy nastawnik jazdy ustawiam na pierwszej pozycji, silniki trakcyjne "wariują" i działa przekaźnik nadmiarowy silników trakcyjnych.
Kiedyś miałem podobny problem. Elektrowóz nie ruszał z miejsca, a włączał się znikąd radiostop. Dziwną rzeczą jest to, że symulator działa bezbłędnie, kiedy mam wybrany spalinowóz. A kiedy otwieram plik eu07.exe, gdzie wybrany jest elektrowóz, też działa. O co tu chodzi?

Bardzo proszę o pomoc.

Kochani, za cholerę nie pamiętam, jak się nazywa takie coś:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Plik:Sch...A_2023.svg
Taki uproszczony schemat połączeń na ośmiokątnej siatce.
Z tego, co pamiętam, był to chyba diagram kogośtam, tylko właśnie nie pamiętam i nie jestem w stanie znaleźć tego nazwiska.

Czy ktoś poratuje?

Szanowni Forumowicze
Słyszałem, że ponoć trasa Przemyśl - Świnoujście liczy ponad 1000km (w jedną stronę). Ale widziałem, że na dwóch różnych stronach podają 998km

Czy faktycznie to jest najdłuższa trasa w Polsce?

Czołem MK, założyłem ten wątek, by zadawać wam różne pytania i pisać moje obserwacje dot. pekapów. Za odp byłbym wdzięczny.

Zaobserwowałem na IPT, że u kibli zapomniano tam dać numerów 131 - 200, 207 - 221, 225 - 400 oraz 403 - 600. A co NAJDZIWNIEJSZE sztuka 206 podobno nie miała juz ryfli FABRYCZNIE!? Ale jak to każdy wie, IPT nigdy nie będzie kompletny...

Witajcie. Chciałbym poruszyć a zarazem poznać Wasze zdanie na temat nabywania i utrzymania odcinków linii kolejowych. Ostatnio UTK siadł na "złych prywaciarzy" bo jak wiadomo jedynymi słusznym spółkami są spółki spod szyldu PKP. Jedyną najprawilniejszą spółką jest oczywiście PKP CARGO i powinno się dążyć do utworzenia jednego wielkiego CARGO - w myśl jedynego słusznego związkowca - miętka. 

No więc sprawa jest dość ciekawa, aczkolwiek przemilczana, bowiem wraca na tapetę "Ustawa regulująca czas pracy maszynistów" czyli streszczając 300 stron projektu ustawy - najlepiej 10 godzin dojazdu liczone do czasu pracy, godzina przyjęcia, godzina zdania i podmiana, a nikt nie porusza tematu znajomości szlaku. 

W takim CARGO czy innym PKP - nabycie i utrzymanie szlaku nie jest skomplikowane, bowiem jazda dajmy na to z Zajączkowa Tczewskiego ZTA do Zajączkowa Tczewskiego ZTD czy z Legnicy do Miłkowic czy ze Szczecina Portu Centralnego SPA do Szczecina Dąbia SDB na regularnie kursujących pociągach to żaden wyczyn. 
Pojawia się szereg problemów innego typu:
Co w przypadku łącznic "wewnątrzstacyjnych" na przykładzie Rzepina: od RzB12 od rozjazdu nr 103 do RzA do rozjazdu nr 3 idzie sobie tor nr 44 mający długość na oko może z max. 300 metrów. Za czasów "w miarę normalnych na kolei" był to tor "komunikacyjny" - obecnie jest to łącznica nr 981 - paranoja. 
Niby UE, niby XXI wiek, niby logo UE na licencji, świadectwie i innych dokumentach - a dalej jakieś chore wymysły przewoźników o czterech jazdach. Dlaczego nie wystarczy obejrzany film? Przecież jest tego mnóstwo w sieci. Maszynista ma w małym paluszku instrukcję sygnalizacji. Dlaczego więc z tego maszynisty robi się na siłę wielbłąda? Nie można do tych filmów dodać uwag o treści: "od tego kilometra czy od tego miejsca trzeba dobrze ciągnąć bo jest na długości XX wzniesienie o wartości XX promila, a od tego kilometra można deczko przyciąć bo na długości XX jest spadek o wartości XX promila? 

Zapraszam do burzliwej dyskusji   Proszę również jakiegoś asa o wskazanie w Dyrektywach Parlamentu Europejskiego punkt mówiący wprost o 4 jazdach w celu nabycia znajomości szlaku. I bez FAME MMA666 tj. HOTELARZE VS KOMINIARZE 

Czołem grupa.Ma ktoŚ do sprzedania 2 firany(miodowo-brązowe PKP) ? Mając 20 lat -uszyłam sobie z takich firan spodnie i jeżdziłam w nich na WoodstockTeraz 20 lat później chciałabym na Poland Rocku w takich pośmigać .

