Drodzy Państwo, takie pytanie.
Czy da się usunąć ze zdjęcia znak wodny (napisy na całej szerokości), mając do dyspozycji miniaturę tego zdjęcia nieposiadającą znaku wodnego?
Mariusz W., raczej się nie da, ale raczej bo różni ludzie róże rzeczy potrafią
przem710, dokładnie, ja poprosiłem kolegę Kamila który mi właśnie taki znak robi, ponieważ co raz więcej zdjęć osoby trzecie jak i strony przypisują sobie jako ich własne czas się zabezpieczyć
znakim wodnym i podpisem u dołu.
Mariusz W., a próbowałeś kiedyś powiększyć miniaturę?
Prawdopodobnie się nie da - jedynym sposobem na usunięcie znaku wodnego jest ręczne bazgranie w programie graficznym stempelkiem, ewentualnie magiczną różdżką itp, ale to jest trudne do wykonania, czasochłonne, niekoniecznie z dobrym efektem.
KlimaT napisał(a):Mariusz W., a próbowałeś kiedyś powiększyć miniaturę?
Tak. Wychodzi rozmazana. :-D
Sądziłem, że jeżeli mamy obrazek ze znakiem wodnym i do tego miniaturkę tego obrazka bez znaku wodnego, to coś da się wykombinować.
Na takie ciekawe info ostatnio trafiłem:
Cyfrowy znak wodny - możliwości usunięcia.
Robienie z dużego obrazu miniatury polega mniej więcej na tym, że na podstawie określonych algorytmów dane z kilku sąsiadujących pikseli sprowadzane są do jednego piksela, tak więc jest to operacja stratna (i w przypadku posiadania samej miniatury raczej nieodwracalna).
Jeżeli miałby to robić taki leń, którego nie stać na więcej niż lansowanie się w sieci cudzymi zdjęciami, ogołoconymi z podpisu przez proste przycinanie, to znaku wodnego też nie będzie mu się chciało lub nie będzie w stanie usunąć.
Ktoś mnie wyprzedził. Da się usunąć znak wodny w Fotoszopie i nawet sensownie to wyszło. Przeciętny człowiek nie zauważy żadnych śladów.
Jacek Z. napisał(a):Jeżeli miałby to robić taki leń, którego nie stać na więcej niż lansowanie się w sieci cudzymi zdjęciami, ogołoconymi z podpisu przez proste przycinanie, to znaku wodnego też nie będzie mu się chciało lub nie będzie w stanie usunąć.
W moim przypadku chodzi o usunięcie znaku wodnego ze środka zdjęcia lub na całym zdjęciu, które psuje całe zdjęcie. Do celów prywatnych. ;-)
A, to się nie zrozumieliśmy, bo ja myślałem, że chodzi Ci o to na ile zabezpieczenie Twojego zdjęcia cyfrowym znakiem wodnym będzie skuteczne - a Tobie chodziło o coś wręcz przeciwnego :-D
Ciekaw jestem jak wyszło - jeśli znak wodny nakrywał sobą dość jednolite fragmenty zdjęcia albo był "mało inwazyjny" to w sumie (jeśli głównie obwódka, może samym stemplem by poszło)... ale gdyby zakrywał sobą np. czoło pociągu, zawierające dużo detali, to nie wiem...