Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przemijanie...
#46
rustsaltz napisał(a):Ty masz jakiś uraz do kierowców, czy jak? Kolej nie potrafi zaoferować konkurencyjnej oferty, więc przegrywa. Proste jak budowa cepa.

Ale czemu kierowca niezawodowy nie nie musi mieć badań psychotechnicznych takich jak kierowca zawodowy, maszynista czy operator wózka itd. Przecież tak niezawodowy jak i zawodowy jedzie po tej samej drodze powodując takie samo zagrożenie, skąd ta ulgowość w traktowaniu niezawodowych? A gdyby tak wprowadzić te badania to 50% kierowców przesiada się z powodu braku prawa jazdy na transport publiczny. Kolej by zyskała, korki by się zmniejszyły a bezpieczeństwo na drogach poprawiło. A tak to o małych stacyjkach piszemy w temacie "Przemijanie". Można też podciągnąć rozdawanie prawa jazdy osobom bez odpowiednich zdolności psycho-ruchowych pod nieuczciwą konkurencję branży samochodowej.
Mám rád Českých Drah.
Odpowiedz

#47
To o czym piszesz wygląda w teorii ładnie, ale w praktyce polskie państwo jest w zbyt głębokiej atrofii, żeby zaspokoić potrzeby przewozowe nawet wciąż malejącej grupy osób korzystających z transportu publicznego, z takim wzrostem liczby pasażerów polski transport zbiorowy sobie zwyczajnie by nie poradził. Poza tym politycy, którzy zadecydowaliby o wprowadzeniu takich rozwiązań zostaliby chyba zlinczowani ;-)
Odpowiedz

#48
Gordon napisał(a):Ale czemu kierowca niezawodowy nie nie musi mieć badań psychotechnicznych takich jak kierowca zawodowy
A dlaczego drut, z którego masz instalację w domu nie musi mieć takich dopuszczeń jak drut stosowany w lokomotywie? Przecież zagrożenie pożarowe takie samo.

Cytat:A gdyby tak wprowadzić te badania to 50% kierowców przesiada się z powodu braku prawa jazdy na transport publiczny.
Albo zasiliła szeregi bezrobotnych ze względu na brak możliwości dojazdu do pracy.

Cytat:Kolej by zyskała, korki by się zmniejszyły a bezpieczeństwo na drogach poprawiło.
Nie tędy droga, nie tędy. Ale można iść dalej. Przecież możemy zakazać w ogóle korzystania z samochodów. Idźmy dalej, rowery i motorowery też obejmijmy tym zakazem. Nie będzie nam jednoślad z dwoma pedałami pluł w twarz! Wszędzie pojedziemy pociągiem. Na koniec zbudujemy tory sprzed komputera do kibla.

Cytat:Można też podciągnąć rozdawanie prawa jazdy osobom bez odpowiednich zdolności psycho-ruchowych pod nieuczciwą konkurencję branży samochodowej.
Jeżeli znasz taki przypadek to myślę, że pan prokurator się zainteresuje.

Proszę państwa, świat się zmienia, zmienia się też rola kolei. I nie przeskoczymy, choćby uszami zaklaskać.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#49
Cytat:zmienia się też rola kolei.
To nie służy ona już do przewozów?
Jaro

Odpowiedz

#50
Jeżeli masz zbędne kilka(set) milionów rocznie to możesz puszczać pociągi na zadupia.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#51
A kto mówi o pociągach, wystarczą plastik-busy Smile. Niestety, ale zastępowanie lokalnych pociągów autobusami w przeszłości nie zdało egzaminu - PKS-y mówiąc kolokwialnie dały ciała.
Odpowiedz

#52
@rustsaltz - Równie dobrze można napisać: Jeżeli masz zbędne kilka(set) milionów rocznie to możesz budować/remontować drogi na zadupia.

Szczęśliwie Unia wymogła podział 60%/40% bo tacy politycy zachłyśnięci faktem że po upadku PRL każdy może mieć samochód posiadali poglądy podobne do Twoich i dawali 90% na drogi. Unia wie, że kolej jest potrzebna a te kilkaset milionów zwraca się w różnych kosztach społecznych i środowiskowych używania samochodów osobowych (przez zwykle tylko jedną osobę w środku), które też kosztują podatnika.
Mám rád Českých Drah.
Odpowiedz

#53
ET40 napisał(a):PKS-y mówiąc kolokwialnie dały ciała.
Z podobnych względów co kolej notabene.

Cytat:Jeżeli masz zbędne kilka(set) milionów rocznie to możesz budować/remontować drogi na zadupia.
Przy czym drogi już są.

Cytat: Unia wie, że kolej jest potrzebna a te kilkaset milionów zwraca się w różnych kosztach społecznych i środowiskowych używania samochodów osobowych (przez zwykle tylko jedną osobę w środku), które też kosztują podatnika.
Owszem, ale pchanie na siłę pociągów wszędzie też nie zda egzaminu. Zrozum wreszcie, że czasy, w których wszyscy jechali pociągiem już minęły i nie wrócą, bo rzeczywistość jest inna.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#54
rustsaltz napisał(a):Nie tędy droga, nie tędy. Ale można iść dalej. Przecież możemy zakazać w ogóle korzystania z samochodów.
Po co zakazywać? Wystarczy lepiej egzekwować prawo, a kierowcy niestosujący się do przepisów sami się wyeliminują uzbierając punkty. A jaki dochód z mandatów. W miastach leżą (dosłownie) miliardy złotych pod postacią samochodów nieprzepisowo stojących.
rustsaltz napisał(a):Owszem, ale pchanie na siłę pociągów wszędzie też nie zda egzaminu. Zrozum wreszcie, że czasy, w których wszyscy jechali pociągiem już minęły i nie wrócą, bo rzeczywistość jest inna.
Do niczego dobrego to nie doprowadzi. Mówi się, że kraj rozwinięty poznaje się nie po tym, ile ubogich osób ma samochód, tylko po tym, ilu bogatych korzysta z komunikacji publicznej.
Jak chcesz zachęcić ludzi do korzystania z pociągów, skoro nie jeżdżą albo jeżdżą tylko 3 razy dziennie? To kolej, a właściwie państwo, musi zrobić pierwszy krok i przywrócić odpowiednią ofertę przewozową.
Odpowiedz

