Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Koniec SU45
#46
SU45 nie są przestarzałe dużo starsze maszyny jeżdżą i mają się dobrze ale jest jeden warunek dostępność części zamiennych. Jeszcze elektrykę czy pneumatykę to dopasuje z SM42 ale z silnikiem czy instalacją grzewczą są problemy.

Ciekawe Mariuszu W. czy był byś w stanie załatwić komplet końcówek wtryskiwaczy do silnika z SU45 ? I po jakiej cenie ?
Odpowiedz

#47
λWy wszyscy co mówicie że składy wagonowe to dno racji nie macie. Fakt Fiaty to stare zgnite rzechy czesto starsze od nie jednego z nas. Ale jak czasem widzę na zwykłej lokalnej lini z Gdyni do Koscierzyny jak jedzie napchany tak że nie idzie do niego wleść SA137 albo SA138 To nóż sie w kieszeni otwiera. Ja osobislście nie wsiadł bym nigdy w życiu do takiej puszki sardynek. I osobiście widział bym w tym miejscu fiata. A PR takim czymś że jedźie takie przepełnione coś to ludzi do siebie nie przyciągaja
Odpowiedz

#48
skubialy93 napisał(a):SA137 albo SA138 To nóż sie w kieszeni otwiera. Ja osobislście nie wsiadł bym nigdy w życiu do takiej puszki sardynek. I osobiście widział bym w tym miejscu fiata.

Osoby postronne nie powinny znajdować się w lokomotywie. Do tego fiata trzeba dołączyć wagony. To że jedzie tylko jeden SA137/138 to wina marszałka i przewoźnika a nie pojazdu.
Niech nas łączy honor i więź zawodowa!

Kiedyś zawód maszynisty to był szacunek, teraz wstyd.

Zestawienia pociągów
Odpowiedz

#49
Mariusz, ja nie chcę abyś myślał że jestem jakimś wrogiem składów wagonowych. Nawet nie wiesz jak bardzo się raduje gdy takowy skład widzę na Ostbahanie, od razu biorę aparat i "biegu biegu" na linię. Lecz trzeba być realistą, sytuacja wygląda jak wygląda. Składy wagonowe mają racje bytu tylko i włącznie w przypadkach gdy obłożenie jest bardzo duże. Wiem że w niektórych przypadkach obłożenie w szynobusach jest ponad miarę ale użycie składu wagonowego nie rozwiązuje sprawy a tylko ją komplikuje, bo chodzi o koszta a flanker doskonale napisał dlaczego. Łączenie szynobusów w pary jest pewnym rozwiązaniem ale najpierw trzeba te szynobusy mieć, a jak wiadomo z tym są problemy.

Natomiast Ostbahn stał się linią lokalną z innych względów, a nie przez szynobusy. Myślę że nawet wiesz o co chodzi, bo chodzi o prąd. Odchodzące rzesze pasażerów to również wina nieudolnych przewozów a nie szynobusów. O ile mi wiadomo kilka linii w Polsce mogło ponownie zaistnieć właśnie dzięki takim SA.

Szynobusy to nic złego a wręcz przeciwnie to zaleta, podobnie jak składy wagonowe lecz oba typy dedykowane są do odrębnych zadań, i myślę że doskonale zdajesz sobie z tego sprawę.
Odpowiedz

#50
Z tego nie da się wyjsć obronną ręką. Każdy ma swoje zdanie na ten temat jakaś mało sensowa ta dyskusja sie robi
Odpowiedz

#51
flanker napisał(a):Jak skład złapie opóźnienie to nie ma zabaw w żadne 5 minut tylko mechanik biegiem leci do drugiej kabiny i jedziemy dalej.
Bez próby hamulca? To niezgodne z przepisami.
flanker napisał(a):Pierwszy lepszy przykład - linia do Zakopanego. Nie jest ich jakoś strasznie wiele, ale też nie są jakimiś białymi krukami.
Linia do Zakopanego jest zelektryfikowana. Poza tym dwie z trzech zmian są spowodowane brakiem łącznic od dawna planowanych. A i zmiana czoła w przypadku Chabówki dla zespołów trakcyjnych jest dłuższa, bo zmiana odbywa się w Rabce-Zdrój.
flanker napisał(a):Wyraźnie pisałem, że nie będę brać pod uwagę w zestawieniu tych starszych maszyn, które często były niedopracowane, bardzo awaryjne i miały wiele wad. Budowa szynobusów dopiero się u nas teraz rozwinęła, jeszcze ładnych kilka lat temu stawialiśmy w tym pierwsze kroki.
W takim razie w aspekcie porównawczym nie powinieneś brać pod uwagę wagonów, na rzecz tylko nowych wagonów dla ruchu lokalnego (w Polsce nieprodukowanych).
przem710 napisał(a):Składy wagonowe mają racje bytu tylko i włącznie w przypadkach gdy obłożenie jest bardzo duże.
Wszystko co napisałeś w zasadzie podzielam, ale ww. zdanie powinno brzmieć trochę inaczej:
Autobusy szynowe mają rację bytu tylko w przypadkach, gdy obłożenie jest bardzo małe.
Trójczłonowy SA136 ma 150 miejsc siedzących, czyli ± tyle co 2 wagony (160 msc., ale trzeba uwzględnić wózkownię i rowerownię). Jednoczłonowy SA105 ma ledwie 35 miejsc siedzących.
Odpowiedz

