09.10.2018, 19:19 
	
	
	
		Komisja transportu w PE przegłosowała we wtorek pakiet zmian, które zwiększają prawa pasażerów kolei w UE
Szczegóły: InfoRail
	
	
	
Szczegóły: InfoRail
| 
					Unijni pasażerowie kolei będą mieli większe prawa
				 | 
| 
		
		
		09.10.2018, 19:19 
	
	 
		Komisja transportu w PE przegłosowała we wtorek pakiet zmian, które zwiększają prawa pasażerów kolei w UE Szczegóły: InfoRail 
		
		
		09.10.2018, 22:18 
	
	 
		Właśnie o tym chciałem temat założyć, bo o tym w radiu usłyszałem.  Uważam, że to jest dobry pomysł, bo nieraz się zdarza, że opóźnienia wynoszą po więcej niż dwie godziny, a kolej oddaje tylko część pieniędzy za bilet. Nieraz ludzie nie zdążali na przesiadki, bo lokomotywa nawaliła, bo drzewo na torach itp. Wtedy przewoźnik oddawał tylko 50% za bilet. Nie wiem jak z kosztami dalszej podróży typu taksówka czy inny środek transportu. Ja jak kupiłem kiedyś bilet w ofercie "SuperPromo" i zapłaciłem za niego 59zł, to przy reklamacji opóźnienia okazało się, że nie należy mi się 25%, bo wartość reklamowanej kwoty nie wynosi 4 euro. Nawet o tym nie wiedziałem, że takie coś jest przy reklamacji. Na szczęście przewoźnik sam mi dał rekompensatę. Uważam, że rekompensata powinna zaczynać się od 0:30h. Sporo jest opóźnień które oscylują między 20-40 minut, a nikt nie dostaje za to odszkodowania. Szanowny przewoźnik dobrze wie od jakiego momentu ma dawać odszkodowania. 
		
		
		10.10.2018, 11:10 
	
	 
		Podam przykład - w lipcu jechałem do Krakowa i pociąg miał 2,5h opóźnienia z powodu zerwanej trakcji za Tomaszowem Mazowieckim i mi IC przyznało 50 procent wartości biletu. Na weekendowych chyba to jeszcze inaczej wygląda bo jak kiedyś pociąg miał 55 minut spóźnienia (potwierdzone wydrukiem z COK) i złożyłem reklamację to dostałem odp. że w wypadku weekendowych należy się dopiero od godziny...
	 
		
		
		10.10.2018, 12:31 
	
	 
		Ja nie wiem czy do biletów weekendowych w ogóle odszkodowanie przysługuje.  W tym przypadku jest bardzo łatwe pole do nadużyć. Wystarczy wsiąść do opóźnionego pociągu (nawet jeśli wcześniej nie miało się w planach nim jechać), udać się do drużyny po potwierdzenie i na najbliższej stacji wysiąść, a potem ubiegać się o odszkodowanie    
		
		
		10.10.2018, 12:45 
	
	 
		Przy weekendowym - tak, bo jak kiedyś chciałem jechać z Ostrowa Wlkp. do Poznania to pociąg miał ponad 120 min. opóźnienia, dostałem z kasy z Ostrowa potwierdzenie i zwrócili 50 procent; a w tym co piszesz jest jeszcze prościej - wystarczy zobaczyć  na danej stacji że jakiś pociąg ma np. 60 min. opóźnienia i podejść do kasy po potwierdzenie, nawet nie jeżdżąc, ale w sumie nie wiem czy powinniśmy pisać takie rzeczy publicznie    | 
| Użytkownicy przeglądający ten wątek: | 
| 1 gości |