Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei

Pełna wersja: Kolejny wypadek na przejeździe kolejowym
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
PKP PLK opublikowało komunikat dotyczący tego wypadku. Oto jego treść:
"Dziś o godzinie 7.05 na przejeździe kolejowo drogowym z półrogatkami w Teresinie na trasie Sochaczew –Warszawa. samochód osobowy wjechał pod pociąg z Łodzi Kaliskiej do Warszawy Wschodniej (Podstolina). Kierowca zginął. Nie było zagrożenia dla pasażerów i obsługi pociągu. Trwa akcja pogotowia, służb ratownictwa technicznego i policji. Ruch pociągów jest wstrzymany."
http://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/22 ... iczem.html
Jak widać nie ma takich urządzeń zabezpieczenia ruchu kolejowego, które nie musiałyby ustąpić przed ludzką głupotą.
Ja jestem za takim rozwiązaniem Przejazd Kolejowy
150.150 napisał(a):Ja jestem za takim rozwiązaniem Przejazd Kolejowy
Jak widać i ten się nie ustrzegł przed ludzką głupotą.
Poza tym takie rozwiązanie może utrudnić zepchnięcie z przejazdu pojazdu, który uległ uszkodzeniu. Takiej sytuacji nie można wykluczyć.

Zamiast tego powinno się bardziej egzekwować przepisy. Na wielu przejazdach jest monitorowanie wizyjne. Niedawno we Wrocławiu Oleśnicy pomiędzy szlabanami stały samochody, które uprzednio wjechały na przejazd nie mając możliwości jego opuszczenia. Co prawda były poza skrajnią i tragedii nie było, ale nie sądzę by przekazano nagranie Policji celem ukarania.
Przy okazji byłyby większe zyski z mandatów.
Interesujący artykuł z ciekawą konkluzją na końcu...
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... a_testab=a
Zapomina się, że rozwiązania proponowane w ostatnio akapicie, czyli kolczatki, mogą utrudnić lub uniemożliwić usunięcie z przejazdu pojazdu, który uległ awarii. Nigdy nie można wykluczyć takiego przypadku.

Na odmóżdżanie społeczeństwa nie można stosować kolejnych środków, bo one przynoszą tylko pozorne korzyści. Przykładowo, w Szczecinie osłupkowywanie chodników przynosi efekt - nikt nielegalnie nie stanie. Ale przynosi to także negatywne skutki - znaki i przepisy są bardziej deprecjonowane, a przez to każde miejsce wolne od słupków zaczyna być traktowane jak miejsce postojowe, niezależnie od znaków i przepisów. Czyli trzeba będzie osłupkować całe miasto, a to z kolei w niektórych przypadkach również utrudni przemieszczanie się po chodnikach.

Podobnie jest w przypadku przejazdów kolejowych. Wyposażanie przejazdów w kolczatki rozwiązuje problem pozornie. Debil nie zabije się na przejeździe to gdzie indziej się zabije albo zabije kogoś innego.

Dlatego jeśli na przypadki aspołeczne nie działa zdrowy rozsądek czy kampanie społeczne, to do gry powinny wejść służby mundurowe i trzaskać mandaty. Nieuchronność kary spowoduje że się zaczną stosować do norm prawnych. Już teraz mnóstwo przejazdów ma kamery. Wystarczy każdego łamiącego przepisy na podstawie nagrań karać mandatami i już będzie efekt.
A Ty jak zawsze znajdziesz jakąś duperelę, która będzie rujnować jedyny słuszny w Polsce sposób walki z kierowcami, którzy gdzieś mają przepisy.
Nie będzie delikwent wjeżdżał na przejazd to i mu się tam samochód nie zepsuje.
A gdzieś napisałem, że wjechał nielegalnie?

Jedyny słuszny sposób podałem na tacy. Mandaty i kary.
pitagoras23 napisał(a):A Ty jak zawsze znajdziesz jakąś duperelę, która będzie rujnować jedyny słuszny w Polsce sposób walki z kierowcami, którzy gdzieś mają przepisy.
Nie jest to duperela, usterka na przejeździe jest możliwa i nie należy jej wykluczać.
To teraz na tysiącach / dziesiątkach tysięcy przejazdów należałoby postawić policję.
pitagoras23 napisał(a):To teraz na tysiącach / dziesiątkach tysięcy przejazdów należałoby postawić policję.
Tak jak napisałem wcześniej, niekoniecznie. Wystarczy wykorzystywać w pełni nagrania z kamer już zamontowanych na przejazdach.

Montaż kolczatek kosztuje. Eliminuje debilowatość na przejazdach, a pozostawia ją w spokoju poza przejazdami. A mandaty to niemal czysty zysk i lepsza skuteczność, także poza przejazdami.
Mariusz W. napisał(a):Wyposażanie przejazdów w kolczatki rozwiązuje problem pozornie
W przypadku usterki SSP może zablokować ruch na jakiejś ważnej drodze.
jarząbek019 napisał(a):W przypadku usterki SSP może zablokować ruch na jakiejś ważnej drodze.
Już sama usterka SSP powinna to zrobić, bo nawet w przypadku awarii nikt nie jest uprawomocniony do przejazdu. Usterkę należy zgłosić i czekać do przyjazdu służb uprawnionych do kierowania ruchem.
Rozwiązaniem jest montaż pełnych rogatek a nie półrogatek. Dodatkowo drągi powinny być wyposażone w takie metalowe elementy, które utrudniałyby przejście ludzi pod samymi drągami.
Nawet jeśli nie montaż kolczatek to choćby podwyższeń (metalowych stopni), które uniemożliwią wjazd pojazdu drogowego na przejazd.
A co zrobisz, jak SSP zamknie kogoś na przejeździe?
pitagoras23 napisał(a):Rozwiązaniem jest montaż pełnych rogatek a nie półrogatek. Dodatkowo drągi powinny być wyposażone w takie metalowe elementy, które utrudniałyby przejście ludzi pod samymi drągami.
To już było, pamiętam takie rogatki z lat 70/80 XX wieku.
Stron: 1 2 3