#52
Cytat:Wszystko co napisałeś w zasadzie podzielam, ale ww. zdanie powinno brzmieć trochę inaczej:
Autobusy szynowe mają rację bytu tylko w przypadkach, gdy obłożenie jest bardzo małe.
Trójczłonowy SA136 ma 150 miejsc siedzących, czyli ± tyle co 2 wagony (160 msc., ale trzeba uwzględnić wózkownię i rowerownię). Jednoczłonowy SA105 ma ledwie 35 miejsc siedzących.

Ja również podzielam Twoje zdanie i w pełni szanuje, ale dla przykładu dziś na trasie Tczew - Chojnice codziennością są szynobusy SA132. Czasem to za mało ale ostatnio zdarza się nawet SA138 co w zupełności wystarcza. Więc pytanie, po co wagony skoro to co jest spełnia swoje zadanie? Nawet w przypadku gdy SA138 jest przepełniony połączenie SA132x2 również jest rozwiązaniem, kolejnym etapem będą już wagony to oczywiste. Nie wiem być może są linie na których SA132x2 nie wystarczą, być może w niektórych przypadkach masz rację lecz jestem pewien że to tylko sporadyczne wypadki a z każdego problemu można jakość wyjść.
Odpowiedz

#53
skubialy93 po pierwsze zacznij się poprawnie wypowiadać, bo wyrażasz się tak niesłownie i chaotycznie, że ręce opadają. Po drugie - nie napisałeś niczego sensownego przemawiającego na korzyść SU45. W przypadku Ostbahnu mówiłem już wcześniej Mariuszowi, że nie można go traktować jako typowo lokalnej linii i tam skład wagonowy miałby sens i uzasadnienie. Natomiast na wielu wieeelu lokalnych liniach są znacznie mniejsze potoki i tam stosowanie klasycznych składów przez wiele lat doprowadziło do uwalenia połączeń, bo były po prostu nieekonomiczne.



przem710 napisał(a):Nawet nie wiesz jak bardzo się raduje gdy takowy skład widzę na Ostbahanie, od razu biorę aparat i "biegu biegu" na linię. Lecz trzeba być realistą, sytuacja wygląda jak wygląda. Składy wagonowe mają racje bytu tylko i włącznie w przypadkach gdy obłożenie jest bardzo duże.

Natomiast Ostbahn stał się linią lokalną z innych względów, a nie przez szynobusy. Myślę że nawet wiesz o co chodzi, bo chodzi o prąd. Odchodzące rzesze pasażerów to również wina nieudolnych przewozów a nie szynobusów. O ile mi wiadomo kilka linii w Polsce mogło ponownie zaistnieć właśnie dzięki takim SA.

Widzę że myślimy niemalże identycznie :-D Mnie też się serce raduje jak widzę klasyczny wagonowy skład na spalinie ;-) Również uważam że skład wagonowy ma sens tylko tam gdzie jest bardzo duży potok podróżnych (wspominany wcześniej Ostbahn). Jeśli zaś chodzi o szynobusy to w tej kwestii jestem racjonalistą i chociaż serce mówi SP32 i czteroczłonowa oliwkowa bipa, to jednak rozsądek przemawia za szynobusami, bo czasy spalinówek i wagonów na lokalnych połączeniach minęły bezpowrotnie. W sumie też bardzo lubię szynobusy - oczywiście nie wszystkie, ale SA134 to naprawdę przyzwoita i fajna maszyna, idealna na lokalne linie bez druta.

Co do Ostbahnu otóż to! Właśnie brak druta sprawił, że stał się linią lokalną pozbawioną połączeń dalekobieżnych.

Jeśli chodzi o ponowne zaistnienie lokalnych szlaków na mapie kolejowej Polski dzięki szynobusom to nie kilka, ale śmiem twierdzić że nawet i kilkadziesiąt :-) Tym bardziej też masę linii udało się utrzymać i uniknęły uwalenia właśnie dzięki wprowadzeniu szynobusów.



