Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei

Pełna wersja: Toalety na polskich dworcach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Wpisujmy tutaj ile kosztuje przyjemność skorzystania z toalet na naszych polskich dworcach. Często toalety są tak samo obskurne, jak i dworzec, a płacić trzeba słono za możliwość skorzystania. Najlepszym przykładem jest WC na dworcu Bydgoszcz Główna, w którym kafelki i armatura pamiętają pewnie jeszcze czasy, kiedy mnie nie było w planach, w najlepszym razie kiedy na pociąg mówiłem "bubu".

Bydgoszcz Główna: 2,50 zł.
Inowrocław: 2 zł. (dworzec tymczasowy, budynek dworca jest w trakcie remontu - jeszcze niedawno automat na klamce chciał zaledwie złotówkę, ale widać było za tanio)
Wrocław Główny: 2 zł.
Zielona Góra: 3 złote
Poznań Główny: 2,50 zł.

Dla porównania: na większości dworców belgijskich opłata za skorzystanie wynosi 0,5 euro, lub nie ma jej wcale. Zarobki przeciętnego Belga to ok. czterokrotność zarobków polskich. Dlaczego więc w Polsce korzystanie z WC jest tak drogie? Jak można to zmienić? Czy przesiadając się musimy być skazani na płacenie dość wysokich sum w razie potrzeby lub gorączkowe szukanie najbliższej galerii handlowej (pół biedy, jeżeli ta jest obok)?

Temat nie jest wcale taki błahy, bo to, o czym piszę co prawda chroni przed menelami, ale powoduje inne patologie, jak np. obszczane okolice dworców. Nie każdy wytrzyma do przyjazdu pociągu.
A spotkaliście się z sytuacją, że inna cena jest za skorzystanie z kabiny, a inna z pisuaru? W Koluszkach tak jest. Jak dobrze pamiętam kabina kosztuje 2zł, a pisuar 1,5zł. Żenada jak dla mnie.
W Poznaniu jest jeszcze większy absurd, że osoby o wzroście do 1,4 m nie płacą i zmuszone są do przechodzenia pod specjalnie do tego przygotowanym szablonem. Każdy wyższy choćby o 1 cm już musi płacić...
No z tym to ja się spotkałem akurat na jednej ze stacji NMBS - pisuar był bezpłatny, natomiast na kabinie w męskiej toalecie oraz na drzwiach do damskiej były zamontowane automatyczne babcie klozetowe (cena za skorzystanie: 0,5 euro) Tongue
FAREN napisał(a):Nie jestem dokladnie pewien dokladnie gdzie to bylo ale juz taka sytuacja sie spotkalem, dno dna i tyle.... Dobrze ze jak zrobisz bardzo mocno nieladnie pachnaco to nie karza ci. doplacic za uzycie odswierzacza Tongue
Ja kiedyś w Koluszkach poszedłem, zapłaciłem za kabinę mimo, że mógłbym tylko za pisuar, załatwiłem potrzebę, wychodzę, a babcia klozetowa mnie się pyta: "Tak szybko?". Miałem ochotę powiedzieć: "Tak, tak szybko. Olałem deskę". :-D
norbert napisał(a):spotkaliście się z sytuacją, że inna cena jest za skorzystanie z kabiny, a inna z pisuaru?
Tak. W Lublinie jest 2,90 za kabine, za pisuar złoty coś albo 2 zł, już dokładnie nie pamiętam.

W Wawie auto-babcie klozetowe 2 zł kasowały z tego co pamiętam.

Swoją drogą - w USA nigdy jeszcze nie widziałem płatnej toalety. Na dworcach jest zawsze darmowa toaleta. I to taka porządna, wielka, wchodzisz i jest kilkanaście kabin, kilka pisuarów, sporo zlewów, ogólnie jest dużo wszystkiego. Zawsze jak przyjeżdżam do Polski to mnie dziwi ten stan rzeczy że wszystko takie płatne na każdym kroku. :->
ET40 napisał(a):Wpisujmy tutaj ile kosztuje przyjemność skorzystania z toalet na naszych polskich dworcach.
Mogą być dworce kolei podziemnej? ;-)
Kabaty, Natolin, Imielin, Stokłosy, Ursynów, Służew, Wilanowska, Wierzbno, Pole Mokotowskie, Politechnika, Centrum, Świętokrzyska, Ratusz Arsenał, Dworzec Gdański, Plac Wilsona, Marymont, Słodowiec, Stare Bielany, Wawrzyszew, Młociny – 0 zł.

Można? Można.
Stary dworzec PKS w Poznaniu - 3,5 zł. Nie żartuję.
Warszawa Wschodnia - 2,50zł ale miałem takie ciśnienie, że w biegu mogłem źle zapamiętać Big Grin Toalety schludne, czyste, ale po remoncie spodziewałem się mimo wszystko czegoś lepszego Tongue
syrenka napisał(a):Stary dworzec PKS w Poznaniu - 3,5 zł. Nie żartuję.
I później się dziwią, że z krzaków w mieście czuć szczynami...
Stary Browar blisko Tongue
Skąd ja to znam Big Grin Albo jeśli elf stoi Big Grin
Katowice - 2,50 od strony Andrzeja nie warto korzystać po parenaścię metrów dalej jest toaleta za darmo, a w nowym dworcu się opłaca bo jest bardzo miło tam korzystać. Od nowej części można jeszcze skorzystać na 3 piętrze galerii za darmo

Jaworzno Szczakowa - Za darmo, tojtoj przed dworcem na przystanku autobusowym ale nie polecam raczej
Grodzisk Mazowiecki - ok. 2008 r. było bezpłatnie, standart wysoki (czysto, mydło w płynie, ręczniki papierowe; wtedy było świeżo po remoncie).
Opisywane powyżej stacje z bezpłatnym pisuarem, płatną kabiną via automat na drzwiach - to było ogólnie przyjęte na stacjach benzynowych w Niemczech Zachodnich w latach 1980-ych (chyba kabina kosztowała 50 fenigów).
Różna cena pisuaru i kabiny - to była w PRL norma szaletów publicznych , także dworcowych.
PRL-owska norma przewidywała, ze klient kabiny miał dostać 35 cm papieru. Gdy kiedyś reporter Życia Warszawy w przejściu podziemnym koło Rotundy PKO zakwestionował odcinek papieru 25 cm, babcia klozetowa zareagowała okrzykiem: "Niech cię żona podciera, f..." [do druku poszło bez kropkowania].
Teraz babina by za taką odzywkę wyleciała z pracy ;-)
Stron: 1 2