W tym roku matematyka miała chyba służyć odsiewowi. Było ciężko, może nie tragicznie, ale gdybym się słabiej przygotowywał, to mogłoby być bardzo nieciekawie.
Też takie słuchu mnie doszły. W LO w którym się uczyłem po wyjściu z klas maturzystów było widać i płacz. Pogadałem z niektórymi i większość nie była zadowolona.
Wiesz, ktoś może być o krok od pocięcia się, bo prognozuje dla siebie 85% a nie 100% (takich zachowań szcerze nie znoszę), niewiele jest jednak tego typu osób, a dzisiaj także w mojej szkole nastroje były generalnie złe, więc coś jest na rzeczy.
Niby dobrze, że robią odsiew, niby faktycznie za dużo ludzi idzie na studia, ale o tym się fajnie mówi patrząc z zewnątrz. Analizując zadania jeszcze raz stwierdzam, że zdam, ale nie będzie to wynik dla mnie zadowalający.
Cytat:Niby dobrze, że robią odsiew, niby faktycznie za dużo ludzi idzie na studia
Raz tak, raz tak. Bo niby wszędzie biadolą że w PL brakuje specjalistów a robią odsiew :-D
Specjalistów inżynierów brakuje, to prawda, ale chodzi o masę osób, przyszłych filologów, politologów, pedagogów, marketingowców, których rynek za cholerę nie wchłonie, a ich kształcenie też kosztuje, czas (ich własny i wykładowców) oraz pieniądze.
Rozszerzona była wyjątkowo trudna jak dla mnie. Dużo stereometrii, probablistyki, zero wielomianów... :-(
Nie wiem dlaczego zawaliłem podstawową, nie zrobiłem zadania z kątem prostym (udowodnienie), z wyliczeniem a do 4 + b do 4, oraz tego z piechurem. Sam nie wiem co sie stało wszystkie zadania po za czterema zrobiłem w godzinę i w ciągu niecałych 2 h zrobiłem tylko jedno :roll: . Paradoksalnie rozszerzenie poszło mi nie najgorzej, ale ze względu na skomplikowanie zadań mogę mieć więcej drobnych błędów.
bartik, ile zadań zrobiłeś na rozszerzeniu?
Gdy ja sto lat temu zdawałem maturę z fizyki, to jeden kolega nadspodziewanie wcześnie skończył. Taki trochę leser, ale tęga głowa, więc stwierdziliśmy że widocznie wszystko roztrzaskał w mig.
Dopiero później się zorientował, że zapomniał obrócić kartki z pytaniami na drugą stronę.
mikrobart, Hmm sam nie jestem w stanie określić dokładnie, bo 2 muszę jeszcze sprawdzić. W najgorszym przypadku będę miał 50%, wiem, że to nie za dużo ale mnie by satysfakcjonowało.
Ja liczę na 60-70%, ale mogę się przeliczyć
Ja zdam, na szczęście są już rozwiązania zadań w sieci, więc jeżeli kogoś męczy przewidywany wynik - można sprawdzić co i jak. :-P
Kurcze a ja jestem załamany podstawą wychodzi mi gdzieś 60% z żadnej próbnej tak mało nie miałem, jest to o tyle istotne dla mnie, że dobrze napisana podstawa mogłaby być dla mnie przepustka na studia, no nic zobaczymy, może trochę histeryzuje
Do rozszerzonej nie mogę znaleźć rozwiązań :roll:
Nudziło mi się, to zrobiłem w necie podstawową :-) Wyszło mi 46%, dobrze, że jeszcze w tym roku nie zdaje ;-)
Bartik,
klik, klik i masz poziom rozszerzony :-)
Jutro angielski podstawowy, powodzenia