| 
				
	
	
	
		
	Liczba postów: 5 941 
    Liczba wątków: 146
	 Dołączył: 20.08.2010
 Reputacja: 
5 
	
	
		Cytat:Zamontowane w wagonach pociągów PKP kamery rejestrują nie tylko obraz, ale i dźwięk.[...]http://natemat.pl/113983,wielki-brat-sl ... ch-rozmowy
 [...]Z ustaleń fundacji wynika, że kamery działają w 50 wagonach należących do PKP Intercity oraz Przewozów Regionalnych.[...]
 
Na co im dźwięk?
	 
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 881 
    Liczba wątków: 156
	 Dołączył: 04.06.2010
 Reputacja: 
26 
	
	
		Do wyjaśnienia spięć z obsługą pociągów. 
 BTW. Czy ludziom naprawdę wydaje się, że są tak ważni, że ktoś będzie słuchał ich rozmów w przedziałach?
 
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.PL-KSL
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 4 536 
    Liczba wątków: 165
	 Dołączył: 01.02.2011
 Reputacja: 
4 
	
	
		Rozumiem nagrywanie obrazu, ale mikrofony pachną państwem policyjnym. Ciekawe gdzie jeszcze są, a nie mamy o tym pojęcia?
	 
Jaro
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 1 548 
    Liczba wątków: 5
	 Dołączył: 18.03.2011
 Reputacja: 
0 
	
	
		Dla mnie nie pachnie to żadnym państwem, bo tymi nagraniami na prawdę nikt się nie przejmuje. Czas dostępu to zwykle 48 godzin, starsze nagrania są nadpisywane. W razie zdarzenia/zgłoszenia zdarzenia, wyłącza się rejestrację.Podobne rejestratory, z tym, że rejestrujące szlak i nagranie dźwięku z kabin, montuje się na lokomotywach/EZT po naprawach i modernizacjach.
 Maszyniści robią co mogą, żeby nagrania dźwięku nie było. Myślą, że władza ich będzie podsłuchiwać. Nie spotkałem się z "władzą", która by miała jakąś ogromną potrzebę dowiedzenia się, co o nich myśli obsługa.
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 881 
    Liczba wątków: 156
	 Dołączył: 04.06.2010
 Reputacja: 
26 
	
	
		Koliber też ma funkcję nagrywania, a i radomorowi zdarzy się zawiesić i w eter idzie opinia o władzy   . Prawda jest taka, że ludzie i tak nawzajem na siebie świadomie bardziej lub mniej donoszą. Ja osobiście także podejrzewam, że nikt się rejestracją nie interesuje, dopóki coś się nie stanie. Zresztą po co ma ktoś słuchać, o czym ludzie mówią, jak może wejść na forumkolejowe.pl i poczytać co kto o kolei myśli   
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.PL-KSL
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 8 026 
    Liczba wątków: 365
	 Dołączył: 04.06.2010
 Reputacja: 
2 
	
	
		Nie popadajmy w paranoję, zbyt mało ważni jesteśmy, żeby nas nasłuchiwać.  ET40 napisał(a):Rozumiem nagrywanie obrazu, ale mikrofony pachną państwem policyjnym. Tak jak wspomnieli przedmówcy, nikt tych nagrań nie przetrzymuje, w przypadku braku zgłoszeń i potrzeby sprawdzenia nagrań trafiają do kosza lub są nadpisywane. 
 
Jeśli lubicie klimat Wielkiego Brata to polecam "Rok 1984" Orwella ;-)
	 
	
	
	
		
	Liczba postów: 4 536 
    Liczba wątków: 165
	 Dołączył: 01.02.2011
 Reputacja: 
4 
	
	
		Mi nie chodzi o to czy jestem ważny, czy nie i czy kogokolwiek interesują moje rozmowy, ale jaka jest gwarancja, że te rozmowy są nadpisywane po 2 dniach? Nawet, jeżeli teraz są, to czy za 2 lata ktoś nie wymyśli, że warto jednak trzymać te nagrania nie 48 godzin, ale np. 7 dób? Dyski mają teraz terabajty pojemności, co stwarza taką możliwość. Poza tym wystarczający dyskomfort powoduje u mnie sam fakt nagrywania mojej rozmowy ze współpasażerem o spółce PKP IC, polityce, niedźwiedziach polarnych i waleniu konia.
 Jaką mam gwarancję, że nikt tego później nie przesłuchuje, również poza przypadkami, kiedy jest to potrzebne dla wyjaśnienia jakiejś reklamacji? Co zresztą jest bardzo lipnym uzasadnieniem dla nagrywania kogokolwiek, tu się gra nie toczy jednak o bezpieczeństwo państwa czy inne miliony.
 
