Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Gadżety - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: TECHNICZNA STRONA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-95.html)
+--- Dział: INFRASTRUKTURA I RUCH KOLEJOWY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-66.html)
+---- Dział: INFRASTRUKTURA KOLEJOWA, MODERNIZACJE, REMONTY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-89.html)
+---- Wątek: Gadżety (/thread-4117.html)

Strony: 1 2


Gadżety - ryszardgol1 - 20.02.2014

Otrzymaliśmy na posterunkach ruchu długopisy z napisem "PKP Polskie Linie kolejowe SA" , oraz obroże z napisem "www.plk-sa.pl."
Od razu ruszyły mnie nerwy i otwarły się wrzody na żołądku.
Nam pracownikom zabierane są stopniowo wszystkie uprawnienia i przywileje. Zamyka się stacje i posterunki, co na pewno nie usprawnia obsługi klientów. Wszystko to po to aby oszczędzać. Brak podkładów ,śrub wkrętów itp.
A tu władze PLK wydają w skali krajowej duże pieniądze na bzdety i nie potrzebne przedmioty.
Aż ciśnie się na usta , czyj szwagier to wyprodukował.

Katalog Firm
Katalog stron


Re: Gadżety - Ariel Ciechańsk - 20.02.2014

ryszardgol1 napisał(a):A tu władze PLK wydają w skali krajowej duże pieniądze na bzdety i nie potrzebne przedmioty.
Aż ciśnie się na usta , czyj szwagier to wyprodukował.

Jak wiadomo dla kolejarzy promocja zawsze była zbytnim wydatkiem. Aaaa zapomniałem, przecież są dotację i etaciki zostaną ;-).


- rustsaltz - 20.02.2014

Długopis jeszcze zrozumiem, ale po co PRACOWNIKOWI smycz? Ja bym się osobiście ucieszył, gdyby mi firma dała np. długopis i notatnik, bo by się przydały, ale inne rzeczy to zbędny bajer, który faktycznie tylko wkurza.


- Ariel Ciechańsk - 20.02.2014

rustsaltz napisał(a):Długopis jeszcze zrozumiem, ale po co PRACOWNIKOWI smycz? Ja bym się osobiście ucieszył, gdyby mi firma dała np. długopis i notatnik, bo by się przydały, ale inne rzeczy to zbędny bajer, który faktycznie tylko wkurza.

Biorąc pod uwagę, że tego się zamawia na setki tysięcy sztuk, koszt jednostkowy jest minimalny. A myślę, że na targach jednak nikt nie weźmie jako gadżetu wąsatego dyżurnego ruchu z 38-letnim stażem na PKP ;-).


- rustsaltz - 20.02.2014

No ale targi to co innego. Na diabła smycz pracownikowi? Chyba, żeby się na niej z rozpaczy powiesić...


- Ariel Ciechańsk - 20.02.2014

rustsaltz napisał(a):No ale targi to co innego. Na diabła smycz pracownikowi? Chyba, żeby się na niej z rozpaczy powiesić...

To gdyby była smycz od psa SOKołów raczej... ;-). A powiesić na gadżecie może sobie telefon ;-).


- rustsaltz - 20.02.2014

Żeby był dobrze widoczny dla kontrolera, który szybko za niego ukarzeTongue. W sumie taka smycz dla psa z PLK to niegłupi pomysł. Można do tego dołożyć hasło "łączymy wszystko" itp.
Można by też idąc tym tokiem rozumowania zrobić kompas ze strzałkami Przewozów Regionalnych Wink i tutaj jak najbardziej trafne hasło "nie wiemy, dokąd zmierzamy".

BTW mój telefon nie jest przystosowany do wieszania na smyczy.


- jarząbek019 - 20.02.2014

rustsaltz napisał(a):BTW mój telefon nie jest przystosowany do wieszania na smyczy
Mój telefon nie posiada autoryzacji UTK na smycz PKP PLK Tongue


- DamianT - 21.02.2014

Takie gadżety to normalna sprawa w każdej firmie. Wizerunek firmy trzeba kreować.


- mikrobart - 21.02.2014

Jak się jest niezadowolonym z działalności jakiegokolwiek organu to szuka się punktów, w których można się solidnie doczepić. Uważacie, że rezygnacja z produkcji smyczy/długopisów/notesików pozwoli utrzymać choćby jedno stanowisko pracy? No proszę, bez takiej demagogii.

PS. Mam smycze chyba każdej spółki przewozowej, do dzisiaj zastanawiam się czemu jestem na nie taki łakomy.


- rustsaltz - 21.02.2014

No na pewno rozdawanie gadzetow pracownikom firmy, w ktorej brakuje doslownie wszystkiego nie jest dobrym sposobem na poprawienie wizerunku:p

P. S. Ja mam ogrodniczki z logo Cargo, koszule z logo Cargo, kurtke z logo Cargo, kurtke przeciwdeszczowa z logo Cargo, a dlugopis dla odmiany z Warsu :p


- mikrobart - 21.02.2014

Jak mniemam pracując na stanowisku, które wymaga od Ciebie poruszania się również pod chmurką i po niezbyt ciepłej zimą hali kurtki są pożądane.

Przełożenie sytuacji spółki na rozdawanie gadżetów jest mniej więcej taki - czy się je rozdaje czy nie to sytuacja się nie zmienia. Nie mam racji?


- rustsaltz - 21.02.2014

Ja po hali poruszam sie wylacznie w drodze do biura:p nie wiem jaka idea przyswiecala czlowiekowi tworzacemu zaopatrzenie, ale na dzien dzisiejszy mam ubranie robocze, ale co mi po tym, gdy nie mam sie gdzie przebrac, nie wspominajac o potrzebie przebrania.

Rozdawanie gadzetow sytuacji nie zmienia, ale zwieksza rozgoryczenie wsrod niezadowolonych pracownikow.


- mikrobart - 21.02.2014

Z bardzo błahego tematu wyciągam dramatyczny wręcz wniosek - jeśli młoda kadra pracownicza jest tak rozgoryczona pracą, że jak płachta na byka działają na nią gadżety firmowe to czeka nas chyba tylko zagłada.

Zastanawia mnie pewien fakt - po co rekrutować się do firmy o której nie jest się w stanie wypowiedzieć dobrego słowa? W żadnym wypadku nie bronię PLK, nie znam jej od środka. Przeraża mnie tylko to, jak bardzo przywyknęliśmy do retoryki apokalipsy.


- rustsaltz - 22.02.2014

Nie wiem kogo masz na mysli piszac "mloda kadra" ale ja u Zarzadcy nie pracuje. A po co sie rekrutowac? Bo zanim sie przyjelo to balaganu nie bylo widac.