03.10.2011, 16:45
Dzisiaj jechałem kolejką marszałka i muszę niestety napisać, że średnio na jeża:
-Flirt do samej Częstochowy uparcie twierdził, że jedzie do Gliwic
-obsługa nie raczyła przejść od Katowic do Częstochowy. Wstydzą się czy jak?
-kasa KŚ w Częstochowie jest nie do odnalezienia-trafiłem na nią, bo się włóczyłem z pół godziny po dworcu
-wagony są nie pierwszej jakości, w dodatku otwarcie okna powoduje powstanie różnicy ciśnień i nieprzyjemny ból w uszach (że też IC potrafi to wyeliminować)
-Mimo, pociąg jedzie do Chorzowa Batorego tablica kierunkowa wie lepiej i jedzie do Gliwic
-dobór kolorów do mundurów woła o pomstę do nieba (jak clowny wygląda obsługa, to tak w ramach stania frontem do pasażera?)
-pani w Przewozach ręcznie dopisuje "ważny 6 godzin od ...". Ciężko było dodać...
-jedna z pań konduktorek nie była pewna, czy wsiadła do właściwego pociągu. No jak drużyna nie wie, to kto powinien?
-co najmniej jedna zmiana drużyn jest "na przyjazd-odjazd". Będzie się działo w przypadku opóźnienia (co w warunkach modernizacji Katowic jest normą)
-na sam koniec jedna z pań kierowniczek bezczelnie żuła gumę. Ostatnie stadium chamstwa. Tyle kasy wpompował marszałek w kolejkę, a z savoir-vivre'u nie przeszkolił? Najgorsze buractwo z Przewozów tak nie robiło...
-Flirt do samej Częstochowy uparcie twierdził, że jedzie do Gliwic
-obsługa nie raczyła przejść od Katowic do Częstochowy. Wstydzą się czy jak?
-kasa KŚ w Częstochowie jest nie do odnalezienia-trafiłem na nią, bo się włóczyłem z pół godziny po dworcu
-wagony są nie pierwszej jakości, w dodatku otwarcie okna powoduje powstanie różnicy ciśnień i nieprzyjemny ból w uszach (że też IC potrafi to wyeliminować)
-Mimo, pociąg jedzie do Chorzowa Batorego tablica kierunkowa wie lepiej i jedzie do Gliwic
-dobór kolorów do mundurów woła o pomstę do nieba (jak clowny wygląda obsługa, to tak w ramach stania frontem do pasażera?)
-pani w Przewozach ręcznie dopisuje "ważny 6 godzin od ...". Ciężko było dodać...
-jedna z pań konduktorek nie była pewna, czy wsiadła do właściwego pociągu. No jak drużyna nie wie, to kto powinien?
-co najmniej jedna zmiana drużyn jest "na przyjazd-odjazd". Będzie się działo w przypadku opóźnienia (co w warunkach modernizacji Katowic jest normą)
-na sam koniec jedna z pań kierowniczek bezczelnie żuła gumę. Ostatnie stadium chamstwa. Tyle kasy wpompował marszałek w kolejkę, a z savoir-vivre'u nie przeszkolił? Najgorsze buractwo z Przewozów tak nie robiło...
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
PL-KSL