Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Petycja do Ministerstwa Infrastruktury w sprawie zmiany wymogów zdrowotnych.
#1
Cześć,

Mam 20 lat i od zawsze chciałem zostać maszynistą. Z uwagi na bardzo błahy powód - wada wzroku - 1,5 dioptrii (wada stabilna od czterech lat, robiłem wszystkie inne testy z olśnieniem i tablicami pseudoizochromatycznymi włącznie - prywatnie u lekarzy specjalistów, a nie w "warunkach domowych" i jedyne czego nie spełniam, to wymagań dotyczących ostrości wzroku, czyli po prostu problem stanowi jedynie tablica snellena).

Zaintrygowany, zrobiłem prywatnie całą resztę badań z wyjątkiem psychotestów, bo moim zdaniem ocena lekarza dotycząca wyniku pozytywnego badania stanu psychicznego jest subiektywna. Poza tym nie znalazłem żadnych przepisów, na czym to badanie miałoby polegać, jak ono dokładnie wygląda. Wszystkie wyniki badań, które robiłem, wyszły w normie.

Więc jedyna rzecz, która stanowiła problem w całym badaniu, to jest tablica snellena -,-. Bo nie sądzę, żeby wyszło mi coś na psychotestach.

Ale do rzeczy.

Obecny stan prawny dotyczący kryteriów oceny stanu zdrowia zwłaszcza kandydatów na maszynistów ma za zadanie wyłącznie podtrzymać tak ogromną przepaść pokoleniową, pomiędzy młodymi a starszymi maszynistami. Z prostej przyczyny, jak w danej branży jest deficyt kandydatów, to i zarobki są większe. Proszę sobie wyobrazić, ile zarabiałby maszynista, gdyby na jego stołek było 50 innych osób. 

Obecne wymogi nie są napisane po to, by zapewnić bezpieczeństwo na kolei, ale po to by zrobić przesiew wśród młodych kandydatów i uczynić ze zdrowego człowieka - inwalidę. Z przyczyn, które z punktu widzenia prawa unijnego, są niewyobrażalnie kuriozalne. Wszystkich zainteresowanych zachęcam do przeczytania unijnych przepisów dotyczących zdrowia, jakie muszą mieć maszyniści i które funkcjonuje generalnie w większości krajów Unii Europejskiej, tj. Dyrektywa 2007/59/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23 października 2007 w sprawie przyznawania uprawnień maszynistom prowadzącym lokomotywy i pociągi w obrębie systemu kolejowego Wspólnoty. Poczytajcie sobie, jak znacząco zwłaszcza jeżeli chodzi o narząd wzroku te wymogi odbiegają od stanu prawnego w Polsce.,

Porównałem to też jeszcze z badaniami dla pilotów zawodowych - z normami zdrowia I klasy i korekcja okularami, czy soczewkami jest jak najbardziej możliwa i nie ma tu pod tym względem podziału na kandydata na pilota, ani doświadczonego pilota z 30-letnim stażem. Inaczej mówiąc, z moją wadą wzroku i stanem ogólnym zdrowia, mogę pilotować jako kapitan Airbus-a A380, ale nie mogę prowadzić En-a 57, dostrzegacie głupotę tych badań?


Dlaczego piszę o tym tutaj... Raz - chcę uświadomić wszystkich, że obecny stan prawny dotyczący wymagań na maszynistę, jest wręcz patologiczny, nie jest to normalna regulacja prawna...
Dwa - chcę dowiedzieć się, co Wy po prostu na ten temat myślicie

A co do mnie... Korekcji laserowej nie zrobię, mam 20 lat, wymogiem do laserowej korekcji jest ukończenie 21 roku życia, a poza tym wiem, że korekcji nie będę mógł zrobić przez kolejnych kilka lat z uwagi na zbyt dużą źrenicę (7,7 i 7,8 mm), jeśli bym zrobił ją teraz, to przy tak dużej źrenicy naraziłbym się na efekt halo nawet dożywotnio, a to jest dużo gorsza sprawa niż wada wzroku. Jestem pod stałą kontrolą lekarza okulisty, który poradził mi poczekać jeszcze przynajmniej ze 3 lata, bo źrenica na pewno trochę zmniejszy się i wtedy będzie to bezpieczne. Denerwuje mnie to, bo raz - czekać 3 lata przynajmniej...

