| 
				
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 881 
    Liczba wątków: 156
	 Dołączył: 04.06.2010
 Reputacja: 
26 
	
	
		Na fali ciężkiej, warsztatowej pracy przyszło mi coś na myśl:
 (wierzę, że nikt się nie rozpozna)
 
 Warsztatowe przemyślenia II
 
 Gdy w końcu pociąg dotrze
 Do stacji docelowej
 Gdy wszystko będzie prostsze
 I o co chodzi-ktoś powie
 
 Skończą się pytania
 Kto tutaj jest normalny
 Wszak to pytanie osłania
 Fakt, żeśmy głupotę poparli
 
 Odpowiedzi się skończą
 Uproszczenia, hasła, slogany
 Które, choć nie dzielą, lecz łączą
 Mówią tylko, żeśmy na lodzie zostali
 
 I przyjdzie koniec na prośby
 Rozkazy-czary, sugestie
 Jak nie czarować tośmy
 widzieli jakie to śmieszne
 
 A gdy nas kto zapyta
 Czy dawniej też tak było
 Niewzruszeni jak skała lita
 Powiemy: „dawniej to więcej się piło”
 
 W końcu przyjdzie ten moment,
 Gdy szef nas skontroluje
 Wpadł, gwiazdy zamiata ogonem
 Ogniem i jadem pryska i pluje
 
 Oto wyłania się z chmury krzyków
 Bestia ogromna, mord tli się w jej oczach
 (już pan wie za co, naczelniku!)
 Zażąda zaraz krwi naszej i złota
 
 Cóż począć nam z bestią straszliwą
 Śmiechem nie strachem oko nam błysło
 Do stacji końcowej pociągi wciąż idą
 I nikt nie mówi, po co to wszystko…
 
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.PL-KSL
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 518 
    Liczba wątków: 16
	 Dołączył: 08.06.2010
 Reputacja: 
3 
	
	
		Lokomotywa!Jest na banhowie ciynszko maszyna
 Rubo jak kachlok - niy limuzyna
 Stoji i dycho, parsko i zipie,
 A hajer jeszcze wongiel w nia sypie.
 Potym wagony podopinali
 I całym szwongym kajś pojechali.
 
 W piyrszym siedziały se dwa Hanysy
 Jeden kudłaty, a drugi łysy,
 Prawie do siebie niy godali,
 Bo się do kupy jeszcze niy znali.
 
 W drugim jechała banda goroli
 Wiyźli ze soba krzinka jaboli
 I pełne kofry samych presworsztóf
 I kabanina prościutko z rusztu.
 Pili i żarli, jeszcze śpiywali,
 Potym bez łokno wszyscy rzigali.
 
 W czecim Cygony, Żydy, Araby
 A w czwartym jechały zaś same baby.
 W piontym zaś Ruski. Ci mieli życie!
 Sasza łożarty siedzioł na tricie.
 Gwiozda mioł na czopce, stargane łachy,
 Krziwiył pycholem i ciepoł machy.
 A w szóstym zaś były same armaty,
 Co je wachował jakiś puklaty.
 
 W siódmym dwa szranki, pufy, wertikol,
 Smyczy maszyna może donikąd.
 Jak przejyżdżali bez Śląskie Piekary
 Kaj wom to robiom kółka do kary,
 Maszyna sztopła! Kufry śleciały
 I każdy latoł jak pogupiały.
 
 To jakiś ciućmok i łajza!
 Ciupnął i ślimtoł sygnal na glajzach.
 Potym mu ale do szmot nakopali,
 Maszyna ruszyła, cug jechoł dali.
 Bez pola, lasy, góry, tunele,
 Dar za sobom samym te duperele
 Aż się zagrzoły te biydne glajzy,
 Maszyna sztopła i koniec jazdy.
 
