Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei

Pełna wersja: Wychowujemy przyszłych bezrobotnych
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21
DamianT napisał(a):A to prywatne emerytury nie mogą na siebie zarabiać? To jak zarabia trzeci filar, w który inwestuję, bo w państwowe nijak nie wierzę?
Przeczytałeś całą moją wiadomość? Opisałem dwie podstawowe metody inwestowania pieniędzy w odniesieniu do systemu emerytalnego opartego na instytucjach prywatnych, czyli akcje i obligacje. I oba te systemy mają poważne wady, w skrócie: akcje są ryzykowne, a obligacje kosztują państwo więcej niż ZUS.
DamianT napisał(a):Obecny system jest fatalny. Emerytów przybywa, pracujących coraz mniej. Dlatego popieram z całą stanowczością wydłużenie wieku emerytalnego (choć według mnie 67 lat to przesada) […]
Zlikwidujmy jeszcze więcej przywilejów prorodzinnych, to pracujących będzie jeszcze więcej. Liczba pracujących zależy od liczby rodzących się dzieci.
A więc takie dane na szybko.
Liczba żłobków: 1553 w roku 1989, 371 w roku 2006.
Od 1990 do 2003 roku zamknięto ¾ żłobków i ⅓ przedszkoli.
70% Polaków w wieku 18-30 lat mieszka z rodzicami, a 1,5 miliona rodzin nie posiada samodzielnego mieszkania.

Więc zamiast podnosić wiek emerytalny, lepiej zainwestować w dzietność. Bo obecne perspektywy nie zachęcają do zakładania i powiększania rodzin.

No i może by tak zrobić porządek z umowami śmieciowymi? To dużo nie kosztuje.
Kumpel ostatnio dostał pracę, jest ochroniarzem w megasamie „real”. Wykonuje czynności odpowiadające normalnej pracy na etat. Ma wyznaczone godziny dyżurów i grafik, stałe miejsce pracy, wyznaczony zakres obowiązków, zwierzchników itd. Jest zatrudniony na umowę o dzieło, a przez to nie są odprowadzane składki na ZUS.
DamianT napisał(a):[…] oraz zlikwidowanie przywilejów emerytalnych służbom mundurowym (pracujesz na ulicy - 25 lat, przy biurku - zero tolerancji), nauczycielom itp.
Policja ma niedobory funkcjonariuszy, a Ty chcesz odebrać główną zachętę do wstępowania w jej szeregi?
Te 15 lat na prawdę wielu motywuje do tego, by wstąpić w szeregi służb mundurowych, bo jest się wtedy ustawionym niezależnie od okoliczności życiowych po 15 latach. W ostateczności większość funkcjonariuszy i tak pracuje dłużej z dwóch powodów: morale (wiele osób po tych 15 latach nie wyobraża sobie już bycia emerytem), względnie niska emerytura (40% ostatniej pensji, rocznie rośnie o 2,6%).
Czasami później jeszcze przechodzą na pracownika cywilnego. Więc wbrew pozorom przywilej emerytalny służb mundurowych wcale nie jest taki zły, zwłaszcza jeśli zachęca do wstępowania do służby mundurowej.

A nauczyciele? Wyobrażasz sobie 66-letnią nauczycielkę? Wyobrażasz sobie jej komunikację z młodzieżą? Oczywiście znajdą się wyjątki, ale generalnie ta zmiana obniżyłaby jeszcze bardziej poziom nauczania, jak i wychowania. Praca nauczyciela, choć nie wymaga dużego wysiłku fizycznego, jest pracą na prawdę ciężką. Dodatkowo coraz zbiurokratyzowaną.
DamianT napisał(a):Jeszcze jedna kwestia. Wiele osób, które dziś narzeka na wydłużenie lat pracy po pójściu na emeryturę dorabia sobie na boku często robiąc to (o zgrozo) legalnie. Więc ja się pytam, po co przechodzić na emeryturę i dalej pracować, jak można pracować dalej normalnie?
Są limity do których można sobie dorobić. W samym dorabianiu nie ma nic złego, pod warunkiem że się nie blokuje miejsca młodym. Poza tym lepiej sobie dorabiać i mieć pewną emeryturę niż normalnie pracować, bo w każdej chwili możemy zrezygnować z dorabiania na wypadek różnych sytuacji życiowych.
Piszę o legalnym dorabianiu, wszelkie nielegalne należy ścigać i karać.
rustsaltz napisał(a):Wyobraź sobie 67 letniego maszynistę, kierowcę czy lotnika.

