zdesperowana napisał(a):A wnuki dostaną zniżkę na podróż koleją? ;p
Wnuki nie mają zniżki.
Bardzo młodzi (do 16 r.ż.) już teraz nie tylko sami mogą liczyć na zniżkę, ale nawet dodatkowo zagwarantować ją podróżującym wspólnie z nimi dorosłym:
Cytat:Osoby podróżujące z dzieckiem w wieku do 16 lat mogą nabyć dla siebie jednorazowy bilet z ulgą 33% na przejazd pociągiem TLK, Ex, EIC lub EC. Ze zniżki 33% może skorzystać od dwóch do pięciu osób, w tym co najmniej jedno dziecko do ukończenia 16 lat. Dziecko może korzystać z indywidualnych uprawnień do ulg ustawowych.
http://intercity.pl/index.php?page=Ofer ... mn_id=1922
Warto zabierać kuzynów (czy innych małoletnich) na kolejowe wyjazdy! :-)
karolmaszynista napisał(a):Wnuki nie mają zniżki.
Chyba że ich rodzice też się zatrudnią na kolei ;-)
karolmaszynista, nie psuj nam zabawy a zdesperowanej marzeń ;-)
Zdesperowana - jak wsiadasz do pociągu to spróbuj wejść pierwszymi drzwiami (patrząc od czoła oczywiście) i zwróć uwagę na przedział służbowy - może znajdziesz swojego wybranka ;-)
Panowie, myślę, że można już zaprosić niedoszłą parę młodą na najbliższy zlot oraz zastanowić się kogo wyślemy w delegację na ślub ;-)
nie "niedoszłą" tylko "potencjalną".
hock:
rysiogeniusz napisał(a):zastanowić się kogo wyślemy
Jak to - "kogo". Wszyscy przyjadą.
A wesele zrobimy w wynajêtym poci±gu, najlepiej w EN57, co wy na to? To by by³a impreza stulecia.
Zrzucimy się i wynajmiemy Piękną Helenę. Ale nie dzielmy jeszcze skóry na niedźwiedziu. ;-P
No właśnie, i/lub już zajęty.
Nie zniechęcajmy koleżanki, może się uda :-)
Zdesperowana - jak już będziesz wiedziała, że to ten i go spotkasz, to zaciągaj hamulec bezpieczeństwa bez myślenia - nie ma bata, musi przyjść!
mikrobart, strach pomyśleć co będzie jak przyjdzie druga osoba z drużyny :-)
rysiogeniusz Wtedy mandacik;p
Ciekaw jestem dlaczego zdesperowana się nie odzywa. Czyżby udało się jej znaleźć wybranka? ;-)
Właśnie, żyją długo i szczęśliwie a na forum nie piszą ;->
zdesperowana, jak będzie bardzo potrzeba, to przyjedziemy, sami go odnajdziemy i doprowadzimy. 8-)
Ach kochani, nici z moich poszukiwań
nadal ni i cisza... w czwartek jechałam z Olsztyn do Ostrowite i miałam miłą pogawędkę z panami z działu konduktorskiego (pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pomoc w wytaszczeniu walizek na peron;p) ale lubego ni widu ni słychu...
Pewnie przeczytał ten wątek i poprosił o przeniesienie na inne trasy
Nie no żartuje z pewnością jest na urlopie...
mrug, przez tego typu żarty zdesperowana nie informuje nas o postępach ;-)
Ciekaw jestem czy się udało. Tak jak napisałem wcześniej "Żyją długo i szczęśliwie a na forum nie piszą"