Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pociąg podwyższonego ryzyka
#31
ET40 napisał(a):Na niektórych reprymenda działa, na niektórych nie. Niestety w przypadku kiboli udzielenie słownej reprymendy byłoby bardzo ryzykowne, a skutek delikatnie mówiąc niepewny.
I to jest podstawowa przewaga oazowicza nad kibicem Tongue

Cytat:jeśli chodzi o SOK no cóż zanim Panowie by przyjechali na interwencję myślę że dawno by osób odpowiedzialnych za zdemolowanie pociągu nie było
Jak jadą przez całą Polskę to z minuty na minutę się nie ulotnią (chyba)

Cytat:czyli co PKP ma sama się zająć eskortowaniem w pociągu
Ochrona terenu kolejowego to chyba zadanie SOK.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#32
Słabo im to idzie jeśli chodzi o grupy fanatyków które demolują pociąg.
Odpowiedz

#33
W sobotę o godzinie 22.50 na szlaku Gdańsk Oliwa – Sopot do pociągu TLK wtargnęła grupa chuliganów. Doszło do bitwy kibiców Lechii i Arki, w wyniku której dwie osoby trafiły do szpitala.

Chuligani wtargnęli do pociągu relacji Gdynia Główna – Bielsko-Biała po zaciągnięciu hamulca ręcznego. Musiała interweniować policja i pogotowie ratunkowe. Dwóch poszkodowanych zabrano do szpitala w Gdańsku Zaspie.

Źródło: http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosc ... ciagu.html
Odpowiedz

#34
A niech się leją ile chcą, ale daleko od społeczeństwa.
Mój kolejowy kanał na YT: http://www.youtube.com/user/MMERLIN2

Moja strona kolejowa na FB: https://www.facebook.com/DamianTkolej
Odpowiedz

#35
DamianT napisał(a):A niech się leją ile chcą, ale daleko od społeczeństwa.

Tak? A myślisz, że kto płaci za ich późniejszą hospitalizację?
Jak podpiszą deklaracje "opt-out" z publicznego systemu ochrony zdrowia, to proszę bardzo. Nawet jestem skłonny coś dorzucić na ew. pogrzeby.
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#36
Jedynym wyjściem jest grupa SOKistów w pociągu odpowiednio przeszkolona która będzie pilnować ich i nie pozwalać przejść dalej do np. wagonów 1 klasy jak już ktoś wcześniej wspomniał. Wg. prawa są "normalnymi pasażerami" więc nie muszą na każdy przejazd specjalnie mieć wynajętego pociągu ( a powinni), zatem zwykli pasażerowie muszą z nimi się męczyć. Podobnie z Woodstockiem, pielgrzymkami, menelami, gówniarzerią w sezonowych pociągach nad morze itd. etc.

Wiadomo - jedni kibice będą grzeczni, pośpiewają i zachowają się w miarę ludzko, a inni zrobią chlew i burdel - wszystko zależy od ludzi, jedni są tacy a drudzy inni, proste.

Policji to już nie interesuje, konduktor i pasażerowie nie będą przecież walczyć z "uciążliwymi" pasażerami ( czyli nie tylko kibice, ale wszelkie grupy, bądź też osobne przypadki sprawiające kłopoty i zakłócające spokój w pociągu) więc jedynym wyjściem jest SOK. Ale cóż...

Z tym SOKiem jest trochę jak ze Strażą Miejską - do meneli, ćpunów, agresywnych gówniarzy itd. nawet nie podejdą bo się boją, ale za to karać mandatami starą schorowaną babcie na ulicy za to że sprzedaje czosnek z ogródka bo ma głodową rentę, o to już tak, jak najbardziej -.-
Odpowiedz

#37
flanker napisał(a):Jedynym wyjściem jest grupa SOKistów(...)
Wolą gonić MK-fotografów.
Jaro

Odpowiedz

#38
Na MK czy temu podobnych najłatwiej zarobić kasę, a nie w mordę, więc dlatego tak się czepiają, a do tych, którzy stwarzają bezpośrednie zagrożenie nie podejdą.