Tak, wyobrażam sobie, bo ci ludzie często dorabiają na emeryturze. Dziś ludzie w starszym wieku są sprawniejsi niż dawniej. Choć tak jak napisałem, 67 to przesada.

rustsaltz napisał(a):Z drugiej strony masz na dole sztygara, któremu też się wcześniejsza emerytura należy...

Pisałem już bardzo ogólnie. Oczywiście ustawa musiałaby być mocno wyszczególniona Wink

rustsaltz napisał(a):To nie system, to niż Wink

Tylko, że ten niż będzie się cały czas pogłębiał. W innych krajach europejskich też mają niż, a sobie radzą. Zgadnij które kraje... ano te, które nie miały socjalizmu.

ET40 napisał(a):Przymus wpłacania na prywatne fundusze OFE

Przymus = prywatne? Proszę Cię. Drugi filar jest tak prywatny, że łooo Wink
Ja mówię o trzecim filarze, który potrafi nieźle zarobić.

Mariusz W. napisał(a):Zlikwidujmy jeszcze więcej przywilejów prorodzinnych, to pracujących będzie jeszcze więcej. Liczba pracujących zależy od liczby rodzących się dzieci.
Mariusz W. napisał(a):Więc zamiast podnosić wiek emerytalny, lepiej zainwestować w dzietność. Bo obecne perspektywy nie zachęcają do zakładania i powiększania rodzin.

Zgadzam się, ale jak? Dziś ludzie są coraz bardziej wygodni. Coraz więcej par nie chce więcej jak jednego dziecka i często nie ze względów finansowych. Do rodzenia dzieci nie da się zmusić.

Mariusz W. napisał(a):No i może by tak zrobić porządek z umowami śmieciowymi? To dużo nie kosztuje.

Masz rację. umowy "śmieciowe" to jest jedna z pierwszych rzeczy, które powinny być zlikwidowane, tak samo jak również zatrudnianie emerytów.

Cytat:Policja ma niedobory funkcjonariuszy, a Ty chcesz odebrać główną zachętę do wstępowania w jej szeregi?

Tak, chcę. Z tego względu, że na dobrą sprawę na emeryturę można iść w wieku 35 lat. Z jednej strony pal licho. niech Idą. Ale niech nie pracują dalej!

Pytanie zasadnicze: Po co iść na emeryturę i dalej pracować?
Przykład pierwszy z brzegu: Były rzecznik prasowy policji, Pan Paweł Biedziak. Poszedł na emeryturę w Policji i... został rzecznikiem prasowym Najwyższej Izby Kontroli. Ja się pytam na jakiej podstawie dostaje emeryturę, skoro jest zdolny do pracy?! Na jakiej podstawie osoba siedząca za biurkiem ma prawo do wcześniejszej emerytury?! To jest chore!

Drugi przykład: Prokuratorzy. Było ostatnio głośno o tym, że po 15 latach pracy mają - uwaga - 10 tys złotych miesięcznej emerytury! Przepraszam, to powiedzmy czterdziestokilkuletni człowiek nie nadaje się już do bycia prokuratorem?
DamianT napisał(a):Tak, wyobrażam sobie, bo ci ludzie często dorabiają na emeryturze. Dziś ludzie w starszym wieku są sprawniejsi niż dawniej. Choć tak jak napisałem, 67 to przesada.
A taki maszynista nie przejdzie badań okresowych, zostanie zwolniony i co? Tylko wziąć sznur i się powiesić...
DamianT napisał(a):Zgadzam się, ale jak? Dziś ludzie są coraz bardziej wygodni. Coraz więcej par nie chce więcej jak jednego dziecka i często nie ze względów finansowych. Do rodzenia dzieci nie da się zmusić.