Jaro
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 2 555 
    Liczba wątków: 134
	 Dołączył: 15.03.2011
 Reputacja: 
0 
	
	
		mikrobart napisał(a):Nie popadajmy w paranoję, zbyt mało ważni jesteśmy, żeby nas nasłuchiwać. No ja się za takiego nie uważam. ET40 napisał(a):Mi nie chodzi o to czy jestem ważny, czy nie i czy kogokolwiek interesują moje rozmowy, ale jaka jest gwarancja, że te rozmowy są nadpisywane po 2 dniach? Czas się oswoić, że możesz być inwigilowany na każdym kroku. Kamery są w wielu publicznie dostępnych miejscach, nikt nad tym już nie panuje, nie ma żadnego rejestru systemów monitorowania. Wchodząc do lokalu może się okazać, że jednocześnie wyraziłeś zgodę na fotografowanie i zdjęcia Twoja dziewczyna zobaczy jakieś zdjęcie na stronie klubu. Każda zapłata przez kartę płatniczą jest rejestrowana, z dokładną lokalizacją. Logowania do wielu usług sieciowych są rejestrowane. Przybliżona lokalizacja Twojego telefonu komórkowego jest rejestrowana. Ba, rozmowy telefoniczne są rejestrowane na kilka lat (2?). 
Z kolei państwo, nawet jeśli podejmie przypadkowo jakieś działania wobec Ciebie, np. próbując namierzyć innego gościa, nie ma obowiązku Cię poinformować o tym. ET40 napisał(a):Poza tym wystarczający dyskomfort powoduje u mnie sam fakt nagrywania mojej rozmowy ze współpasażerem o spółce PKP IC, polityce, niedźwiedziach polarnych i waleniu konia. Jeśli jest tego dużo, to prostu nikt tego nie przesłuchuje. Trafi na jakąś śmieszną rozmowę o waleniu konia, ale równie dobrze może trafić na kilku godzinną rozmowę „o wszystkim i o niczym”.
	 
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 881 
    Liczba wątków: 156
	 Dołączył: 04.06.2010
 Reputacja: 
26 
	
	
		Jak to jest, ze ludzie nie chca byc nagrywani, a pisza w internecie, gdzie wszystko po kilka lat wisi i sporo informacji moze kazdy zobaczyc?
	 
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.PL-KSL
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 4 536 
    Liczba wątków: 165
	 Dołączył: 01.02.2011
 Reputacja: 
4 
	
	
		Może dlatego, że w internecie robią to dobrowolnie i często mogą w każdej chwili to skasować/zmienić?
	 
Jaro
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 5 941 
    Liczba wątków: 146
	 Dołączył: 20.08.2010
 Reputacja: 
5 
	
	
	
		
	Liczba postów: 2 555 
    Liczba wątków: 134
	 Dołączył: 15.03.2011
 Reputacja: 
0 
	
	
		ET40 napisał(a):Może dlatego, że w internecie robią to dobrowolnie i często mogą w każdej chwili to skasować/zmienić? No nie żartuj. Jest taka teoria, że rzecz raz wrzucona do międzysieci może pozostać w niej na zawsze. Są portale archiwizujące strony, kopie w pamięci podręcznej wyszukiwarek, przekopiowania pomiędzy portalami itd. Wystarczy spróbować wyszukać frazę z jakiegoś artykułu, by zobaczyć w ilu miejscach został powielony. DamianT napisał(a):Dobra, kolejny pismak dał o sobie znać:
 http://intercity.pl/pl/site/o-firmie/ak ... ringu.html
 PKP IC też sobie strzeliło. Pismak powołuje się na informację uzyskaną z PKP IC, w której wprost stwierdzono że w ED74 nagrywany jest dźwięk: http://panoptykon.org/files/pkp_interci ... 4.2014.pdf 
	
