09.02.2020, 22:02
Poczułem się wywołany do tablicy, więc dorzucę trzy grosze do rozpętania kolejnej internetowej gównoburzy:
1. Aby uzyskać opinię trzeba najpierw sprecyzować zakres, nieco bardziej szczegółowo niż "Rozwiązanie które całkowicie wyeliminuje ryzyko wypadku" (takim rozwiązaniem jest wyeliminowanie przejazdu albo ruchu).
2. Zawodowych maszynistów można spotkać np. na dworcu, względnie zwracając się do pracodawcy, który ich zatrudnia (w tym wypadku należy jednak zrobić coś, by odbiorca maila w sekretariacie nie wywalił go do kosza bez czytania).
3. Mając na uwadze moją sygnaturę i stronę podaną w pierwszym poście śmiem twierdzić, że prędzej ja wydam tomik poezji niż projekt portalroad osiągnie sukces.
4. Nikomu to nie wyjdzie na zdrowie.
5. Czy naprawdę swoje poczucie wartości trzeba budować na tym, że jest się ostoją tzw. normalności w świecie mikoli?
6. Nie, nie jest się, frustracje wywołane pracą rozładowuje się w inny sposób.
7. Nie oszczędzono napastliwych i zaczepnych postów, ałtorytet i wszystkowiedzący znowu się pomylili.
1. Aby uzyskać opinię trzeba najpierw sprecyzować zakres, nieco bardziej szczegółowo niż "Rozwiązanie które całkowicie wyeliminuje ryzyko wypadku" (takim rozwiązaniem jest wyeliminowanie przejazdu albo ruchu).
2. Zawodowych maszynistów można spotkać np. na dworcu, względnie zwracając się do pracodawcy, który ich zatrudnia (w tym wypadku należy jednak zrobić coś, by odbiorca maila w sekretariacie nie wywalił go do kosza bez czytania).
3. Mając na uwadze moją sygnaturę i stronę podaną w pierwszym poście śmiem twierdzić, że prędzej ja wydam tomik poezji niż projekt portalroad osiągnie sukces.
4. Nikomu to nie wyjdzie na zdrowie.
5. Czy naprawdę swoje poczucie wartości trzeba budować na tym, że jest się ostoją tzw. normalności w świecie mikoli?
6. Nie, nie jest się, frustracje wywołane pracą rozładowuje się w inny sposób.
7. Nie oszczędzono napastliwych i zaczepnych postów, ałtorytet i wszystkowiedzący znowu się pomylili.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
PL-KSL