To prawda, ale dodatkowo kompletnym brakiem wspierania rodzin, odstrasza się tych, którzy chcieliby mieć drugie dziecko. W ten sposób ani jedna grupa, ani druga nie ma ochoty, ani możliwości na dziecko. Znam pewną rodzinę, choć nie osobiście, mają jedno dziecko, ok. Ale już nie planują drugiego, bo mieszkają z rodzicami, już teraz jest ciasno, a szansy na kredyt nie ma, bo ona jest na kontrakcie, a on zarabia niewiele i nieregularnie (nie wiem niestety, na jakiej jest umowie). Można znaleźć inną pracę, oczywiście. Tylko chyba dobrze wiemy, jak wygląda rynek, i jak jeszcze gdzieniegdzie patrzą na młodą mężatkę. Niestety.

Co do emerytur mundurowych to zgadzam się, że 40-letni emeryci, to gruba przesada. Takim przywilejem powinni być objęci do najwyżej antyterroryści, czy działy "wysokiego ryzyka". I znowuż pewna osoba, której sytuację znam, facet nieco ponad 41-42 lata, już za chwilę idzie na emeryturę. A przez ostatnie lata, jedyna praca jaka na niego czekała, to czekała na biurku. Czym on się zmęczył? Nie mógłby pracować sobie za tym biureczkiem? Inny za takim samym biurkiem musi zasuwać do 65, a w przyszłości do 67. To trzeba zmienić, a zresztą jakieś zmiany co do nowych funkcjonariuszy już są, wydaje mi się. (?)
DamianT napisał(a):Zgadzam się, ale jak? Dziś ludzie są coraz bardziej wygodni. Coraz więcej par nie chce więcej jak jednego dziecka i często nie ze względów finansowych. Do rodzenia dzieci nie da się zmusić.
Nie da się zmusić, ale można zachęcić. Oto co należy zrobić:
  • otworzyć sieć żłobków i przedszkoli, oczywiście darmowych;
  • na każdej uczelni uruchomić punkt przedszkolny, w którym studenci będą mogli pozostawić swoje dziecko m.in. na czas zajęć;
  • wydłużyć godziny pracy przedszkoli: od 6:00 do 18:00, przez cały rok;
  • wydłużyć urlop macierzyński: 6 miesięcy na pierwsze dziecko, 9 miesięcy na drugie dziecko, 12 miesięcy na każde kolejne, 3 lata na dziecko niepełnosprawne;
  • wprowadzić obowiązek przedłużenia umowy o pracę osobie będącej na urlopie macierzyńskim na okres, kiedy dziecko ukończy 5 lat;
  • osoby z przynajmniej trójką dzieci bądź posiadające dziecko niepełnosprawne powinny mieć prawo do jednego dnia wolnego od pracy w tygodniu roboczym, płatnego przez pracodawcę;
  • przy naliczaniu składki emerytalnej uwzględnić urlop wychowawczy;
  • wybudować miaszkania;
  • wprowadzić ulgę budowlaną do 50 000 zł dla kupujących albo budujących pierwsze mieszkanie lub dom (w przypadku wykorzystania odnawialnych źródeł energii powiększona do 70 000 zł);
  • uruchomić kredyty preferencyjne dla na budownictwo mieszkaniowe oprocentowane 50% poniżej stopy inflacji, dla rodzin miejskich na 20 lat, dla rodzin wiejskich na 40 lat;
    jeżeli na jednego członka rodziny przypada do 15 m², dla rodziny posiadającej 3 dzieci, kredyt w 50% będzie spłacany przez państwo; dla posiadającej 4 dzieci – w 70%; dla posiadających więcej jak 4 dzieci – w 100%;
  • wprowadzić ulgę podatkową na pierwsze i drugie dziecko 100 zł, na trzecie 200 zł, na kolejne 400 zł;
  • zwiększyć jednorazową zapomogę z tytułu urodzenia dziecka (tzw. becikowe) do 4800 zł dla wszystkich;
  • obniżyć podatek od towarów i usług (VAT) do 5% na obuwie dziecięce oraz do 0% na odzież dziecięcą;
  • przywrócić bezpłatne dożywanie w szkołach;
  • docelowo liczba Polaków mieszkających w Polsce powinna wzrosnąć do 40 000 000.