Mariusz W. no cóż... W tej kwestii nie mnie to oceniać ;-) Po prostu skład wyłapał opóźnienie, ludzie śpieszyli się na ostatnie i jedyne dalekobieżne połączenie i trzeba było gnać ile się tylko da żeby im TLK nie zwiała.
Odpowiedz

#54
Dawno dawno temu (1989) władze kolejowe doskonale zdawały sobie z sprawę z tego że klasyczne składy wagonowe na niektórych liniach są nieekonomiczne, wówczas kończyła się pewna epoka a ówczesne PKP miało sobie radzi samo i ciąć koszty. Powstał plan ratowania lokalnej kolei w postaci projektu szynobusu, mowa o typie 207M czyli rodzinie SA101 i SA102. Plan przewidywał produkcję 220 autobusów szynowych które miały trafić do obsługi lokalnych linii.

Jak to się skończyło wiemy, wyprodukowano tylko po 3 sztuki SA101 oraz SA102 a cały plan legł w gruzach głównie z powodu braku funduszy ale i moim zdaniem braku odpowiednio doświadczenia przy konstruowaniu szynobusów. Kilka lat później bo już 1994 zaczęto uwalać dziesiątki linii kolejowych. Wówczas młoda i wolna polska gospodarka oraz spuścizna po poprzednim ustroju spowodowała że PKP nie potrafiło sobie poradzić z obsługą lokalnych linii. Pomimo tego że były odpowiednie potoki podróżnych, w cieniu protestów uwalano kolejne linie.

Można gdybać co byłoby gdyby, ale na pewno część linii udało by się uratować. Dziś powoli ożywanie są kolejne linie czasem z sukcesem czasem nie, ale to właśnie dzięki temu że mamy do dyspozycji tabor który potrafi sprostać powierzonym zadaniom.

Wiem że być może niektórym bardzo ciężko "przełknąć" zmiany na kolei, ale wszystko się dookoła się zmienia taka jest kolej rzeczy. Światem bezwzględnie rządzi pieniądz a nie zamiłowanie. Zobaczycie obecne pokolenie miłośników dorastających na szynobusach za kilkanaście lat będzie z łezką w oku żegnać SA132, a narzekać na ówczesny tabor.
Odpowiedz

#55
SU45-220 i SU45-228 z CM Lublin odstawione z dniem wczorajszym poszły do zapasu długotrwałego. W ruchu w Lublinie SU45 o numerach: 246, 213. Z pięciu maszyn zostały 2... 250 bez silnika stoi.
Chcesz wiedzieć co się dzieję z EP09? Zawsze najszybsze informacje na temat tych lokomotyw tylko tutaj:https://www.facebook.com/pages/Epoczkapl/292890430813597 ZAPRASZAM!
Odpowiedz

#56
A co teraz prowadzi pociągi TLK Rzeszów-Lublin? SU45, czy coś innego?
Mám rád Českých Drah.
Odpowiedz

#57
Gordon napisał(a):A co teraz prowadzi pociągi TLK Rzeszów-Lublin? SU45, czy coś innego?

SU46-017, 031, 053, 054 (przy czym któraś z nich jest chyba obecnie niesprawna, a 054 dopiero tam dotarła) - więcej informacji znajdziesz w infoboxie na stronie:

LKN
Odpowiedz

#58
Wcale się nie zdziwię, jak za chwilę te dwie następne SU45 zostaną odstawione... Przecież ich awarii jest tyle, że codziennie coś.
Zapraszam na swój kanał YouTube: http://www.youtube.com/user/MrPitagoras1989
Odpowiedz

#59
SU46-031 albo 017 mnął termin czegoś tam zbiorników powietrza ale już jeździ. 053 niedawno miała usterkę ogrzewania. 054 wczoraj dotarła do Lublina. Wogóle nie wiem kto mądry zostawił SU45-213 w ruchu...
Chcesz wiedzieć co się dzieję z EP09? Zawsze najszybsze informacje na temat tych lokomotyw tylko tutaj:https://www.facebook.com/pages/Epoczkapl/292890430813597 ZAPRASZAM!
Odpowiedz

#60
Pewnie nie ma czego innego do wstawienia z grzaniem składów... Tylko przy takim stanie rzeczy, to te loki powinny jeździć po dwa, bo padają jak muchy faktycznie, prawie każdego dnia.
Odpowiedz



Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Czynne SU45 KeM9T 4 3 922 14.01.2020, 11:40
Ostatni post: MegaTVHD
  ST45 - modernizacja SU45 Miderion 62 37 131 23.10.2019, 19:55
Ostatni post: zeus04
  Czynne SU45 w Pomorskim norbis97 7 5 653 09.08.2013, 20:19
Ostatni post: przem710
  Pierwsza prywatna SU45 KlimaT 13 7 419 05.07.2013, 18:25
Ostatni post: Lutek
  Koniec pociągów obsługiwanych trakcją parową? przem710 9 6 581 30.12.2012, 18:10
Ostatni post: Lutek

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.