Liczba postów: 19
    Liczba wątków: 0
	
Dołączył: 27.08.2015
	
Reputacja: 
0
	 
 
	
	
		Swojego czasu, a dokładniej mniej więcej pod koniec lipca 2015 r. doszły do mnie słuchy, że chcieli zburzyć lokomotywownię na stacji Wałbrzych Główny. Na szczęście do tej pory jej nie wyburzono i mam nadzieję, że nie zostanie ona wyburzona. To jest kawałek historii kolei w Wałbrzychu, tak samo jak lokomotywownia w Jeleniej Górze i innych miastach, gdzie jeszcze nie podjęto próby ich wyburzenia.
	
	
	
	
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 1 078
    Liczba wątków: 189
	
Dołączył: 04.05.2012
	
Reputacja: 
0
	 
 
	
	
		A tak w ogóle, to co sugerujecie by  robic z nieużywanymi lokomotywowniami?  Są one w środku terenów kolejowych, bez łatwego dostępu dla publiczności, więc nie bardzo się nadają na adaptację na dom kultury, apartamentowiec, czy inne centrum handlowe. 
Czy jest sens utrzymywać rozpadający się budynek, z którym nie wiadomo co zrobić?
	
	
	
	
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 2
    Liczba wątków: 0
	
Dołączył: 06.01.2013
	
Reputacja: 
0
	 
 
	
	
		Parowozownie które są nie używane i popadają w ruinę- rozebrać
Kolej jak każda gałąź gospodarki powinna podlegać procesom modernizacji i dostosowywać się do aktualnych potrzeb i zadań.
Gdyby nie ta ewolucja w dziedzinie transportu to nie było by i samej kolei. 
Tak więc starocie zachować ze 2-3 dla potomności ( te lepsiejsze z łatwym dojazdem, koło dużych ośrodków miejskich generujących ruch turystyczny, połączone ze skansenami taboru) a reszta pod buldożer niestety, ale tego wymaga dalsza ewolucja tej gałęzi transportu. Dlaczego mamy rezygnować z budowy nowych nowoczesnych  miejsc utrzymania taboru jakie np. powstało w Łodzi, by cisnąc się i marznąć w starych szopach budowanych z myślą o parowozach 120 lat temu.
	
	
	
	
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 210
    Liczba wątków: 0
	
Dołączył: 17.05.2016
	
Reputacja: 
2
	 
 
	
	
		a co z lokomotywowniami prywatnych przewoźników ? Też robisz listę ?
	
	
	
	
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 591
    Liczba wątków: 24
	
Dołączył: 01.11.2014
	
Reputacja: 
8
	 
 
	
	
		Nigdzie nie zauważyłem Oświęcimia a tam również była szopa...zresztą jest do dziś tyle tylko że używana przez 'drogowców'...
	
	
	
"Im dłużej żyjemy,tym życie więcej nam odbiera,niż daje"
	
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 913
    Liczba wątków: 1
	
Dołączył: 27.04.2017
	
Reputacja: 
15
	 
 
	
	
		Brakuje Zbąszynka a tam są 2 czynne zakłady taboru. Jeden mają Koleje Wielkopolskie a drugi Ecco Rail. Wołów to lokomotywownia Captrain Polska a Polkowice to PMT. W Glogowie na hucie Miedziaki mają też jakiś tam zakład naprawy taboru. Gniezno zostało zaorane jakieś 6 lat temu a ludzi przyniesiono na Franowo, tak samo Konin,  Jarocin czy inne warsztaty w Wielkopolsce. Gorzów to tylko wagonówka. Po szopie w Międzyrzeczu nie został już kamień na kamieniu. Zielona Gora? Zastal istnieje ale nie ma już nic wspólnego z koleją. Rzepin to szopa PR.  Żagań to podobnie jak Miedzyrzecz, trwale zaorane. Z moich okolic to chyba wszystko....jak są jakieś pytania to proszę pytać, może będę wiedzieć.