Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Podwójna trakcja EP07 - po co? - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: TECHNICZNA STRONA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-95.html)
+--- Dział: TABOR KOLEJOWY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-8.html)
+---- Dział: LOKOMOTYWY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-87.html)
+---- Wątek: Podwójna trakcja EP07 - po co? (/thread-2801.html)

Strony: 1 2 3


Podwójna trakcja EP07 - po co? - Pitt35 - 07.10.2012

Witam. Ostatnio widziałem kilka razy w TLK podwójna trakcję złożoną z dwóch EU/EP07. Po co coś takiego się robi?


- maly97 - 07.10.2012

Może złożone były 2 TLKi


- KlimaT - 07.10.2012

Albo jedna zdefektowana.


- jarząbek019 - 07.10.2012

Druga EP miał podniesiony pantograf?


- RysiekChaszcz - 07.10.2012

Odpowiadam :-)
1) Pierwsza lokomotywa podniesiony przedni patyk druga tylny patyk
a- Ciężki skład dwie maszyny, dwóch maszynistów prowadzą pociąg.
b- Ciężki skład dwie maszyny połączone warkoczami, jeden mechanik prowadzi skład.
c- Lekki skład w drugim loku mechanik gotuje kawę ale nie udziela się. :-)
1) Pierwsza lokomotywa podniesiony przedni patyk druga opuszczone patyki.
a- w pierwszej mechanik prowadzi a w drugiej śpi
b- w drugiej nie ma nikogo


- MichałŁ - 07.10.2012

Jedna mogła być podsyłem do lub z naprawy


- Pitt35 - 07.10.2012

Dziękuję RysiekChaszcz za odpowiedz. Dokładnie o takie wyjaśnienie mi chodziło. Przepraszam, że wcześniej nie napisałem że obydwie EU07 miały podniesione patyki ale Twoje wyjaśnienie jest przez to dokładniejsze. ;-)
A i tak właśnie dzisiaj jechał TLK Żuławy do Szczecina z Gdyni.

pozdrawiam


- Dudzio - 07.10.2012

Skoro budyniom zlikwidowano gniazda sterowania ukrotnionego, to w drugim loku musi jechać maszynista i starować lokomotywą, prawda? Stąd moje pytanie - w jaki sposób porozumiewa się on z drugim maszynistą (będącym w pierwszej od czoła składu maszynie), żeby zaczęli hamować np w tym samym momencie?


- maszynista - 07.10.2012

Nie wszystkie EP07 mają zdemontowane gniazda sterowania wielokrotnego. Na pewno wszystkie, których numery zostały zmieniona dla PR. Pozostałe EP07 mają (niektóre nie). Tutaj jest pantografy są podniesione na typową jazdę wielokrotną.


- maly97 - 07.10.2012

Dudzio, drogą radiową lub też tak jak na tym filmie od 0:50.
http://www.youtube.com/watch?v=nOqEDVSKxxw


- maszynista - 07.10.2012

Zwykle (w miarę możliwości) ukratnia się lokomotywy i steruje się z pierwszej kabiny (licząc od czoła pociągu). Na pewno na popychu tak się robi-radiowo polecenia: pchamy/przestajemy.


- RysiekChaszcz - 07.10.2012

Pitt35 napisał(a):Dziękuję RysiekChaszcz za odpowiedz. Dokładnie o takie wyjaśnienie mi chodziło. Przepraszam, że wcześniej nie napisałem że obydwie EU07 miały podniesione patyki ale Twoje wyjaśnienie jest przez to dokładniejsze. ;-)
A i tak właśnie dzisiaj jechał TLK Żuławy do Szczecina z Gdyni.

pozdrawiam

Wyjaśnię Ci też dlaczego pierwszy i ostatni patyk w przeciwieństwie do jamników.
Po prostu przy połamaniu pierwszego patyka podczas jazdy jest dużo mniejsze niebezpieczeństwo wybicia zębów mechanikowi w drugiej maszynie :-)

Przy jeździe na warkocze podczas jazdy ukrotnionej patyki podnoszone są z pierwszej kabiny a więc 2 + 4 lub 1+ 3


- maszynista - 07.10.2012

Mówiąc wprost uszkodzenia lokomotywy za nami. W ET41 ułożenie pantografów nie jest przypadkowe: każdy człon musi mieć podniesiony jeden (co najmniej) pantograf dla pobierania energii. Jeżeli złamie się pierwszy pantograf, może opaść na drugi przez co nie będzie można go podnieść.
Na zwykłych lokomotywach jeździ się na tylnym pantografie-w przypadku połamania go nie opada na przedni pantograf, przez co możemy jechać dalej na przednim.


- MichałŁ - 07.10.2012

W teorii to pięknie wygląda niestety w praktyce to nie zawsze po uszkodzeniu tylnego pantografu pojedziemy na przednim.
Cytat: Stąd moje pytanie - w jaki sposób porozumiewa się on z drugim maszynistą (będącym w pierwszej od czoła składu maszynie), żeby zaczęli hamować np w tym samym momencie?
Hamuje zawsze maszynista z pierwszej lokomotywy (no chyba że zaistnieje jakaś awaryjna sytuacja to zawsze można dać nagłe z dowolnej lokomotywy)
Co do porozumiewania się w sprawie ciągnięcia lub popychania to porozumiewanie się przez radio a drugie to znajomość szlaku zwłaszcza przy popychaniu, gdzie nie możemy pchać za mocno na łukach albo przy jechaniu na bok przez rozjazdy.


- mateusz123 - 07.10.2012

Ale też chyba doświadczenie robi swoje w pracy na dwie lokomotywy, wydaje mi się, że bez sygnałów i radia, mechanik drugiej lokomotywy wie co i kiedy ma robić.