#55
Mariusz W. napisał(a):Do niczego dobrego to nie doprowadzi. Mówi się, że kraj rozwinięty poznaje się nie po tym, ile ubogich osób ma samochód, tylko po tym, ilu bogatych korzysta z komunikacji publicznej.
Wiesz, w miastach jest trochę inaczej. W regionach potrzeby przewozowe się zmieniają, nie ma wielkich kombinatów, do których dojeżdżają dziesiątki tysięcy ludzi z okolicy, więc sprawa się komplikuje. Żeby to wszystko chciało działać jak należy trzeba by zrobić reset systemu transportowego kraju i zintegrować autobusy regionalne (umownie powiedzmy, coś w stylu dawnych PKSów) z pociągami regionalnymi. Wtedy taki pociąg regionalny jeżdżący z dużą prędkością do centrum miasta, gdzie możemy przesiąść się na komunikację miejską miałby sens. Oczywiście to jest marzenie. Rzeczywistość jest taka, że poza kilkoma ekspresami i SKMką niewiele pociągów ma jako takie zapełnienie-a więc jako takie uzasadnienie.
Cytat:Jak chcesz zachęcić ludzi do korzystania z pociągów, skoro nie jeżdżą albo jeżdżą tylko 3 razy dziennie?
No to jest pytanie do marszałków i prezydentów miast.
Cytat:To kolej, a właściwie państwo, musi zrobić pierwszy krok i przywrócić odpowiednią ofertę przewozową
Na to trzeba lat.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#56
Gordon napisał(a):Ale czemu kierowca niezawodowy nie nie musi mieć badań psychotechnicznych takich jak kierowca zawodowy, maszynista czy operator wózka itd.

Jak zazwyczaj jestem oponentem do Ciebie w sprawach samochodowych, tak z tym się zgadzam. Badania psychologiczne powinien przechodzić każdy kierowca co ileśtam lat.
Mój kolejowy kanał na YT: http://www.youtube.com/user/MMERLIN2

Moja strona kolejowa na FB: https://www.facebook.com/DamianTkolej
Odpowiedz

#57
I ja też. I powinny być one nastawione na odsiew, w przeciwieństwie do egzaminów praktycznych. Te drugie powinny być w miarę łatwe, żeby nie oblewać na byle pierdole, na którą egzaminator tylko czeka, żeby wyciągnąć kolejne pieniądze za następny egzamin.
Jaro

Odpowiedz

#58
Gordon napisał(a):Przecież tak niezawodowy jak i zawodowy jedzie po tej samej drodze powodując takie samo zagrożenie,

Bzdura. Niezawodowy - z definicji - jeździ mniej (mniej godzin średnio ciągu doby, miesiąca, roku...).

Gordon napisał(a):A gdyby tak wprowadzić te badania to 50% kierowców przesiada się z powodu braku prawa jazdy na transport publiczny. Kolej by zyskała, korki by się zmniejszyły a bezpieczeństwo na drogach poprawiło.

Wybuchłyby niepokoje społeczne i dla wszystkich nieprzyjemnie by się to skończyło.

Są kraje, całkiem blisko, w których transport publiczny nie przegrywa z indywidualnym tak beznadziejnie jak u nas. I to wcale nie dzięki strategii kija wymierzonego w kierowców. Zatem nie tędy droga.

Mariusz W. napisał(a):Mówi się, że kraj rozwinięty poznaje się nie po tym, ile ubogich osób ma samochód, tylko po tym, ilu bogatych korzysta z komunikacji publicznej.

Polecam najnowsze wyniki badań Eurostatu...

ZM: Polacy i Litwini najbardziej uzależnieni od samochodów w UE

rustsaltz napisał(a):rzeba by zrobić reset systemu transportowego kraju i zintegrować autobusy regionalne (umownie powiedzmy, coś w stylu dawnych PKSów) z pociągami regionalnymi.

O to to.
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#59
Cytat:Bzdura. Niezawodowy - z definicji - jeździ mniej (mniej godzin średnio ciągu doby, miesiąca, roku...).

A ja jeżdżę samochodem codziennie. A i w weekendy też samochód nie stoi bezczynny Często też pokonuję w miesiącu dłuższe trasy, nawet 500km jednego dnia. Nie jestem zawodowym kierowcą.
Mój kolejowy kanał na YT: http://www.youtube.com/user/MMERLIN2

Moja strona kolejowa na FB: https://www.facebook.com/DamianTkolej
Odpowiedz

#60
Nawet jeśli niezawodowy kierowca pojedzie raz na rok, to w ten jeden dzień w roku będzie powodował zagrożenie z powodu niewidzenia odległości i innych spraw przez które nie zaliczyłby badań psychotechnicznych.
Mám rád Českých Drah.
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.