Galeria Miłośników Fotografii Kolejowej http://www.gmfk.pl 
Przesiadłem się z Windy na Ubuntu 16.04  Nigdy więcej Windowsa :-)
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 5 646 
    Liczba wątków: 100
	 Dołączył: 01.11.2010
 Reputacja: 
37 
	
	
		Widzę że na forum marnują się mega talenty. Były konkursy fotograficzne, filmowe, więc czas pomyśleć o forumowym konkursie poetyckim  ;-D
	 
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 881 
    Liczba wątków: 156
	 Dołączył: 04.06.2010
 Reputacja: 
26 
	
	
		Myślę, że jednak większa część mikolstwa robi zdjęcia niż pisze    
Co niektórych to nawet nie podejrzewam o umiejętność zbudowania poprawnego zdania   
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.PL-KSL
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 035 
    Liczba wątków: 247
	 Dołączył: 16.06.2010
 Reputacja: 
4 
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 881 
    Liczba wątków: 156
	 Dołączył: 04.06.2010
 Reputacja: 
26 
	
	
		To co, chcesz spróbować?   
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.PL-KSL
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 035 
    Liczba wątków: 247
	 Dołączył: 16.06.2010
 Reputacja: 
4 
	
	
		A masz coś tam na szybko  :-P 
 Stoi na stacji lokomotywa,
 wielka ogromna wielosytemowa,
 na dachu dwa pantografy sterczą
 prąd z trakcji mocno męczą
 
 A co to nie ma w niej pary
 o matko to nie do wiary!
 Lokomotywa wcale nie bucha
 nawet nic w niej nie stuka
 
 stoi tak cicho ta maszyna nowa
 ona jest elektryczna, tyrystorowa
 na peronie robią jej zdjęcia
 piękne wychodzą te ujęcia
 
 Nagle coś brzęczy i piszczy
 uruchomili ją młodzi maszyniści
 ruszyła po torach maszyna
 pot z niej wcale nie spływa
 
 szybko opuszcza tą stacje
 zabiera ludzi na wakacje
 wagony ma nowe
 w dodatku piętowe
 
 mają nawet klimatyzację
 i nowoczesną ubikację
 a to wszystko w pociągu nowym
 nowoczesnym i odjazdowym!
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 881 
    Liczba wątków: 156
	 Dołączył: 04.06.2010
 Reputacja: 
26 
	
	
		Nagle spadło napięcie w sieciJazdę wybiło, klima wysiadła
 Jeden mechanik do szafy leci
 A w drzwiach klamka znowu odpadła
 
 Już zator na szlaku się robi wielki
 Kierownik płacze, klnie dyspozytor
 Pasażer makaronem gra z nudów w bierki
 W biurach, biureczkach straty swe liczą
 
 Przejeżdżał obok Wania na rusie
 Luzem do szopy wracał po pracy
 Pomyślał sobie „pomóc im muszę
 Stoją młodzi, a tacy byli kozacy”
 
 Popatrzył Wania do szafy nowej
 Tam żadnych styczników, tylko skrzynki
 czarne, nieopisane nawet słowem
 Ze skrzynek wiszą grube jak ręka linki
 
 Co począć myśli Wania poczciwy
 „Zrzuć bezpieczniki” krzyczy do młodego
 Pozrzucał młody, choć trochę się krzywił
 Po co to robić, nie dotarło do niego
 
 „A teraz wrzuć nazad” rzekł Wania spokojnie
 Młody już całkiem jest skołowany
 Jak trzeba jeździć nigdy nie pojmie
 choć na MaSzynie był wychowany
 
 Skoczyło napięcie, zaświeciły światła
 Wania idzie na Gagarina
 Ruszyła nowa maszyna raz dwa
 Aż zrzedła pasażerom mina
 
 Dojechał ekspres niemal o czasie
 Zarząd premie sobie wypłacił
 (po co i za co to, zapytacie
 Ano za to, że pracuje, co w mózgach sił)
 
 
 No to kto napisze część kolejną?
 
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.PL-KSL
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 881 
    Liczba wątków: 156
	 Dołączył: 04.06.2010
 Reputacja: 
26 
	
	
		Ze specjalną, noworoczną dedykacja dla osób wiadomych   
Zanim przyszły czasy stagnacji 
I wszystko zaczęło się zwijać 
Nim zalało nas morze "atrakcji" 
A mało kto odkrył, jaka w nim siła
 
Był czaa wielkiej budowy 
Kopalń i więzi ludzkich 
Gdy z pomnika Lenin brązowy 
Patrzył na efekt swej rewolucji
 
Zobaczył fabryki, huty 
Włodzimierz się dumnie uśmiecha 
Lecz naraz zląkł się smutny 
Bo nie zobaczył człowieka
 
Wyjaśnił wodzowi Fredro 
Wpół śmiesznie, a wpół smutno 
Kogo socjalizm zadusił wczoraj 
A kogo zadusi-jutro
 