	
	
		
	Liczba postów: 4 536 
    Liczba wątków: 165
	 Dołączył: 01.02.2011
 Reputacja: 
4 
	
	
		Dlatego napisałem "często", a nie "zawsze"   
Jaro
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 1 558 
    Liczba wątków: 65
	 Dołączył: 15.11.2014
 Reputacja: 
0 
	
	
		Panie i Panowie :-). 
Kilka kwestii – tak aby podtrzymać dyskusję która w internecie żyje od kilku miesięcy, ale też po to aby poznać opinie innych :-D
 rustsaltz napisał(a):Do wyjaśnienia spięć z obsługą pociągów. 
przecież i tak zawsze PKP wysyła
 
"w odpowiedzi na skargę / protest obywatela(niepotrzebne skreślić), kierownictwo naszej placówki informuje że personel został odpowiednio poinstruowany i pouczony na okoliczność zażalenia, dziękując za cenne uwagi zapraszamy do dalszego korzystania z usług naszej placówki”
 
ale sobie nie ma nic do zarzucenia :-D
 ET40 napisał(a):Rozumiem nagrywanie obrazu, ale mikrofony pachną państwem policyjnym. Ciekawe gdzie jeszcze są, a nie mamy o tym pojęcia? 
Patrząc na to co życzą sobie moi klienci na co dzień, mógłby się kolega zdziwić jak często jest nagrywany także z dźwiękiem idąc sobie po prostu po ulicy. 
W dodatku czasami te nagrania potrafią być trzymane nie 2 dni, nie 7 dni a 2 LATA i to jest dopiero proceder nad którym nikt nie panuje, bo Pan Gienek ze sklepu chce mieć monitoring i już bo go ch _ _ e 3 razy już okradły i on musi mieć dowody, a potem każdy ma dostęp do tych nagrań bo trafiły na śmietnik 42 płyty DVD z nagraniami z monitoringu z zeszłego roku bo nie były potrzebne.
 
Co do przeglądania / przesłuchiwania to uwierzcie mi, że mnie cholera bierze przy przeglądaniu dwóch kamer w firmie – nomen omen z dźwiękiem - bo jestem
 przewoz napisał(a):"władzą", która by miała jakąś ogromną potrzebę dowiedzenia się, co o nich myśli obsługa. 
:-D, i tu zgodzę się z przedmówcami że prawdopodobnie i tak tego nikt nie przegląda,  chociażby ze względów na brak pieniędzy na zatrudnienie osób do odsłuchu.
 
… Ale uwierzcie mi też, że są już systemy – i to nie za „kupę” kasy i nie w szpiegowskich filmach – które na podstawie zdjęcia są w stanie wyszukiwać daną osobę w nagraniach wideo. Z głosem gorzej, ale też sobie radzą. Nie mówiąc już o systemach które potrafią stwierdzić „nielegalne zgromadzenie” na podstawie ilości osób w kadrze i potrafią zaalarmować obsługę / ochronę / rencistę w kapciach czy kto tam akurat jest na zmianie.
 
Zresztą, robimy awanturę o nagrywanie rozmów, a to jest przecież część międzynarodowego programu „PRISM” do którego przystąpiliśmy w ramach znoszenia wiz do USA :-), i wszyscy źle wypowiadający się o kwestii dbania o nasze bezpieczeństwo w oparciu o „permanentną inwigilację” są już namierzani przez odpowiednie służby :-).  
A propos „panie kapitanie! poproszę 5 herbat pod 14-stkę.”
 
Gwoli wyjaśnienia – nie bagatelizuję tematu, wręcz przeciwnie, mam na co dzień bardzo radykalne podejście do mojej prywatności, po prostu po kolejnym „ratowaniu” monitoringu miałem ochotę na trochę żartów :-)
 
A z innej beczki – kojarzy ktoś z „czego” jest cytat odnośnie reklamacji i permanentnej inwigilacji?
	
Pełnia mojej miłości? SM31-007 o imieniu Tosia z komputerem w środku :-)
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 881 
    Liczba wątków: 156
	 Dołączył: 04.06.2010
 Reputacja: 
26 
	
	
		Cytat o hdrbatach to zdaje sie z anegdoty Korwin-Mikkego pochodzi  
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.PL-KSL
 |