A dwa, płacić kilka tysięcy bo ktoś sobie wymyślił, że pierwsze badanie bez okularów, a później okresowe i wtedy można w okularach / soczewkach. Zwykła głupota.

Jeśli ktoś jest zainteresowany treścią petycji, to mogę ją wrzucić na jakiś hosting, sobie pobierzecie. Teraz tylko wysłać, bo już napisane Smile. Nie chodzi mi tutaj o zbieranie jakichś podpisów (chociaż ustawa o petycji pozwala na składanie petycji przez więcej niż 1 osobę, wtedy wyznacza się osobę reprezentacyjną i wysyła petycję razem z podpisami wszystkich osób, to by takie głupie nie było z drugiej strony i na pewno miało większą "siłę przebicia" niż taka petycja napisana i podpisana tylko przeze mnie, ale przecież nie będę po mieście chodził i zbierał podpisy, tłumacząc ludziom, co to za inicjatywa bo i tak by ich to nie interesowało Big Grin), chodzi mi o Waszą szczerą opinię na ten temat, tzn jak Wy widzicie te badania, czy nie widzicie konieczności zmian w rozporządzeniu i tak dalej.


Pozdrawiam !
Odpowiedz

#2
Jaką masz konkretnie ostrosc wzroku? Minimum to 0.8. Co do rzekomego braku maszynistow to tez bym nie przesadzal, braki oczywiscie są ale wszyscy chetnie ida w nadgodziny I nagle problem znika. W Polsce do tego zawodu jest dosyc sporo chetnych o czym niech swiadczy to ze w takim osrodku szkolenia we Wroclawiu co dwa miesiace rusza kurs na licencje. Takze o zapasc kadrową wsrod maszynistow bym sie nie martwil. Gorzej jest na innych stanowiskach gdzie prestiz I kasa gorsza. Mam na mysli rewidentow, ustawiaczy, drogowcow, automatykow itp. Tutaj czeka nas za chwile zapasc kadrowa jak np wsrod pielegniarek. Co do petycji to raczej ciezka sprawa, nie wiem ile tysiecy podpisow musilabys uzbierac aby zwrocic kogos uwage, poza tym koleją dalej rzadzi beton ktory pamieta jeszcze Gierka czy nawet Gomolke. Nawet jezeli padnie takie haslo o tym aby obnizyc wymgania lekarskie to zaraz odezwie sie rak ktory trawi kolej dla niepoznaki zwany "zwiazkami zawodowymi" z komunistą Mietkiem na czele ktory podniesie larum ze inwalidow chcą wpuszczac za nastawniki.
Odpowiedz

#3
(05.06.2019, 22:22)CounterSpace838 napisał(a): Jaką masz konkretnie ostrosc wzroku? Minimum to 0.8. Co do rzekomego braku maszynistow to tez bym nie przesadzal, braki oczywiscie są ale wszyscy chetnie ida w nadgodziny I nagle problem znika. W Polsce do tego zawodu jest dosyc sporo chetnych o czym niech swiadczy to ze w takim osrodku szkolenia we Wroclawiu co dwa miesiace rusza kurs na licencje. Takze o zapasc kadrową wsrod maszynistow bym sie nie martwil. Gorzej jest na innych stanowiskach gdzie prestiz I kasa gorsza. Mam na mysli rewidentow, ustawiaczy, drogowcow, automatykow itp. Tutaj czeka nas za chwile zapasc kadrowa jak np wsrod pielegniarek. Co do petycji to raczej ciezka sprawa, nie wiem ile tysiecy podpisow musilabys uzbierac aby zwrocic kogos uwage, poza tym koleją dalej rzadzi beton ktory pamieta jeszcze Gierka czy nawet Gomolke. Nawet jezeli padnie takie haslo o tym aby obnizyc wymgania lekarskie to zaraz odezwie sie rak ktory trawi kolej dla niepoznaki zwany "zwiazkami zawodowymi" z komunistą Mietkiem na czele ktory podniesie larum ze inwalidow chcą wpuszczac za nastawniki.

