Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Samoloty vs pociągi
#1
@ Adams / czcigodni inni admini i modzi Big Grin

Jak nie ten dział, proszę przenieść.

Miałem okazję niedawno pierwszy raz w życiu, podróżować samolotem (Rynair) i chciałem się zapytać Was o zdanie nt. samolotu jako środka transportu. Lepszy czy gorszy od kolei?

Moje przemyślenia:
Jechałem tanimi liniami lotniczymi i obok mnie jechały dwie osoby o dość pokaźnej tuszy, na trzech siedzeniach siedzieliśmy łącznie i... Było mi bardziej komfortowo niż w bezprzedziałowym wagonie IC z szczupłą dziewczyną obok. Turbulencje - dla mnie znośne, natomiast nie znoszę lądowania (w tym momencie strasznie chce mi się haftu...).

Dla mnie - jeśli chodzi o podróż gdzieś dalej (Rzym, Madryt, Paryż itp.) to zdecydowanie wygrywa samolot - czasem (nawet kosztem kolejek na lotniskach). Po kraju - pociąg.
Minus samolotów - wiecznie opóźnione i to gorzej niż nasze PKP IC Big Grin
Serio - w IC opóźnienia powyżej dwóch godzin może nie są jąkąś rzadkością, ale i nie są zjawiskiem na pełną skalę. W samolocie - norma. Dopiero od opóźnień powyżej 3h można domagać się odszkodowania... Kolejny minus - jeśli pierwszy raz lecisz samolotem i nie znasz nikogo kto leciał to na lotnisku przy bagażu może czekać Cie przykra niespodzianka... Ja w ten sposób pożegnałem swoje nożyczki xD Jednak czas i jeszcze raz czas... Do Rzymu pociągiem nie dojedziemy tak szybko (analizowałem i trzeba by było najpierw z Katowic do Wiednia przez Czechy jechać i z Wiednia dopiero do Rzymu - zajęłoby to około dnia), a samolot...nawet przy odprawie, kolejkach itp. zajmuje to max 5-6h
Odpowiedz

#2
W Polsce opłaca się z Warszawy lecieć do Wrocławia. Czasowo wychodzi to znacznie lepiej. włączając konieczność wcześniejszego stawienia się na lotnisku. Poza tym z W-wy lepiej opłaca się podróżować koleją. I taniej i czas porównywalny. Z innych miast trzeba robić przesiadkę na lot w W-wie, więc się nie opłaca.
Odpowiedz

#3
Generalnie tak, natomiast pamiętajmy, że nie każdy mieszka w stolicy, a mimo wszystko na lotniskach są wieczne kolejki
Odpowiedz

#4
Kolejki największe są w W-wie. W Polsce oczywiście. Poza tym opłaca się bardzo latać z W-wy do Szczecina i z powrotem. Uswiadomiłem to sobie po napisaniu wiadomości. Smile Wrocław i Szczecin samolotem z W-wy, reszta pociągiem. Choć na forum lotniczym znalazł mi się dyskutant, co wolał latać nawt z Krakowa...
Odpowiedz

#5
Tylko pytanie czy zawsze opłaca się jechać koleją lub lecieć?
Mam tu na myśli koszta oraz czas.
Odpowiedz

#6
Wiele miejsc nie ma dostępu do kolei lub lotnisk. Pozostają więc busy lub własne samochody. Busy i autobusy są tańszą opcją niż kolej i lotnictwo.

Wracając do tematu to po dłuższych rozważaniach opłaca czasowo również lecieć z Rzeszowa do W-wy. Koleją najszybsza opcja to przez Kraków. Zielona Góra też ma połączenie lotnicze z W-wą i tu też czasowo wychodzi znacznie lepiej.
Odpowiedz

#7
Pozwolę sobie na mały "odkop" bo miałem okazję jeszcze kilkukrotnie popodróżować samolotami, tym razem w ruchu krajowym.

Z racji, że mieszkam w Bydgoszczy poszukałem alternatywnych połączeń do Krakowa. I co, znalazłem?
Samolot PLL Lot w sobtę z Bydgoszczy o 6:50 i o 8 na lotnisku w Krakowie.
W drugą stronę: lot w poniedziałek (latają też w niedziele) wylot z Krakowa o 20:40 i w Bydgoszczy o godz. 21.50
Cena - w obie strony około 250 zł, z jedną szt. bagażu podręcznego, więc no jest zdecydowanie drożej w stosunku do kolei, jednak rekompensuje się to czasem. W moim mieście na lot krajowy wystarczy być godzinę przed czasem (taką informację usłyszałem od obsługi lotnika), do tego mała przekąska i woda w cenie (czego nie uświadczymy w PKP IC).
Generalnie jeśli komuś zależy na czasie i finansowo stać go na samolot, to zwłaszcza dla osób pracujących - na weekend spoko opcja na wyjazd. Niby czas lotu wg rozkładu to godzina i 10 minut, w praktyce już o 7:45 byłem na lotnisku w Krakowie.
Dla porównania dostępne połączenia PKP IC:
Bydgoszcz Główna 05:20, Kraków Główny 11:25 p. Łódź, (w końcu ktoś w PIC pomyślał, żeby stworzyć sensowne połączenie rano do Krakowa, dawniej trzeba było się w Poznaniu lub Wrocławiu przesiadać jeśli chciało się jechać rano)
Bydgoszcz Główna 10:00, Kraków Główny 17:25 (IC Piast, generalnie nie polecam, bo ten pociąg łapie za Poznaniem i Wrocławiem opóźnienia, do tego tak naprawdę cały dzień zmarnowany)
Bydgoszcz Główna 11:55, Kraków Główny 19:05 (IC Artus, jw.)
Bydgoszcz Główna 12:28, Kraków Główny 18:33 (IC Witkacy, więc no lepsza opcja, choć moim zdaniem lepiej było gdy odjeżdżał jak dawniej o 13:17 i 19:47 w Krakowie, wtedy przynajmniej można jeszcze coś przed południem zrobić)
Bydgoszcz Główna 00:29, Kraków Główny 08:36 (TLK Rozewie, nocna opcja, też spoko);
Powroty:
Kraków Główny 09:01, Bydgoszcz Główna 16:01 (IC Artus, więc wiadomo - jak jedzie przez Wrocław i Poznań to podatny na opóźnienia)
Kraków Główny 09:23, Bydgoszcz Główna 15:09 (IC Witkacy, więc sensowniejsza o wiele opcja od Artusa)
Kraków Główny 11:20, Bydgoszcz Główna 18:05 (IC Piast, tak jak w przypadku Artusa)
Kraków Główny 16:44, Bydgoszcz Główna 22:51 (IC Kazimierz, więc jeśli jedzie się tylko na weekend, to najsensowniejsza opcja)
Kraków Główny 19:56, Bydgoszcz Główna 03:43 (TLK Rozewie)
Cenowo:
Pociąg jest zdecydowanie tańszy, gdybym teraz chciał kupić bilet np na 27.10 to pokazuje mi cenę (dla IC Kazimierz): 69,85 zł, więc w dwie strony niecałe 140 zł, natomiast samolot - to wydatek rzędu 240-300 zł w obie strony, choć góruje czasowo. No i w PKP Intercity nie ma darmowej przekąski (najczęściej jest to jakaś jagodzianka, drożdżówka i woda gazowana/niegazowana), za to ma WARS, którego cenę czy jakość usług, każdy na podstawie swoich doświadczeń może sobie wyrobić własną Smile
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.