Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
SMS-owe centrum informacji o położeniu pociągu - realne?
#16
Taki system jak tam to zupełnie inny temat, niż tu obecnie rozważamy.

Sądzę że nasze rozważania mogą się przydać koledze kv109, którego już pare razy pytałem jak zamierza rozwiązać interfejs komórkoway Mapy Pociągów, ale ani razu się nie dowiedziałem :-)
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#17
psim, dla mnie informacja, czy muszę czekać jeszcze 5 minut, czy może 30, bo pociąg jest opóźniony, jest sporym ułatwieniem - może inaczej zaplanować czas.
Kanał na YouTube - zachęcam do subskrybcji: https://www.youtube.com/user/BartekDziwak
Odpowiedz

#18
Można iść do sklepu/ Byle tylko taka informacja nie przyszła z opóźnieniem godzinnym. I zeby nie było pułapki typu płatność za każdy otrzymany sms parę zł...
Odpowiedz

#19
kris123 napisał(a):płatność za każdy otrzymany sms parę zł...

Genialny pomysł! Dziesiątki tysięcy ludzi w Polsce lubi takie systemy i się do nich zapisuje. To rozwiązanie może dać niezłego kopa naszemu projektowi. Że też sam na to nie wpadłem! ;-)
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#20
Hmmm czytam, czytam i takie mnie wnioski nasz³y:
Odpowiedzmy sobie najpierw na pytanie jaka jest perspektywa czasowa wprowadzenia W PE£NI dzia³aj±cego systemu powiadomieñ sms-owych - ¿eby to dzia³a³o dobrze, a nie by³o tylko "bajerem", jak s³usznie zauwa¿yli¶cie, KA¯DY sk³ad powinien byæ wyposa¿ony w modu³ GPS, a baza danych i system pracowaæ idealnie (dodajmy do tego pokrycie zasiêgiem GSM ca³o¶ci kraju), tylko kiedy to nast±pi?
W polskich warunkach za 5 lat? Za 10?
A teraz zastanówmy siê jak przez ostatnie 5-10 lat zmieni³y siê nasze telefony komórkowe. Przyk³adowo w roku 2002 wszed³ na rynek taki "wypasiony" telefon jak Nokia3510, który mia³ kolorowy (szok!) wy¶wietlacz, by³ wyposa¿ony nawet w WAP, ale wyobra¼cie sobie jego konfrontacje w przegl±daniu www np. z najnowszymi HTC.
Konkluduj±c, zastanówmy siê czy tworzenie systemu powiadomieñ sms-owych ma sens bior±c pod uwagê tempo rozwoju naszych telefonów i tego do czego ich u¿ywamy oraz tempo rozwoju sieci modu³ów GPS w naszych poci±gach - trzeba policzyæ czy zbudowanie takiego systemu w ogóle siê zwróci. Mo¿e siê okazaæ, ¿e za kilka lat dostêpno¶æ i unowocze¶nienie smartfonów spowoduje wypieranie us³ugi SMS na rzecz us³ug komunikacyjnych WWW - w zwi±zku z tym mo¿e lepiej ju¿ teraz zacz±æ inwestowaæ w system zbudowany na podobnej zasadzie jak mapki pokazuj±ce pozycjê poci±gu (oczywi¶cie wyposa¿one w inne dodatkowe funkcjonalno¶ci), bo za kilka lat telefony bez problemu wy¶wietl± nam tak± aplikacjê.
Odpowiedz

#21
Myślę że SMS jako prosty, szybki i dyskretny sposób komunikacji zrozumiały dla niemalże każdego użytkownika telefonu, przetrwa jeszcze długie dziesiątki lat. Ta technologia to był strzał w dziesiątkę. Techniczna realizacja odwiecznego marzenia o telepatii.

Aplikacje dostępne na WWW, czy dedykowane ściągane na telefon, można proponować już dziś. To są szczegóły. Istotne jest stworzenie podstaw systemu, tj odpowiednich baz, z gwarancją sprawnego funkcjonowania, stworzenie koncepcji udostępnienia pasażerowi informacji w przystępny sposób. To czy klient zamówi informację SMSem, czy sprawdzi przez komórkę na stronie WWW, jest drobiazgiem technicznym.

Trudno też mówić o "zwróceniu się" takiej inwestycji. Sama w sobie, z finansowego punktu widzenia, ona się raczej nie zwróci (zresztą, cholera wie) - korzyść wynika z udostepnienia pasażerowi wygodnej informacji, z promowania konkretnych uslug (np. kupna biletów przez IPR). Czy bezpłatny Internet w REGIOekspresach się kiedyś bezpośrednio "zwróci"? No raczej nie... A jednak jest dostępny.

Intercity usiłowało kalkulować "na krótką metę", w kategoriach genialnych koncepcji typu: "jak podrożymy bilety to dostaniemy więcej pieniędzy"... jak na tym wyszło, każdy widzi. Tymczasem PR budują przyjemną otoczkę wokół swoich uslug, otoczkę korzyści finansowych (różne powszechnie dostępne promocje) oraz niefinansowych (właśnie Internet na pokładzie, śledzenie pociągów, rozkłady internetowe uwzględniające faktyczne opóźnienia...).



