A zwrotnica w tym miejscu jest sterowana za pomocą sanek czy hydrauliczna? W Bydgoszczy kiedyś był podobny wypadek. Mamy w jednym miejscu taką zwrotnicę z idiotycznie długą iglicą i sankami za blisko sygnalizatora. Kiedyś jeden motorniczy zagapił się i kręcił pod nadjeżdżający z przeciwnej strony tramwaj.
Radiowa. Tak to się mówi ?
Mika napisał(a):Radiowa. Tak to się mówi ?
Zwrotnice w systemie radiowym macie tylko tam gdzie kursują 116Nd.
Dokładnie, ta zwrotnica (rozjazd?!) sterowany jest prądem jak dziesiątki innych w GOPie.
No to w takim razie najprawdopodobniej przyczyną było złe najechanie motorniczej (z/bez prądu)
Tam stoi sygnalizator, więc bardzo złe
. Swoją drogą nawet na bardzo prymitywnym układzie można by zablokować możliwość jazdy tramwaju na bok w sytuacji, gdy jest zajęty sąsiedni tor. Dlaczego tego się nie robi?
Zazwyczaj jest tak, ze dostaje się pozwolenie jazdy w kierunku ustawienia zwrotnicy. No chyba, że jest to zwrotnica starego typu wtedy trzeba patrzeć czy nic nie nadjeżdża.
No ale można by blokować możliwość przełożenia zwrotnicy w przypadku, gdy z przeciwka nadjeżdża tramwaj.
No na dość prymitywnym układzie przekaźnikowym coś takiego można zdziałać. Skoro wypadki tego typu się zdarzają to może warto o tym pomyśleć?
Ale to są po prostu sanki. Czyli taki pstryczek elektryczek na drutach.
No ale możesz zablokować przełożenie zwrotnicy przez odcięcie zasilania silnikowi w przypadku, gdy dojeżdża tramwaj z przeciwka
W Bydgoszczy na jedynym jednotorowym odcinku nigdy chyba nie było żadnego dzwona, przy czym ma on trochę inną specyfikę niż śląskie jednotory.
Wyłącz zasilanie w tramwaju to masz bankowo zapewnione spychanie
Co do naszego odcinka jednotorowego to mamy ustalone pierwszeństwo poza tym dostajesz znak na sygnalizatorze (odpowiednią pałę) ale na upartego byś się zderzył