Bez urazy, ale z takim nastawieniem, to zawsze ten kraj będzie na dnie. Proponuje zatem kolega nic nie robić, bo nie ma to sensu? Moim zdaniem, gdyby społeczeństwo egzekwowało prawo, to to prawo byłoby z myślą o ludziach, a nie przeciwko nim.

Już się pogodziłem z myślą, że moja przyszłość jest za oceanem. Teraz chodzi mi tylko o to, by przynajmniej spróbować coś zmienić i niekoniecznie te działania muszą się ograniczać do wymagań zdrowotnych na maszynistę.

Mówisz że kandydaci są, jakim więc cudem średnia wieku wynosi niespełna 50 lat, no i po co UTK chciało liberalizacji przepisów w zakresie wymagań zdrowotnych na maszynistę? Czas pracy maszynisty także jest regulowany, a nadgodziny wcale tanie nie są, więc to nie jest rozwiązanie, żeby każdy człowiek robił po 16 godzin na dobę jak w północnokoreaińskim obozie koncentracyjnym. Gdyby rozwiązanie było tak proste, to nie byłoby braków w żadnej branży Big Grin

A, nie pamiętam jaką mam, ale 0,8 nie mam na pewno, bo 0,8 to jest wada wzroku - 0,32 dioptrii, a ja mam - 1,5.

Teoretycznie mógłbym liczyć na rozsądek lekarza, bo kolejne badania jeśli chodzi o okulistę przeszedłbym bez problemu, bo wtedy mógłbym nosić okulary / soczewki. Ale z tym rozsądkiem wśród lekarzy to wiadomo, różnie bywa, lekarze mają to do siebie że lubią pewne rzeczy wyolbrzymiać. Zresztą ja bym się zastanawiał bardzo poważnie, czy mając 0,5 dioptrii by mnie przepuścił, a co dopiero mając - 1,5. Chociaż to nadal jest bardzo mała wada wzroku.

A swoją drogą, co pokolenie to coraz słabsze Big Grin. Masa ludzi ma wadę wzroku, choć tego tak za bardzo nie widać, bo dużo ludzi nosi soczewki, albo w ogóle nie nosi okularów bo ich nie potrzebuje (na przykład ja, nie noszę okularów już od dwóch lat Big Grin, nie mam problemu z prowadzeniem auta...). Nie wspominam już ilu młodych ma kłopoty ze słuchem używając słuchawek dousznych czy nawet nausznych od rana do wieczora przy 80% głośności).

Tym niemniej dzięki za opinię, chociaż nie za bardzo rozumiem... Wink
Odpowiedz

#4
Ja mając - 1.5 wadę nie wyobrażałem sobie życia bez okularów, nie wiem jak ty dajesz radę. Chyba się przyzwyczaiłeś do słabej jakości widzenia.
Odpowiedz

#5
(06.06.2019, 08:56)sidiq napisał(a): Ja mając - 1.5 wadę nie wyobrażałem sobie życia bez okularów, nie wiem jak ty dajesz radę. Chyba się przyzwyczaiłeś do słabej jakości widzenia.

Mogłoby tak być, gdyby nie fakt że - jak już wspomniałem, prowadzę bez przeszkód samochód.

Nie przesadzaj, wadę wzroku do - 3 dioptrii uznaje się za bardzo małą.
Odpowiedz

#6
Ale po co petycje? Napisałem sam wniosek w marcu do Ministerstwa Infrastruktury i są duże szanse, że coś się zmieni. W zeszłym miesiącu dostałem wiadomość, że czekają na opinię UTK i będą działać.
Odpowiedz

#7
(06.06.2019, 14:29)erap2 napisał(a): Ale po co petycje? Napisałem sam wniosek w marcu do Ministerstwa Infrastruktury i są duże szanse, że coś się zmieni. W zeszłym miesiącu dostałem wiadomość, że czekają na opinię UTK i będą działać.


O, to bardzo fajnie Smile

Tylko dziwi mnie stanowisko ministerstwa, że "czekają na opinię UTK", skoro UTK domagało się w 2018 roku zmian w przepisach i stosowne pismo w tej sprawie również trafiło do Ministerstwa Infrastruktury.