Co rusz na kanale youtube pojawiają się filmiki, powiedzmy sobie - "instruktażowe",  które próbują objaśniać kolej i jej działanie. Pomysł zacny i ciekawy, gdyby nie to, że w tych filmikach pojawiają się czasami totalne bzdury, dlatego też należy do nich podchodzić z dużym sceptycyzmem i weryfikować przedstawiane materiały. Oto jeden z nich: https://www.youtube.com/watch?v=ev3ExZ-02Ic 
Prawda jest zupełnie inna, niż to pokazano na filmie. Rozprucie zwrotnicy polega na tym, że zestaw kołowy W PIERWSZYM MOMENCIE NACISKA NA IGLICĘ ODSUNIĘTĄ (bo taka jest konstrukcja zestawów kołowych oraz konstrukcja samej zwrotnicy), CO POWODUJE OTWARCIE ZAMKNIĘCIA NASTAWCZEGO I DOPIERO WTEDY JEST MOŻLIWE PRZEŁOŻENIE IGLIC. Gdyby przyłożyć nacisk TYLKO na iglicę dosuniętą (próba wciśnięcia się obrzeża koła) - NIGDY NIE DOJDZIE DO PRZEŁOŻENIA ZWROTNICY, bo nie pozwoli na to ZAMKNIĘCIE NASTAWCZE. Co się w takim razie stanie? Albo nastąpi wykolejenie taboru (lekkiego), albo uszkodzenie (zniszczenie) zamknięcia nastawczego. Przy okazji należy zwrócić uwagę na mylenie pojęć - ROZJAZD jest kolejową budowlą techniczną (konstrukcją szynową) i trudno mówić o jego położeniu, które jest ustalone w momencie zabudowy; mówimy o położeniu ZWROTNICY (zwrotnic w rozjeździe krzyżowym podwójnym). Podobnie jest ze zjawiskiem rozprucia ZWROTNICY, a nie ROZJAZDU.

Elo, co prawda mieszkam w Szwajcarii i jestem MK, ale mało się znam na szwajcarskich kolejach. Fajnie by było, gdybyście wy mogli napisać parę nawet podstawowych info na ten temat, za każdą wiadomość byłbym wdzięczny.

Oraz mam kilka pytań dot. tego tematu:
Czym jest szwajcarski odpowiednik SHP/CA?
Istnieje tam zwyczaj malowania taboru na
,,historyczne" barwy?
Tamtejszy (dla mnie tutejszy) żargon kolejowy?

Witam.
Aktualnie jestem w 1 klasie szkoły średniej, od dawna wiem, że chciałbym pracować jako konduktor. Niestety w wakacje dowiedziałem się, że nie mogę chodzić do szkoły kolejowej (Technik Transportu Kolejowego) przez oczopląs. I teraz moje pytanie; czy za te pare lat będę mógł pracować jako konduktor gdy mam oczopląs. Pozatym mam wadę wzroku i noszę okulary, z tego co wiem to podobno jako konduktor trzeba mieć bardzo dobry wzrok i nie można nosić okularów. Natomiast mi zależy najbardziej na odpowiedzi: czy konduktor może mieć oczopląs?
Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam

Witam,
to mój pierwszy post.
Koleją jeżdżę od dawna, jednak głównie na krótkich trasach.


Do tematu: jedziemy wraz z rodzina do Krakowa. Z powodu małych dzieci (3 i 6 lat), reszta to 2 osoby dorosłe i dwie nastolatki, postanowiliśmy kupić kuszetkę 4 miejsca.
Oczywiście nie udało sie i pomimo pierwszego dnia sprzedaży 4 osobowe kuszetki niedostępne. Jest nas sześcioro, więc postanowiłem kupić wspólny dla wszystkich bilet na 3 miejscowy przedział sypialniany.
I problem: wg Regulaminu IC zapakować tam możemy tylko 5 osób - czyli  3 dorosłe lub nastolatki plus dwoje dzieci jako dodatkowi pasażerowie na łóżkach.
Można powiedzieć, ze kupiłem tez sobie bilet, ale nie mam gdzie spać
Błąd naprawiłem po prostu kupując następny bilet dla siebie na miejsce siedzące.

I teraz pytanie, co zrobi konduktor, widząc na bilecie 6 osób, a fizycznie będzie pięć.
Będzie sie czepiał, jakaś kara czy machnie ręka i powie, zapłaciliście to jeździe.
Mamy zniżkę na KDR, czy tutaj będzie jakiś problem, ze bilet na szóstą osobę kupiony z ulga, a tu lipa... pasażer i tak niby nie może jechać