W najnowszym odcinku KolejTV jest mowa o Lubuskiej Kolei Regionalnej, która funkcjonowała w latach 1993-94 na terenie byłego województwa zielonogórskiego. Przyznam, że pierwszy raz słyszę o takim przedsięwzięciu, podobno pociągi LKR rozpędzały się w ramach testów do prędkości 200 km/h. Tabor to głównie duńskie spalinowe zespoły trakcyjne Lyntog. Kolej upadła z powodu małego zainteresowania się nią wśród podróżnych.
Dla poszukujących informacji na temat LKR:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lubuska_Kolej_Regionalna
http://www.katedr.republika.pl/lubuskie.htm
Dźwięk silnika co najmniej jak silnik odrzutowy.
Jak na tamte czasy bardzo dobra inicjatywa pierwsza tego typu w Polsce, a szkoda bo czasy w których wystartowała nie byłe przyjazne dla czegokolwiek. Szkoda również tych duńskich maszyn które niestety zezłomowano.
Zezłomowano lokomotywy, niektóre wagony podobno zachowały się. Widzimy, jaka była polityka PKP - LKR nie dopuszczono do obsługi pociągów towarowych na lokalnych liniach, a jak wiemy, z pasażerów raczej spółce wyżyć by się nie dało. Szkoda, że upadła tak szybko, bo już po roku od rozpoczęcia działalności.
Bądź co bądź ale tabor LKR-u który był wykorzystywany do połączeń lokalnych w dzisiejszych czasach by się nadawał na połączenia spółki PKP IC. Przyznam że jest to dość ciekawy epizod na polskiej kolei.
Piękna to była kole prywatna, niestety te zestawy miały małą wadę spalały znaczne ilości paliwa i to był jeden z powodów upadku tej kolei kolejny problem to części zamienne no i polityka PKP.
W Opolu już wtedy myślano nad podobną koleją ale po upadku LKR projekt zarzucono.
*ARTUR*, czytałem, że te spalinowe zespoły trakcyjne były dużo mniej paliwożerne niż lokomotywy spalinowe PKP.
Ale podobno miały spalanie około 80 litrów na godzinę pracy.
Cytat z tekstu, który znalazłem w drugim podanym przeze mnie linku:
Cytat:Wbrew krążącym plotkom były to pociągi bardzo ekonomiczne, generujące 9-10-krotnie niższe koszty eksploatacji niż podobne zestawy polskie. Były też one nieporównywalnie lepsze pod względem komfortu podróży (fotele lotnicze, klimatyzacja), a wyposażenie przedziałów przewyższało dzisiejsze EuroCity. Możnaby powiedzieć, że na tamte czasy była to rewelacja.
Szkoda że nie dowiemy się ile naprawdę spalały te jednostki.
No teraz już niestety się o tym nie dowiemy. Oglądając film na YT odnosi się wrażenie, jakby było się na USA, gdzie przecież takich SZT jest od groma. Ciekawie musiał taki "smok" wyglądać zatrzymując się na maleńkich stacyjkach.
Możliwe, że ktoś z forumowiczów z Zielonej Góry czy okolic posiada zdjęcia czy materiały na temat LKR - poszukajcie koledzy ;-)
Szuka³em nawet na stronach duñskich, choæ nie znam tego jêzyka kompletnie, ale nic co by wygl±da³o na ilo¶æ spalanego paliwa nie znalaz³em.
A ile mocy miały i ile ważyły te SZT ?
Tutaj co nie co, niestety po duñsku:
http://www.jernbanen.dk/lyntog.php?typenr=3
Dla tych co kompletnie nie rozumiej±:
Masa jednostki napêdowej - 51t, prêdko¶æ maksymalna - 160km/h, silnik Maybach MD650, diesel, 12 cylindrów, moc 1100KM, masa wagonu - 26t