Stanowisko UTK znają już przynajmniej od ubiegłego roku Big Grin.

Wyślę tę petycję tak profilaktycznie. Ja wiem, że ona niewiele zmieni, ale przynajmniej może wreszcie ministerstwo zrozumie, że sprawa jest poważna i nie ma już miejsca na opieszałość Tongue.
Odpowiedz

#8
Ja skończyłem na - 1.75 i bedąc bez okularów, osoba która stała w odległości większej niż dwa metry w moim postrzeganiu miała zamazaną twarz więc nie sądzę osobiście, żeby to była mała wada. Małą wadą nazwałbym raczej wadę do - 1. 00.
Odpowiedz

#9
(06.06.2019, 18:56)sidiq napisał(a): Ja skończyłem na - 1.75 i bedąc bez okularów, osoba która stała w odległości większej niż dwa metry w moim postrzeganiu miała zamazaną twarz więc nie  sądzę osobiście, żeby to była mała wada. Małą wadą nazwałbym raczej wadę do - 1. 00.

To raczej miałeś astygmatyzm, a nie krótkowzroczność.

Przy tej wadzie wzroku (krótkowzroczności), skala jest określana jako:
  • Niska krótkowzroczność – najczęściej występująca u dzieci w wieku szkolnym. Mija zaraz po zakończeniu procesu wzrastania oka. Skala wady wzroku nie przekracza stopnia -3,0 dioptrii.

  • Średnia krótkowzroczność – skala jest na poziomie od -4,0 do -6,0 dioptrii i nie powinna przekraczać poziomu -8,0 dioptrii.

  • Wysoka krótkowzroczność – osiąga wartość od -8,0 dioptrii do nawet kilkudziesięciu dioptrii na minusie.
I skończmy już temat wady wzroku, bo to nie jest forum okulistyczne, a ja nie zakładałem tego wątku po to, żeby uzyskać subiektywną ocenę na temat tego czy moja wada jest duża, czy mała bo niestety żyję z nią od lat i sam to wiem (chociaż wolałbym nie wiedzieć) Tongue
Odpowiedz

#10
Daleko masz do czeskiej albo niemieckiej granicy? Betonu nie ruszysz, a likwidacja wszystkich zwiącholi na kolei jest niemożliwa ze względu na tzw. prawa człowieka. Przypomnę też, że w Niemczech, gdzie płacą dużo lepiej i są dużo niższe wymogi zdrowotne też się ludzie raczej nie garną do pracy w zawodzie maszynisty, więc uwolnienie wymogów zdrowotnych nie spowoduje, że nagle będzie 50 chętnych za nastawnik. Nikt głośno nie mówi, ilu ludzi rezygnuje z pracy podczas szkolenia, nie tylko ze względu na pieniądze.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#11
(05.06.2019, 22:06)Feuer napisał(a): Obecny stan prawny dotyczący kryteriów oceny stanu zdrowia zwłaszcza kandydatów na maszynistów ma za zadanie wyłącznie podtrzymać tak ogromną przepaść pokoleniową, pomiędzy młodymi a starszymi maszynistami. Z prostej przyczyny, jak w danej branży jest deficyt kandydatów, to i zarobki są większe. Proszę sobie wyobrazić, ile zarabiałby maszynista, gdyby na jego stołek było 50 innych osób. 

Dlaczego piszę o tym tutaj... Raz - chcę uświadomić wszystkich, że obecny stan prawny dotyczący wymagań na maszynistę, jest wręcz patologiczny, nie jest to normalna regulacja prawna...
Dwa - chcę dowiedzieć się, co Wy po prostu na ten temat myślicie

Oczywiście masz rację, wymagania zdrowotne są przesadnie wyśrubowane, podobnie jest z całym szkoleniem na świadectwo którego program jest niemiłosiernie wydłużony. Co do (nieoficjalnego) powodu takiego stanu rzeczy też zgoda, i jeszcze do niedawna mógłbym cię poprzeć  Big Grin  Ale obecnie, gdy jestem na świadectwie, to już raczej nie. Perspektywa jeszcze niższych zarobków niż są teraz, każe popierać status quo  Tongue

