Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
PKP IC szkoli na licencje - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: TECHNICZNA STRONA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-95.html)
+--- Dział: NAUKA I PRACA NA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-19.html)
+--- Wątek: PKP IC szkoli na licencje (/thread-6730.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35


RE: PKP IC szkoli na licencje - Kamilnexia - 13.11.2018

Aa i jeszcze pani podala mi adres emial na ktory mieli mi odpisac z nr konta aby zaplacic za badania oczywiscie mail jest nieprawidlowy czy ktos z was ma taki nr aby tam przelac kase ????


RE: PKP IC szkoli na licencje - erap2 - 13.11.2018

Mam, później Ci podeślę na PW.

BTW. Jakim cudem ty dzwoniąc dziś masz termin na 26.11, a ja dzwoniłem prawie dwa tygodnie temu i mam termin na 27.11 to ja nie wiem...


RE: PKP IC szkoli na licencje - Kamilnexia - 13.11.2018

Nie mam pojecia ale te zapisy tez chore ani nazwiska ani nic tylko chyba zaznaczyla ze kolejna osoba


RE: PKP IC szkoli na licencje - Kamilnexia - 13.11.2018

Od tego zacznijmy ze dodzwonic sie tam to jest cud. Ale udalo sie. To jak cos kolego to podaj mi nr konta i co mam wpisac w tytule


RE: PKP IC szkoli na licencje - nobody18 - 14.11.2018

(07.11.2018, 22:32)shinkadamo napisał(a):
Cytat:No więc u mnie kicha. Nie jestem już niestety najmłodszy i w czasie badania krwi wyszedł mi cukier na poziomie 108 przy normie do 99. Skierowali mnie na krzywą cukrową i po dwóch godzinach miałem poziom 205 przy normie 200. Efekt? Odmowa zaświadczenia dopuszczającego. Podobno jak ludzie już pracują w PKP to się ich puszcza mimo farmakoterapii, czyli maja cukier powiedzmy 300 zbijany lekami i jeżdżą. Pytanie. Próbować w innym miejscu? Nigdy nie miałem problemów diabetologicznych, z drugiej strony powtarzanie całości badań i kolejne siedem stów w plecy?
Tydzień przed pobraniem krwi po każdej kolacji radzę zażywać GlucoCare (bez recepty) - znakomity lek, który normuje poziom glukozy wspierając trzustkę w produkcji insuliny, która zamienia cukier w energię. Swego czasu u lekarza rodzinnego miałem cukier na czczo odpowiednio - 96 i 100 (bez leku), już blisko górnej granicy. Po tygodniowym zażywaniu leku, przy takim samym odżywianiu (ale nie zjadłem kolacji dzień przed pobraniem krwi), miałem 71, a więc dolna granica. Zrobiłem ten sam myk przed badaniami w KMP, ale zjadłem lekką kolację dzień wcześniej i miałem 84.

Te normy cukru to jest jedne wielkie nieporozumienie. Kiedyś była norma 110. Że też Cię lekarz nie puścił to miałeś pecha. Znam przypadki z kursu na licencję, gdzie ludzie mieli powyżej 100 na czczo i lekarz nic nie powiedział. Jeden ze znajomych miał 138, ale przed lekarzem trochę zjadł i napił się słodzonej herbaty. Lekarz był na tyle normalny, że pozwolił mu oznaczyć glukozę następnego dnia i było w normie.

Organizm organizmowi nierówny. Gdyby Ci pobrali krew 30 minut później miałbyś poniżej 100.

Jako kolejarz, radzę przed badaniami zrobić odpowiednią dietę w posiłkach i po kolacji zażyć GlucoCare, oraz wstrzymać się z degustacją alkoholu na 2 tygodnie przed. Najważniejsze - minimum 12 godzin przed badaniem nic nie jeść, a najlepiej darować sobie kolację i oddawać krew jako niepierwszy - to działa  Smile

Zrób sobie taki test, następnie idź do najbliższej przychodni z laboratorium i oznacz glukozę - koszt kilku złotych. Na podstawie tego będziesz wiedział, czy podjąć kolejną próbę. Przy 108 nie ma mowy o cukrzycy, ale jest podejrzenie stanu przedcukrzycowego, który idzie odwrócić.

Cześć, dzięki za informację. Wszystko inne mam zaliczone, łącznie z okulistą. Poszedłem aż do diabetologa i się babka postukała w czoło, kazała przestać jeść białe pieczywo i słodycze, nie chciała mi nawet dać glukometru. Kupiłem sam i teraz robię sobie na własną rękę pomiary i mam w granicach od 93 do 105 rano i maksymalnie 124 godzinę po jedzeniu.

