06.01.2013, 11:20
Bardzo nieprzyjemna sytuacja dla pasażerów.
Wczoraj postanowiłem przejechać się składami wagonowymi KŚ. Takie mam dość bisko, bo jeżdżą z Katowic/Tarnwoskich Gór do Kłobucka i Krzepic. Niektórch ludzi spotkała wczoraj bardzo niemiła sytuacja. Ale pokolei. Według rozkładu przed osiemnastą lokomotywa w Krzepicach na zmianę czoła ma... 5 minut. Wiadomym jest, że nie da rady tego zrobić w tak krótkim czasie, więc skład z Krzepic odjechał już z 15 minutowym opóźnieniem. Ale co najważniejsze... Skład ten końcy bieg w Tarnowskich Górach, gdzie powinien czekać na niego inny z Lublińca do Katowic. Jako, że nasz był opóźniony to... ze składem do Katowic spotkaliśmy się w Kaletach, czyli pierwszej wspólnej stacji. NIestety ani obsługa stacji, ani obsługa obu pociągów nie przekazała informacji pasażerom jadącym pociągiem z Krzepic, żeby tutaj się przesiadali. Ludzie dojechali do Tarnowskich Gór i... pociągu do Katowic brak. Nadmienię tylko, że według rozkładu wiszącego na peronach następny pociąg do stolicy województwa Śląskiego był po trzeciej w nocy. Biedni ludzie z walizkami czekali i czekali. Ja poczekałem na skład powrotny, który też się opóźnił i wróciłem do Herbów Nowych.
Wczoraj postanowiłem przejechać się składami wagonowymi KŚ. Takie mam dość bisko, bo jeżdżą z Katowic/Tarnwoskich Gór do Kłobucka i Krzepic. Niektórch ludzi spotkała wczoraj bardzo niemiła sytuacja. Ale pokolei. Według rozkładu przed osiemnastą lokomotywa w Krzepicach na zmianę czoła ma... 5 minut. Wiadomym jest, że nie da rady tego zrobić w tak krótkim czasie, więc skład z Krzepic odjechał już z 15 minutowym opóźnieniem. Ale co najważniejsze... Skład ten końcy bieg w Tarnowskich Górach, gdzie powinien czekać na niego inny z Lublińca do Katowic. Jako, że nasz był opóźniony to... ze składem do Katowic spotkaliśmy się w Kaletach, czyli pierwszej wspólnej stacji. NIestety ani obsługa stacji, ani obsługa obu pociągów nie przekazała informacji pasażerom jadącym pociągiem z Krzepic, żeby tutaj się przesiadali. Ludzie dojechali do Tarnowskich Gór i... pociągu do Katowic brak. Nadmienię tylko, że według rozkładu wiszącego na peronach następny pociąg do stolicy województwa Śląskiego był po trzeciej w nocy. Biedni ludzie z walizkami czekali i czekali. Ja poczekałem na skład powrotny, który też się opóźnił i wróciłem do Herbów Nowych.
Mój kolejowy kanał na YT: http://www.youtube.com/user/MMERLIN2
Moja strona kolejowa na FB: https://www.facebook.com/DamianTkolej
Moja strona kolejowa na FB: https://www.facebook.com/DamianTkolej