11.11.2017, 12:20
Kwestia całej linii Katowice-Kraków to nieco inna kwestia. Pamiętaj, że Tarnów i Wieliczka jest w tym samym województwie co Kraków, Katowice nie. Inny też jest profil pasażera: o ile wymienione miasta naturalnie ciążą do Krakowa, o tyle nikt nie jeździ dzień w dzień z Katowic do Krakowa, jeżeli zaś ma jechać spod Katowic na pociąg to wybierze samochód i Krzeszowice lub Trzebinię na przesiadkę (o ile będzie chciał się przesiadać). Z jednej strony wynika to z tragicznej oferty w województwie śląskim, z drugiej z naturalnie lepszej oferty z powodu pociągów do Oświęcimia w Trzebini.
Natomiast w przypadku Jaworzna sytuacja jest następująca: centrum i co większe osiedla leżą na tyle daleko od stacji, że potencjalny podróżny musi jechać autobusem i przesiąść się w pociąg. System zadziała jeżeli wystąpią jednocześnie:
1) znakomita oferta autobusów do Szczakowej - no tutaj z tego co się orientuję jest dobrze, oczywiście różnie w zależności od miejsca Jaworzna.
2) równie znakomita oferta kolei - jeżeli pociąg pojedzie rzadziej niż co 20-30 minut oferta nie jest skierowana do ludzi jeżdżących codziennie, no i stojący w korku A, E i J wychodzi lepiej czasowo, więc nikt się nie przesiądzie, o jeżdżących samochodami nie wspomnę.
3) wspólna taryfa PKM Jaworzno i KŚ. Nie chcę byś sceptykiem, ale to nikomu się jeszcze w GOPie nie udało, nie sądzę także, aby metropolia cokolwiek zmieniła w mentalności urzędników.
No i jeszcze warunek, który przyciągnie tych, którzy dziś jeżdżą samochodami: wspólna taryfa KZK GOP, KŚ i PKM Jaworzno. A obawiam się, że prędzej świnie w grodzieckim PGRze zaczną mówić, niż to wystąpi
Oczywiście wszystko to jest do zrobienia, wiele problemów jest natury prawnej, nie technicznej, ale w przypadku, gdy Jaworzno decyduje się na bycie poza metropolią nie może oczekiwać, że metropolia będzie łaskawie organizować im transport. Można dużo lepiej wykorzystać kolej w samej metropolii niż ganiać jednostki do Szczakowej dla jaworznian. To jest cena odrębności.
P.S. Hyperloopa niech sobie pier*olną do Katowic, wszyscy będą zadowoleni
Natomiast w przypadku Jaworzna sytuacja jest następująca: centrum i co większe osiedla leżą na tyle daleko od stacji, że potencjalny podróżny musi jechać autobusem i przesiąść się w pociąg. System zadziała jeżeli wystąpią jednocześnie:
1) znakomita oferta autobusów do Szczakowej - no tutaj z tego co się orientuję jest dobrze, oczywiście różnie w zależności od miejsca Jaworzna.
2) równie znakomita oferta kolei - jeżeli pociąg pojedzie rzadziej niż co 20-30 minut oferta nie jest skierowana do ludzi jeżdżących codziennie, no i stojący w korku A, E i J wychodzi lepiej czasowo, więc nikt się nie przesiądzie, o jeżdżących samochodami nie wspomnę.
3) wspólna taryfa PKM Jaworzno i KŚ. Nie chcę byś sceptykiem, ale to nikomu się jeszcze w GOPie nie udało, nie sądzę także, aby metropolia cokolwiek zmieniła w mentalności urzędników.
No i jeszcze warunek, który przyciągnie tych, którzy dziś jeżdżą samochodami: wspólna taryfa KZK GOP, KŚ i PKM Jaworzno. A obawiam się, że prędzej świnie w grodzieckim PGRze zaczną mówić, niż to wystąpi
Oczywiście wszystko to jest do zrobienia, wiele problemów jest natury prawnej, nie technicznej, ale w przypadku, gdy Jaworzno decyduje się na bycie poza metropolią nie może oczekiwać, że metropolia będzie łaskawie organizować im transport. Można dużo lepiej wykorzystać kolej w samej metropolii niż ganiać jednostki do Szczakowej dla jaworznian. To jest cena odrębności.
P.S. Hyperloopa niech sobie pier*olną do Katowic, wszyscy będą zadowoleni
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
PL-KSL