Cóż pozostało wodzowi 
Czas chyba zejść z pomnika  
Kiedyś ktoś może ideę ponowi 
By pana i chama w tramwaju upychać
 
Pamiętaj zatem nim cokolwiek zrobisz 
Nim usta otworzysz, by zdanie powiedzieć 
Pomnij, że człowiek wszystkiemu szkodzi 
A raj nie na ziemii, lecz-w niebie
	
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.PL-KSL
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 881 
    Liczba wątków: 156
	 Dołączył: 04.06.2010
 Reputacja: 
26 
	
	
		Przemyślenia warsztatowe IIIMaszyna idzie za maszyną
 Dzień każdy wygląda tak samo
 W codziennej służbie i tak przecież zginą
 Miłość, nienawiść- nic nie zostało
 
 Silnik za silnikiem, aparat za aparatem
 Codziennie jakaś ożywa maszyna
 Próżno zysk tu liczyć lub stratę
 Ważne, że pracy nic nie zatrzyma
 
 Pracuj wydajnie dla dobra firmy
 Nieważne co dostaniesz za to
 Sam fakt, że widzisz ten proces gnilny
 Jest w jakiś sposób zapłatą
 
 Kłamią ci w oczy przełożeni
 że dobrze tak jeszcze nie było
 Spytają: dlaczego się nie ożenisz
 A ty traw w sobie odpowiedź niemiłą
 
 Tak praca się toczy koło po kole
 ja pie*dolę…
 
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.PL-KSL
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 881 
    Liczba wątków: 156
	 Dołączył: 04.06.2010
 Reputacja: 
26 
	
	
		Centralna Magistrala Kolejowa czyliobserwacja ludzi i widoków przez prawie rok życia
 Jak wiatr (szybko i sztampowo) w polskim piekle
 wpada co dzień  na ceemkę ekspres i mknie, zda się ziemi nie tknie
 zanim ruszy ze stacji pierwszej, nim zeskoczy z wiedenki
 zostaw swe marzenia, troski, myśli, natchnienia i lęki
 nim zła epoka poprzednia, bród i bałagan złapią za serce
 podziwiaj  dworzec-ekspres rusza ze stacji Zawiercie
 Minie jeszcze Borowe Pole i Mrzygłód (uwaga na postronnych)
 I pędzi do Góry Włodowskiej ekspres-jak są pomyślne prądy.
 Wokół Góry-góry jury, chmury (tortury) i dzibicki zalew
 Wapienne skały stoją lat setki choć (ponoć jak na skały) nietrwałe
 Myśl błądzi wśród bytu i absolutu, myśl się na słowa przegina
 W ten deseń rozum się plącze w Psarach (a z prawej od Kozłowa linia).
 Jedziemy od słupka do słupka,  mówimy od słowa do słowa,
 W drodze być musi polityka, choć wyprawy nawet nie połowa
 Bo oto Włoszczowa Gosiewska-Północą oficjalnie zwana
 I dalej od polityki szybciutko, gna nas instynkt przetrwania.
 Natłok myśli, milczenia, słów, pracy  w wagonach
 „kawa, herbata, woda, sok”- by człowiek z pragnienia nie konał
 polityczna debata, grzmią wszyscy, od prawicy po lewicę
 a ekspres na biegu mija senne Olszamowice.
 A gdy politycy poruszą wszystkie sprawy trudne
 ekspres minie (daj Boże na biegu) stację Opoczno Południe.
 Tutaj chwila pauzy, choć ekspres mknie dalej
 bowiem na dole, po prawej był kształtowy semafor-lecz nowe wyparło stare.
 I teraz lecim dalej: zakłady naprawcze, bógwieco, zaraz przeskoczysz Pilicę
 Tymczasem jeszcze Remtrak i sekcja eksploatacji-stacja Idzikowice.
 Na most warto zwrócić uwagę-tu pochwalę piękno rzeki
 a i wzgląd praktyczny-godzina do Warszawy (tam będziesz podziwiał ścieki).
 Teraz już tylko moment: Strzałki z Szeligami
 Gdy dyskusja polityczna-argumentują pięściami
 A gdy cisza-mózg z nudów tworzy setki nowych bytów
 Wysypisko śmieci (po prawej proszę wycieczki)-stacja Korytów.
 Tutaj znów chwila przerwy: Korytów jest na nasypie za szerokim
 taka sobie pamiątka przebrzmiałej (ni w PIĘĆ, ni w dziewięć) epoki.
 Politycy po mordach się leją (Boże mój niebieski!)
 Dobrze, że niemal u celu-to już Grodzisk Mazowiecki.
 Ceemka z wiedenką znów się połączyły
 by do stolicy przez Pruszków, Włochy dotrzeć w jednej chwili .
 A kto dotarł-niech spokojny ma także powrót
 A kto ma cierpliwość- niech wraca przez Piotrków.
 
