05.04.2012, 00:23
DamianT napisał(a):A to prywatne emerytury nie mogą na siebie zarabiać? To jak zarabia trzeci filar, w który inwestuję, bo w państwowe nijak nie wierzę?Przeczytałeś całą moją wiadomość? Opisałem dwie podstawowe metody inwestowania pieniędzy w odniesieniu do systemu emerytalnego opartego na instytucjach prywatnych, czyli akcje i obligacje. I oba te systemy mają poważne wady, w skrócie: akcje są ryzykowne, a obligacje kosztują państwo więcej niż ZUS.
DamianT napisał(a):Obecny system jest fatalny. Emerytów przybywa, pracujących coraz mniej. Dlatego popieram z całą stanowczością wydłużenie wieku emerytalnego (choć według mnie 67 lat to przesada) […]Zlikwidujmy jeszcze więcej przywilejów prorodzinnych, to pracujących będzie jeszcze więcej. Liczba pracujących zależy od liczby rodzących się dzieci.
A więc takie dane na szybko.
Liczba żłobków: 1553 w roku 1989, 371 w roku 2006.
Od 1990 do 2003 roku zamknięto ¾ żłobków i ⅓ przedszkoli.
70% Polaków w wieku 18-30 lat mieszka z rodzicami, a 1,5 miliona rodzin nie posiada samodzielnego mieszkania.
Więc zamiast podnosić wiek emerytalny, lepiej zainwestować w dzietność. Bo obecne perspektywy nie zachęcają do zakładania i powiększania rodzin.
No i może by tak zrobić porządek z umowami śmieciowymi? To dużo nie kosztuje.
Kumpel ostatnio dostał pracę, jest ochroniarzem w megasamie „real”. Wykonuje czynności odpowiadające normalnej pracy na etat. Ma wyznaczone godziny dyżurów i grafik, stałe miejsce pracy, wyznaczony zakres obowiązków, zwierzchników itd. Jest zatrudniony na umowę o dzieło, a przez to nie są odprowadzane składki na ZUS.
DamianT napisał(a):[…] oraz zlikwidowanie przywilejów emerytalnych służbom mundurowym (pracujesz na ulicy - 25 lat, przy biurku - zero tolerancji), nauczycielom itp.Policja ma niedobory funkcjonariuszy, a Ty chcesz odebrać główną zachętę do wstępowania w jej szeregi?
Te 15 lat na prawdę wielu motywuje do tego, by wstąpić w szeregi służb mundurowych, bo jest się wtedy ustawionym niezależnie od okoliczności życiowych po 15 latach. W ostateczności większość funkcjonariuszy i tak pracuje dłużej z dwóch powodów: morale (wiele osób po tych 15 latach nie wyobraża sobie już bycia emerytem), względnie niska emerytura (40% ostatniej pensji, rocznie rośnie o 2,6%).
Czasami później jeszcze przechodzą na pracownika cywilnego. Więc wbrew pozorom przywilej emerytalny służb mundurowych wcale nie jest taki zły, zwłaszcza jeśli zachęca do wstępowania do służby mundurowej.
A nauczyciele? Wyobrażasz sobie 66-letnią nauczycielkę? Wyobrażasz sobie jej komunikację z młodzieżą? Oczywiście znajdą się wyjątki, ale generalnie ta zmiana obniżyłaby jeszcze bardziej poziom nauczania, jak i wychowania. Praca nauczyciela, choć nie wymaga dużego wysiłku fizycznego, jest pracą na prawdę ciężką. Dodatkowo coraz zbiurokratyzowaną.
DamianT napisał(a):Jeszcze jedna kwestia. Wiele osób, które dziś narzeka na wydłużenie lat pracy po pójściu na emeryturę dorabia sobie na boku często robiąc to (o zgrozo) legalnie. Więc ja się pytam, po co przechodzić na emeryturę i dalej pracować, jak można pracować dalej normalnie?Są limity do których można sobie dorobić. W samym dorabianiu nie ma nic złego, pod warunkiem że się nie blokuje miejsca młodym. Poza tym lepiej sobie dorabiać i mieć pewną emeryturę niż normalnie pracować, bo w każdej chwili możemy zrezygnować z dorabiania na wypadek różnych sytuacji życiowych.
Piszę o legalnym dorabianiu, wszelkie nielegalne należy ścigać i karać.