17.01.2018, 14:29
Zakaz palenia w pociągach to efekt przepisów unijnych i na ich zmianę nie ma co liczyć. Zgłaszanie do konduktora w regio nic nie da, bo przecież nikt się nie będzie z klientem szarpał i użerał z wzywaniem SOK. Jedynie czujniki dymu i hamowanie nagłe (które notabene zwłaszcza w przypadku faktycznego pożaru stworzy więcej zagrożenia niż sam pożar) może oduczyć używania toalet jako palarni.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
PL-KSL