04.02.2019, 12:30
Cześć. Pracuje na kolei już drugi rok i pare miesięcy temu zrobiłem sobie licencję maszynisty. Podczas badań na kurs wyszły mi podwyższone próby wątrobowe. Lekarz oznajmił mi ze jakby były to badania na świadectwo, to by mi nie dał zdolnosci. Z tego co pamiętam AST miałem około 50, a ALT około 60. Od tamtego czasu staram sie dbać o to co spożywam i spędzam bardziej aktywnie swój czas. Parę dni temu robiłem sobie na wszelki wypadek badanie kontrolne, bo w przyszłym miesiącu mam już badania w medycynie pracy. Okazało się że AST mam już w normie a ALT jeszcze jest podwyższone - wynik 41,9 przy 40 dopuszczalnych.
Moje pytanie jest takie: czy jest możliwość żeby lekarze w Bielsku-Białej,albo Katowicach mieli jakieś wątpliwości co do tych wyników? Jakie są Wasze doświadczenia?
Wątek scalony. Starajcie się dyskutować w istniejących tematach o podobnej tematyce, a nie zakładać nowych. Będę wdzięczny :)
//Adams
Moje pytanie jest takie: czy jest możliwość żeby lekarze w Bielsku-Białej,albo Katowicach mieli jakieś wątpliwości co do tych wyników? Jakie są Wasze doświadczenia?
Wątek scalony. Starajcie się dyskutować w istniejących tematach o podobnej tematyce, a nie zakładać nowych. Będę wdzięczny :)
//Adams