Podejmując myśl Kuby... no cóż, można w ogóle odpuścić sobie robienie takiego systemu, bo przecież za parę lat każda komórka powinna mieć własny moduł GPS... 8-)
Ale to chyba nie o to chodzi, by wynajdywać takie wymówki.
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#22
O nie wiem czy każda. Komórki za paredziesiąt zł na kartę pewnie nie będą mieć takiego systemu. A swoją drogą parę takich systemów i będziesz wszystkim. informacją, sprzedawcą i kontrolerem .
Odpowiedz

#23
Za 10 lat komórka na kartę za 100zł będzie lepsza niż najlepsze dzisiejsze. EOT.
Mój kolejowy kanał na YT: http://www.youtube.com/user/MMERLIN2

Moja strona kolejowa na FB: https://www.facebook.com/DamianTkolej
Odpowiedz

#24
Ale ludzie nie będą lepsi niż dzisiejsi, a śmiem twierdzić że będą przeciętnie mniej kumaci (choć może bardziej obyci z fejsbukiem).

Dlatego niezależnie jak bardzo wybajerzone będą komórki, głównym ograniczeniem pozostanie możliwość zrozumienia sposobu działania systemu przez ogół społeczeństwa (a nie przez 5% najbardziej kumatych gadżeciarzy).

Niezłym przykładem są tu systemy płatności komórkowych za bilety (mój konik!): mnożą się jak grzyby po deszczu - mPay, moBilet, SkyCash... (kody USSD, aplikacje Java i systemowe, co chcesz...)

A większość ludzi i tak w kółko, notorycznie pyta: a dlaczego nie mogę po prostu zapłacić SMSem?
(fakt faktem, dochodzi tu jeszcze czynnik odróżnienia środków na koncie telekomunikacyjnym od środków płatniczych na realizację usługi - prawie wszyscy wyobrażają sobie, że te "złotówki" co je mają na koncie komórkowym, to się ot tak nadają do zapłaty za usługę... a tak nie jest, głównie z przyczyn prawno-podatkowych)
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#25
No w końcu żyjemy w państwie biurokratycznym. Musi być sterta pism , sterta procedur. A te mnożenia ofert, opłat niejednemu już w głowie zawróciły. Prawda jest taka, że za chwilę zapomnimy do czego jest telefon.
Odpowiedz

#26
psim napisał(a):Ale ludzie nie będą lepsi niż dzisiejsi, a śmiem twierdzić że będą przeciętnie mniej kumac

Dlatego trzeba pomyśleć o marketingu. Pokazać ludziom, że tak jest wygodniej. Nauczyć ich tego. Samo nic nie przyjdzie.
Mój kolejowy kanał na YT: http://www.youtube.com/user/MMERLIN2

Moja strona kolejowa na FB: https://www.facebook.com/DamianTkolej
Odpowiedz

#27
kris123 napisał(a):No w końcu żyjemy w państwie biurokratycznym. Musi być sterta pism , sterta procedur

Uważam że dobre procedury to podstawa funkcjonowania dużej firmy. Nie mogą one przysłaniać celu działalności, ani stać się wymówką by blokować procesy biznesowe - procedury mają upraszczać i ujednolicać sposób działania, a także pomagać w sytuacjach nietypowych.

Pozytywne aspekty przygotowania i stosowania procedur znam z własnego doświadczenia. Bez dobrych procedur (instrukcji postępowania) to można sobie prowadzić warzywniak. Nie wyszydzajmy całej koncepcji, tylko dlatego że czasami dochodzi do zwyrodnień. Zastanówmy się, skąd te zwyrodnienia, i jak je usunąć.


Przykład złej procedury? Pamiętacie początkowe problemy ze skanowaniem biletów internetowych z IPR? Trzeba było odsunąc czytnik od wydruku na 40-50 cm. Ktoś uznał, że kod 2D musi być duży, żeby nawet na kiepskiej drukarce wydrukował się czytelny, i żeby uniknąć problemów.

A efekt był odwrotny - problemów powstało więcej, bo drużyny nie ogarniały (mimo szkoleń!) skanowania z większej odległości. Dużo biletów było zabieranych jako rzekomo nieczytelne "do sprawdzenia" i przesyłanych do centrali. Tam praktycznie wszystkie dawały się odczytać bezproblemowo...

Jak poprawić procedurę? No cóż, niżej podpisany zgłosił wniosek żeby zmniejszyć kod 2D, uargumentował, podważył pierwotne założenia, i... udało się. IPR drukuje mniejsze kody. Teraz mam satysfakcję za każdym razem gdy widzę, że czyjś bilet z IPR wczytuje się bezproblemowo z bliska.

Co jeszcze tu zadziałało? Zadziałała procedura poprawy złej procedury. Nie wyobrażam sobie, żeby taki scenariusz jak wyżej był możliwy w Intercity. Oni mają swoich specjalistów, zawodowców, profesjonalistów, pełną szczegółową "kontrolę" wewnętrzną i brak możliwości sprawnego podjęcia decyzji. Głosy z zewnątrz są raczej ignorowane... A w PR nie, w PR podchodzi się do zgłoszeń z otwartością i rozsądkiem (przynajmniej w niektórych działach).
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#28
A nie wiem czy skanują jeszcze bilety, bo ostatnio zamiast skanowania spisuja na kartki
Odpowiedz

#29
To jest liczenie pasażerów. Do wczoraj było... (przynajmniej u nas). A biletów nie skanują już od dawna.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#30
Trzeba rozróżnić dwa skanowania:
- biletów z Internetu - na tym polega ich sprawdzenie, jest to istotna czynność
- wszystkich biletów - to może się przydać do badań

Ale gubimy wątek.
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.