Teraz konkret.

1)Czy inna przychodnia zaliczy mi wszystkie orzeczenia i zrobi tylko test z krwi (nie palę, nie piję prawie w ogóle - raz na pół roku piwko, nie mówiąc o narkotykach) czy mam znów płacić siedem stów i wyślą mnie na drzewo? Ktoś ma jakieś doświadczenie?
2)Czym się różnią badania na świadectwo od tych na licencję? Jedni piszą, że niczym, inni że są różnice. Czy na świadectwo też mogę sobie wybrać lekarza, który będzie orzecznikiem (oczywiście z listy dopuszczonych) czy dostaję skierowanie do konkretnej placówki?

Póki co widzę, że to wszystko to niezła maszynka do zarabiania pieniędzy, ale nie przez maszynistów tylko ośrodki medycyny pracy, kolej i firmy zewnętrzne. :/ Mam dużo zaparcia, aby wykonywać ten zawód ale chyba wyżej wała nie podskoczę? :/


RE: PKP IC szkoli na licencje - CounterSpace838 - 14.11.2018

1) Inna przychodnia bedzie Ci kazala robic wszystko od poczatku.
2)Niczym sie nie roznia.


RE: PKP IC szkoli na licencje - 4est - 14.11.2018

Dokładnie, badanie te same, i też na 2 lata, Badania można zrobić gdzie chcesz, oczywiście w medycynie kolejowej


RE: PKP IC szkoli na licencje - Kamilnexia - 14.11.2018

Dzis robilem badania bo skonczylo mi sie prawo jazdy i robilem testy tablica z liczbami zrobilem caly rzad w 3 minuty aparat z tymi lampkami to za 1 razem razem rekacje mialem dobra ale za duzo bledow wiec zrobilem jeszcze raz i mialem idealnie jeden raz sie pomylilem i w jakirjs tam skali wyszlo mi ze wynik mam 8/10 tablice ravena 53/60 i te lampki tez mialem i wyszlo mi ze mam 6/10 wynik w jakiejs skali co tam jest w zeszycie ja wiem ze tu wymagania sa calkiem inne ale czy na badaniach we wrocku jezeli tez na tym aparacie z lampkami idzie jak cos podejsc drugi raz czy odrazu uwalaja ???


RE: PKP IC szkoli na licencje - Bartek93 - 14.11.2018

Nie obawiaj się jak przeszedłeś badania na kierowcę zawodowego to tutaj też podołasz.


RE: PKP IC szkoli na licencje - Kamilnexia - 14.11.2018

U mnie w pracy manewrowi robia badania w suchej beskidzkiej a kato to podobno kosa mlode lekarki ktore chca sie wykazac


RE: PKP IC szkoli na licencje - nakama - 15.11.2018

(09.11.2018, 15:05)Kamilnexia napisał(a): Ale jazdy czy czegos tam sie nie boje.

A skąd to wiesz ? W tym tygodniu w moim regionie zdarzyły się dwa wypadki. W Świdniku facet położył głowę na szynie i nadjeżdżający kibel dokonał jego dekapitacji. Za nastawnikiem siedział akurat młody maszynista, który od niedawna samodzielnie jeździ. W Chełmie 14-latek wszedł pod nadjeżdżający pociąg i zginął.


RE: PKP IC szkoli na licencje - 4est - 15.11.2018

Takie tragiczne sytuacje weryfikują dopiero maszynistę czy się faktycznie nadaję do wykonywania tego zawodu


RE: PKP IC szkoli na licencje - Kamilnexia - 15.11.2018

No napewno strach i uraz pozostanie i wiecznie czlowieka trapi to ze mogl go uratowac ze moze nie zauwazyl za wczesnie itp. Dzis dzwonilem do wroclawia i sie pytalem Pani ktora robi badania psychologiczne i nie ma czegos takiego ze jak pisza w necie ze np. Na tych kwadratach z ogonkiem jeden zle zakreslisz i cie uwalaja wrecz mnie wysmiala "panie jakie uwalanie a co my od uwalania ludzi jestesmy. Trzeba sluchac co sie mowi i na spokojnie robic i sie zda. " wiec zobaczymy 26jade walczyc


RE: PKP IC szkoli na licencje - sidiq - 16.11.2018

A robił ktoś badania na Grochowskiej w Warszawie
? Jak tam jest? Mówię o licencji.


RE: PKP IC szkoli na licencje - 4est - 16.11.2018

Z tymi ogonkami chodzi o to żeby jak najwięcej wykreślić w danym czasie, a nie żeby nie było błędu. Każdy popełnia, nikt nie jest nieomylny test na spostrzegawczość po prostu.