DamianT napisał(a):Tak, chcę. Z tego względu, że na dobrą sprawę na emeryturę można iść w wieku 35 lat.
Nie znalazłem żadnych danych odnośnie liczby funkcjonariuszy przechodzących na emeryturę po 15 latach pracy, ale Policja oficjalnie potwierdza, że ta liczba jest bardzo mała. Sam znam kilka osób pracujących w służbach mundurowych i żaden z nich nie przeszedł na emeryturę po 15 latach pracy. Dlatego nie rozumiem po co likwidować tę zachętę do wstępowania w szeregi mundurowych.
DamianT napisał(a):Pytanie zasadnicze: Po co iść na emeryturę i dalej pracować?
Przykład pierwszy z brzegu: Były rzecznik prasowy policji, Pan Paweł Biedziak. Poszedł na emeryturę w Policji i... został rzecznikiem prasowym Najwyższej Izby Kontroli. Ja się pytam na jakiej podstawie dostaje emeryturę, skoro jest zdolny do pracy?!
Jesteś pewien, że w dalszym ciągu pobiera emeryturę? Może ją zawiesił?
Mariusz W. napisał(a):
  • otworzyć sieć żłobków i przedszkoli, oczywiście darmowych
itd <ciach>
Płacisz za to?
Tak, odprowadzam podatki.
Żłobki i przedszkola są publiczne. Szczególnie, że przedszkola są też częścią systemu edukacji, a ta powinna być darmowa.
No tak, ale skąd weźmiesz na to pieniądze w obecnych realiach?
Mariusz W. napisał(a):Tak, odprowadzam podatki.
Inaczej sformułuję: zafundujesz to?
Coś można skrobnąć aby to zafundować:
  • definitywnie wycofać się z Iraku;
  • zwiększyć progresję podatkową;
  • zlikwidować Senat RP i niepotrzebne urzędy i instytucje;
  • zmniejszyć o 75% liczbę radnych;
  • znacząco zmniejszyć kompetencje powiatów;
  • zmniejszyć liczbę województw do 12;
  • zlikwidować dwuwładzę w województwach (tj. stanowiska wojewodów);
  • zminimalizować do niezbędnego minimum wydatki na działania marketingowe w administracji państwowej;
  • wprowadzić podatek obrotowy 2% dla przedsiębiorstw z większościowym kapitałem zagranicznym;
  • wprowadzić podatek bankowy 0,4% od sumy zgromadzonych aktywów;
  • wprowadzić 25%-ową stawkę podatku od towarów i usług (VAT) na dobra luksusowe;
Ładnie to brzmi, ale karmi się nas tym od co najmniej 6 lat (tyle mniej więcej ogarniam co się dzieje w polityce).
Ja proponuję jeszcze zwiększyć kwoty mandatów o 1000%. Bo obecne wysokości mandatów są po prostu śmieszne.

