26.01.2018, 11:14
U prywatnych sporo czasu spędzisz w taksówkach, hotelach itp. Oficjalnie robisz 160 godzin a w rzeczywistości jakieś 250. W PKP czy samorządówkach pracujesz stacjonarnie, czyli kończysz i zaczynasz w tym samym miejscu po 12 godzinach. W prywatnych to jest rolercoster, zresztą co ja tam wiem. Kriss 66 pisał pod którymś postem jak wygląda praca u państwowego-prywaciarza.