Poza tym, z tego co wiem, to Siemens nie oferuje już Eurosprinterów. Teraz są Vectrony
przewoz, tak może koszty większe ale taka EP08 pojeździ potem może jeszcze z z 4-5 lat (o ile tyle da radę) a taki husarz pośmiga sobie nawet i 20. Dodatkowo to nowsza technologia, nie będzie się tak często psuć, będą niższe koszty utrzymania, większy komfort pracy maszynistów, większa operacyjność (wjazd pojazdu za granicę).
erap2, może być nawet Vectron - bez różnicy, byle by inwestować w końcu w coś nowego własnego, a nie ratowanie trupów.
pitagoras23 napisał(a):przewoz, tak może koszty większe ale taka EP08 pojeździ potem może jeszcze z z 4-5 lat
EP08 są jeszcze w dobrym stanie i z 15-20 lat posłużą, tak jak służyły EU06, czy czeskie "bobiny". Dobrze wyciszyć kabiny i będą hulać. Monotonne piski na Siemensie, to nie dla mnie
Przyznam że nieco zaskoczyła mnie ta decyzja, i stawiam że wcześniej nie planowano tego kroku. Teraz wychodzą problemy z taborem a jak mówią tonący "brzytwy się chwyta".
Tylko zauważcie jedno pudrujemy trupa. Za te 10 lat posypie się większość taboru EP07, EP08, EP09 i nie będzie czym tego zastąpić. Bez zakupu nowych, za jakiś czas nie będzie czego pudrować i IC będzie podejmowało najem od przewoźników towarowych lub zza granicy.
pitagoras23 napisał(a):Tylko zauważcie jedno pudrujemy trupa.
Naprawdę? Do wymiany na tych EP08 zakwalifikowano: Obręcze 100 %, oś zestawu kołowego 10%, koła bose 20%, wał drążony 5%, duże koło zębate 5%, łożyska maźnicze 20%, przezwojenie wirnika silnika trakcyjnego w izolacji klasy H 40%, wymiana komutatora 20%, łożyska silnika 50%, łożyska zawieszenia silnika 40%, wał silnika trakcyjnego 5%, małe koło zębate 15%, przezwojenie wirnika silnika przetwornicy 20%, przezwojenie wirnika prądnicy przetwornicy 15%. wymiana komutatorów silnika przetwornicy 5%, wymiana zbiorników powietrza 10%. Przypominam że jest to naprawa główna przedłużająca żywot o co najmniej 15 lat. Zwykłe naprawy rewizyjne nowoczesnego taboru kosztują więcej niż 2 mln zł. Nie wiem co wymieniano na P4 (rewizji) takich Flirtów, ED74 itp.(ceny tych rewizji są znane). Ciekawe też jaki jest koszt przeglądu P3 dla EU44?
Oby te EZT nie były tak awaryjne jak ED74, bo wówczas przewoźnik jest w czarnej du***.
A Pendolino mimo, że nowe póki co nadal przechodzi "chorobę wieku dziecięcego" i niejednokrotnie już wypadało i trzeba było korzystać z rezerwy.
pitagoras23 napisał(a):Tylko zauważcie jedno pudrujemy trupa.
No bez przesady. Właściwe utrzymanie pozwoli im jeździć jeszcze długo. To żaden trup. EP08 produkowane były w l. 1972-1976, czyli mają maksymalnie 43 lata. Niejedna EU07 z lat. 60. jest jeszcze w użytku i ma się dobrze.
Dla porównania, niemieckie ezt ET125 w SKM Berlin były w użytku w l. 1935-2003, czyli przez 68 lat, ET165 (odpowiednik EW90) w l. 1928-1997 tj. przez 71 lat, ET166 (nasz EW92) w l. 1936-2000 czyli przez 64 lata. ET167 (odpowiednik EW91 w Polsce) w użytku 1938-2003 tj. przez 65 lat. I to bez większych unowocześnień czy przebudowań. Jak to nazwiesz? Nekrofilią?
Ale ciągle remontujemy, modernizujemy coś, co za chwile będzie odstawione. Nie lepiej inwestować w nowe i nadganiać zaległości względem innych państw zachodniej Europy?
Nawet gdyby wdrożyć radykalne zakupy nowego taboru, to i tak starszy tabor będzie jeszcze potrzebny.
Tak, starszy będzie potrzebny, ale idźmy do przodu, a nie stójmy w miejscu.
Pewnie "Mikole" się popłaczą, że im "ósemki" ktoś zabrał.
pitagoras23 napisał(a):Tak, starszy będzie potrzebny, ale idźmy do przodu, a nie stójmy w miejscu.
Pewnie "Mikole" się popłaczą, że im "ósemki" ktoś zabrał.
Nikogo w Polsce nie stać na takie ilości nowego taboru kolejowego. Jak widać EP08-rulez
Mariusz W. napisał(a):Właściwe utrzymanie pozwoli im jeździć jeszcze długo. To żaden trup. EP08 produkowane były w l. 1972-1976, czyli mają maksymalnie 43 lata. Niejedna EU07 z lat. 60. jest jeszcze w użytku i ma się dobrze.
Dla porównania, niemieckie ezt ET125 w SKM Berlin były w użytku w l. 1935-2003, czyli przez 68 lat, ET165 (odpowiednik EW90) w l. 1928-1997 tj. przez 71 lat, ET166 (nasz EW92) w l. 1936-2000 czyli przez 64 lata. ET167 (odpowiednik EW91 w Polsce) w użytku 1938-2003 tj. przez 65 lat. I to bez większych unowocześnień czy przebudowań. Jak to nazwiesz? Nekrofilią?
Mariusz W. trochę nie trafiłeś z przykładem :-). U nas EZT'y też jeżdżą już ponad 50 lat, ale EZT'y mają trochę inną specyfikę "pracy". Jeśli chodzi o loki to dla przykładu EU06 jeszcze jeździ - co prawda klka sztuk i w zapasie długotrwałym ale jeździ a też ma ponad 50 lat. Ale już serię
Baureihe 103 w Niemczech wycofano po niecałych 40 latach eksploatacji, i to dlatego że po przejęciu przez nowego właściciela wydłużono im czasy między przeglądami i się zbyt szybko zużyły. A z EP08 niestety jest też problem większego zużycia - dlatego ograniczono im konstrukcyjną ze 160 do 140. Fakt - EU07 jeżdżą dłużej i można założyć że EP08 ze względu na podobieństwo konstrukcyjne też będzie jeszcze służyć, tylko zastanawia mnie czy IC dało tylko tyle w
założeniach napraw głównych, bo tylko tyle faktycznie jest do naprawy - wtedy jest duże prawdopodobieństwo że jeszcze pojeżdżą, czy dali tak mało żeby zapłacić jak najmniej za wskrzeszanie trupów bo wiedzą że są im teraz potrzebne a za 5 lat się rozlecą całkowicie i pójdą w krzaki.
Pozdrawiam
sm31-131
W Szwajcarii również nie brakuje lokomotyw czynnych z lat 60-tych... Da się jeździć.
Ogórki w Polsce nierzadko też mają 50 lat
Na pewno nie mają w planach posłania EP08 w krzaki po 5 latach, bo poza NG robią przecież im modernizację.