Pytanie: czy jakie¶ przepisy okre¶laj± jak d³ugo PO przeje¼dzie poci±gu mo¿e byæ zamkniêty przejazd? Pytam poniewa¿ dzisiaj by³em ¶wiadkiem jak po przeje¼dzie TLKi przez przejazd obok p.odg. S³otwiny szlabany by³y opuszczone jeszcze dobre 5 minut. Sta³em i czeka³em z aparatem bo s±dzi³em, ¿e co¶ jeszcze pojedzie, a tu nagle szlabany posz³y w górê, a dy¿urna w nastawni stoi przy oknie i siê cieszy jakby na z³o¶æ mi chcia³a zrobiæ.
Według przepisów rogatki muszą być zamknięte do czasu zjechania ostatniej osi pojazdu kolejowego z przejazdu i wtedy następuje otwarcie przejazdu o ile nie ma zapowiedzianych kolejnych pociągów lub na szlaku nie doszło do różnych incydentów.
Czyli dy¿urna leci w kulki, bo w tym czasie nie dzia³o siê nic, a nastêpny poci±g wed³ug planu mia³ byæ 20 minut pó¼niej.
A jak dró¿nika/dy¿urnego przyci¶nie do toalety to mo¿e "na wszelki wypadek" zamkn±æ szlaban i i¶æ do kibla?
Czasem są inne przypadki, nie do końca aż tak przyziemne.
Bywa różnie, najwyżej kierowcy się trochę podenerwują, najwyżej pójdzie pisemko, skarga, ale nikt nie zginie.
Pozdrawiam ;-)
Zakładamy przypadek który napisał Szczur, dałem odpowiedź jak to wygląda w przepisach. Maszynista nie zatrzyma się na szlaku z powodu siku, bo nie może. Nikt go nie będzie za to usprawiedliwiać.
Maszynista siê nie zatrzyma bo prowadzi sk³ad, ale dró¿nik tylko sieci w budzie i jak go dopadnie jaka¶ niestrawno¶æ to co wtedy? Ma dzia³aæ wed³ug zasady "zesraj siê, a nie daj siê"?
Doczytałem w swojej instrukcji.
Jeśli w trakcie pełnienia dyżuru nastąpi nagła niemożność pełnienia obowiązków wskutek choroby lub innej poważnej przyczyny, dróżnik przejazdowy powinien zamknąć przejazd a następnie powiadomić o tym niezwłocznie dyżurnego ruchu oraz swojego przełożonego za pośrednictwem dyżurnego i przekazać pracownikowi zastępującemu go swe czynności wraz z wyposażeniem posterunku.
Dobra dobra, ale siku to nie uwzględnia tego punktu. Tutaj jest mowa o nagłym przypadku np. choroba i to pewnie ciężka, która nie pozwala na wykonywanie dalszych czynności. 8-)