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.PL-KSL
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 881 
    Liczba wątków: 156
	 Dołączył: 04.06.2010
 Reputacja: 
26 
	
	
		Wygrzebane na fejsbuku:
 Julian Tuwim współcześnie
 Stoi na stacji lokomotywa-pod semaforem
 A czas upływa. Tak to już bywa
 Brzęczy i buczy, dudni sprężarką...
 Czas na zegarze upływa wartko
 I choć nie jeden na to się zżyma
 Szlak jest zajęty. Zwrotnego ni ma
 Minęła jedna, druga godzina
 Złodziej wagony zwiedzać zaczyna
 Zaś maszynista-człowiek czupurny
 Dyskurs na radio wiedzie z dyżurnym
 Pociągów zewsząd na wypuszczali
 I diabli wiedzą jak jechać dalej
 Gdy owych składów, w tym cała bieda
 Hurtem na szlaku upchnąć się nie da
 Tu pękła szyna, tam wysiadł rozjazd
 Albo też z goła całkiem się rozlazł
 Lumpy zaś robiąc usyp dość spory
 Węgiel z węglarek sypią na tory
 Szósty i siódmy wagon otwarty
 Kółek nie widać! To nie są żarty
 Tor trzeba zamknąć jeszcze do tego
 Będzie robota dla pancernego
 Lecz choćby burze, awarie, mrozy
 Realizować trzeba przewozy
 Bo tam "na górze"- wiecie to sami
 Już chcą zastąpić kolej tirami
 Nagle gwizd ! Nagle świst !
 Sprzęgów szczęk ! Blachy brzęk !
 Semafor Sz-tem zamrugał w komorze
 Ruszyła maszyna ! Uciągnąć nie może...
 Więc tory piłuje z ogromnym mozołem
 Aż wreszcie ruszyło się koło za kołem
 I wagon na ślizgu z otwartym wagonem
 I walą o szyny obręcze spłaszczone
 Z wagonu krytego się szybko wytacza
 Osobnik co rąbnąć chciał skrzynkę sikacza
 Gna za nim sokista co w biegu jest szparki
 Lecz pył go oślepił walący z wapniarki
 A koła się toczą , po stykach łomoczą
 To tak to , to tak to ,to tak to , to tak to
 Tak gładko , tak lekko ,tak toczy się w przód
 Że cała ta jazda zakrawa na cud
 Tym bardziej że lumpy się zaraz zleciały
 I z tyłu powietrze odpuścić mu chciały
 Więc dzielny mechanik zaradzić chcąc biedzie
 Pomimo "dwudziestki" "czterdziestką" już jedzie
 Lecz po co, lecz na co to wszystko tak gna
 Kto spółkę nieszczęsną do przodu tak pcha
 Że każdy ma u nas roboty za dwóch
 Dyrekcja i Zarząd wprawiły nas w ruch
 Bo sterty zarządzeń nie spadły wszak z nieba
 Gdy trzeba-to zwolnią, ukarzą gdy trzeba
 Gdy "CARGO" zaś padnie, naszymi torami
 Pomkniemy PTK-iem , pomkniemy RAILAMI
 Bo kolej nam polska zaginąć nie może
 Pomogą Rumuni - i Putin pomoże
 I może nadejdzie znów era " kopciuchów"
 By składy pociągów znalazły się w ruchu
 Wbrew całej reformie, wbrew zmianom, wbrew faktom
 Pojadą wagony to tak to , to tak to...
 
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.PL-KSL
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 1 558 
    Liczba wątków: 65
	 Dołączył: 15.11.2014
 Reputacja: 
0 
	
	
		Jak córka podrośnie to przy okazji Tuwima w szkole dam jej "współczesnego" do nauczenia :-)
 Pozdrawiam
 sm31-131
 
Pełnia mojej miłości? SM31-007 o imieniu Tosia z komputerem w środku :-)
 |