[ Dodano: 2012-04-05, 18:21 ]
Mam na myśli oczywiście mandaty za wykroczenia drogowe.
Jeszcze śmieszniejsze jest oznakowanie i limity prędkości, których przestrzegają tylko eLki, bo nawet policjantom się nie chce
rustsaltz napisał(a):Ładnie to brzmi, ale karmi się nas tym od co najmniej 6 lat (tyle mniej więcej ogarniam co się dzieje w polityce).
Bo brakuje kogoś z jajami kto by to wprowadził. Ugrupowania, które nie dotrzymały obietnic, wolą narodu nie powinny więcej wchodzić do parlamentu. Czemu tak się nie dzieje, to już osobny temat.
norbert napisał(a):Ja proponuję jeszcze zwiększyć kwoty mandatów o 1000%. Bo obecne wysokości mandatów są po prostu śmieszne.
Wysokości mandatów są w miarę odpowiednie, tutaj trzeba wprowadzić tylko drobne zmiany. Tyle, że tu nie chodzi o wysokość mandatów, tylko o egzekwowanie już istniejącego prawa. Nic tak nie motywuje do przestrzegania prawa jak nieuchronność kary. Wystarczy w mieście rozejrzeć się i zobaczyć ile pieniędzy dosłownie leży na chodnikach i ulicach – chodzi mi o pojazdy parkujące w miejscach niedozwolonych. Nawet w miejscach objętych stałym dozorem policyjnego monitoringu miejskiego nie są egzekwowane przepisy (patrz ostatni przypadek ze Szczecina, kiedy złapano naklejającego karne penisy a nie ukarano kierowcy: tutaj).
Cytat:definitywnie wycofać się z Iraku;
Chyba z Afganistanu? Jestem za.
Cytat:zwiększyć progresję podatkową;
Jestem za.
Cytat:zlikwidować Senat RP i niepotrzebne urzędy i instytucje;
Jestem za, niektórzy w Sejmie również to proponują, ale dlaczego to nie przejdzie jeszcze przez wiele lat napiszę na końcu.
Cytat:zmniejszyć o 75% liczbę radnych;
Tu jestem przeciw.
Cytat:znacząco zmniejszyć kompetencje powiatów;
Jestem za, ale przede wszystkim zmniejszyłbym ich ilość. To jednak też nie ma szansy przejść, o tym na końcu.
Cytat:zmniejszyć liczbę województw do 12;
Oj już widzę jak chętnie Zielona Góra wchodzi w skład woj. wielkopolskiego.
Cytat:zlikwidować dwuwładzę w województwach (tj. stanowiska wojewodów);
To by zmarginalizowało takie miasta, jak Toruń, czy Gorzów.
Cytat:zminimalizować do niezbędnego minimum wydatki na działania marketingowe w administracji państwowej;
Marketingowe, tzn. jakie konkretnie (przykłady)?
Cytat:wprowadzić podatek obrotowy 2% dla przedsiębiorstw z większościowym kapitałem zagranicznym;
Jestem za, mimo, że prawdopodobnie odbiłoby się to na cenach towarów.
Cytat:wprowadzić 25%-ową stawkę podatku od towarów i usług (VAT) na dobra luksusowe;
Dobry pomysł, ale co to są dokładnie te "dobra luksusowe"?

A teraz krótko o tym, dlaczego część punktów z tej listy nie przejdzie mimo dużego poparcia społecznego (oprócz części pracowników urzędów mających zostać ograniczonych lub zlikwidowanych) nawet, gdy pojawi się w miarę przyjazny klimat polityczny dla takich decyzji. Otóż gdzie najłatwiej upchać wpływowej osobie znajomych lub rodzinę zyskując jeszcze lepsze kontakty i poparcie (nierzadko polityczne)? Właśnie w urzędzie! Nepotyzm w urzędach jest wszechobecny, przerost zatrudnienia drenuje nasze kieszenie. Wszystkim rządzi polityka, a więc jeszcze długo nikt nic nie zrobi ze zbyt dużą ilością powiatów, dublowaniem kompetencji przez urzędy marszałkowskie i wojewódzkie, ze zbędnym senatem i przerostem zatrudnienia w administracji.
W dużym skrócie: układy, układziki...W dobie bezrobocia szczególnie mocne.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21