Przykładem był wjazd pociągu TLK Dolnoślązak do Krakowa Płaszowa. Chcieliśmy sobie nagrać wjazd, to zjawił się SOK i wszak kulturalnie, ale przegonił nas z peronu gdzie ten skład wjeżdżał. Sami też stali daleko, żeby a nuż nie dostać czymś.
Odpowiedz

#39
Tu akurat popieram ich zachowanie, aparaty i kamery mogą prowokować. Dobrze że nas ostrzegli, zresztą sami byli przestraszeni. Oni dwóch i dwa wagony kiboli.
Odpowiedz

#40
Ostatnio (6-go maja) na peronie w Kutnie patrol SOK sam z siebie pojawił się idealnie w chwili, gdy narąbany agresywny koleś (nieco większy ode mnie) któremu coś się nie spodobało, zabierał się za lanie mojego kumpla (nieco mniejszego) i mnie. Panu natychmiast przeszła ochota na rozróbę i sobie poszedł.
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#41
pitagoras23 napisał(a):Przykładem był wjazd pociągu TLK Dolnoślązak do Krakowa Płaszowa.

W Dębicy widziałam tą dzicz (inaczej się tego nie da nazwać) wysiadająca z Dolnoślązaka i kibiców przeciwnej drużyny czekających na nich. Nie miałam pojęcia, że coś takiego będzie miało miejsce jadąc sobie spokojnie Bieszczadami ;-) Petardy, race, fajerwerki czy co tam jeszcze to był standard, oprócz tego oblegli wszystkie perony, siedzieli też na torach. Kompletnie nic sobie nie robili z przyjazdu pociągu, mechanik dawał sygnał ok. 3 minuty aż wreszcie zeszli z tych torów. Policja, SOK itd pojawiła się dopiero w momencie, gdy kibice zaczęli wysiadać z ostatnich wagonówSmile
Wsiadłam wtedy do Dolnoślązaka i cofnęłam się do Ropczyc, wolałam tam czekać na swojego facetaSmile
Odpowiedz

#42
No tutaj ten przykład może nie był najlepszy, ale ja w sumie nagrałem kilka takich składów i nie miałem nigdy problemów w sensie, że ktoś poczuł się sprowokowany i rzuciłby się na mnie.
Nie mogę jednak przypisać wszystkich do jednego wspólnego mianownika. Każdy jest inny.
Zapraszam na swój kanał YouTube: http://www.youtube.com/user/MrPitagoras1989
Odpowiedz

#43
Bo z narąbanym kibolstwem jest trochę jak z psami.

Jak do nich podejdziesz i nie okażesz lęku, to raczej nic nie zrobią. Oczywiście zdarzają się zajadłe psy, które gryzą bez względu na wszystko, no ale to już ryzyko zawodowe ;-)
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#44
psim napisał(a):Tak? A myślisz, że kto płaci za ich późniejszą hospitalizację?

Większość z nich unika takich miejsc jak szpitale z prostego powodu. Szpital ma obowiązek poinformowania policji o przywiezieniu pobitego.

Pracując w sporcie poznałem trochę to środowisko.
Mój kolejowy kanał na YT: http://www.youtube.com/user/MMERLIN2

Moja strona kolejowa na FB: https://www.facebook.com/DamianTkolej
Odpowiedz

#45
Unikają szpitali, a urazy po ustawkach odzywają się po 10, 20 latach, i później jest kombinowanie: a może by tak renta, a może rehabilitacja (mimo że stadne instynkty młodych samców dawno już wyparowały z główki)...

Zresztą jak się dobrze ustawią, to szpital jest nieodzowny. Albo i kostnica, jak to ostatnio kilkakrotnie udowodnił Kraków.
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.