(05.06.2019, 22:06)Feuer napisał(a): A co do mnie... Korekcji laserowej nie zrobię, mam 20 lat, wymogiem do laserowej korekcji jest ukończenie 21 roku życia, a poza tym wiem, że korekcji nie będę mógł zrobić przez kolejnych kilka lat z uwagi na zbyt dużą źrenicę (7,7 i 7,8 mm), jeśli bym zrobił ją teraz, to przy tak dużej źrenicy naraziłbym się na efekt halo nawet dożywotnio, a to jest dużo gorsza sprawa niż wada wzroku. Jestem pod stałą kontrolą lekarza okulisty, który poradził mi poczekać jeszcze przynajmniej ze 3 lata, bo źrenica na pewno trochę zmniejszy się i wtedy będzie to bezpieczne. Denerwuje mnie to, bo raz - czekać 3 lata przynajmniej...

A dwa, płacić kilka tysięcy bo ktoś sobie wymyślił, że pierwsze badanie bez okularów, a później okresowe i wtedy można w okularach / soczewkach. Zwykła głupota.

Cóż, skoro tak bardzo chcesz zostać maszynistą, to chyba możesz poczekać jeszcze te 3 lata, a w międzyczasie pójść do jakiegoś innego zawodu związanego z koleją. Życie nie zawsze układa się nam tak, jak tego oczekujemy i trzeba iść na kompromisy. U mnie np. od podjęcia decyzji o zostaniu maszynistą a dostaniu się na świadectwo minęło też jakieś 3 lata, bo dopiero za trzecim razem udało mi się pomyślnie przejść rekrutację do IC.
Odpowiedz

#12
(08.06.2019, 14:09)rustsaltz napisał(a): Przypomnę też, że w Niemczech, gdzie płacą dużo lepiej i są dużo niższe wymogi zdrowotne też się ludzie raczej nie garną do pracy w zawodzie maszynisty, więc uwolnienie wymogów zdrowotnych nie spowoduje, że nagle będzie 50 chętnych za nastawnik. Nikt głośno nie mówi, ilu ludzi rezygnuje z pracy podczas szkolenia, nie tylko ze względu na pieniądze.

W Niemczech zarobki maszynisty w stosunku do ich średniej krajowej nie są jakieś wysokie, stąd nie ma chętnych.
Odpowiedz

#13
No i dostałem odpowiedź na wniosek - od 11 marca do 14 czerwca (data na odpowiedzi).

Pozwolę sobie w skrócie opisać, jeżeli ktoś chce to na pw udostępnię całość.
Po pierwsze, nie zmienimy przepisów, bo Unia pozwala, by nasze były bardziej rygorystyczne.
Po drugie, te przepisy stworzono kierując się względami bezpieczeństwa (chyba nic nie dają, skoro w krajach o mniej rygorystycznych jest bezpieczniej).
Po trzecie mogłoby to spowodować wzrost cen i ograniczenie dostępności badań (co ich obchodzi ile płaci się za badania?).
Proponowałem między innymi wprowadzenie badań na anomaloskopie - i trzeba by było wyposażyć wszystkie ośrodki w urządzenie na co nie mają pieniędzy. Na miliony innych bzdur kasa jest, a na zrobienie czegoś sensownego nie ma.
Moje propozycje co do ostrości wzroku oraz możliwości noszenia aparatów słuchowych są odrzucone z powodu błędów gramatycznych, jedno słowo w całym zdaniu się nie podoba to uwalamy cały wniosek, zamiast zaproponować takie sformułowanie, aby dla nas było to korzystne i nie zawierało według Ministerstwa błędnych sformułowań czy niedopowiedzeń.

Jednym słowem - żenada. Im szybciej ucieknie się z tego kraju, tym lepiej...
Odpowiedz

#14
Idź do okulisty i zapytaj się o korektę laserową? dużo osób z tego korzysta i sobie chwali.
Odpowiedz

#15
Do autora:
rozumiem Twoje zdenerwowanie, sam byłem w podobnej sytuacji. To czy wstąpisz do tej "elity" będzie zależały tylko od Twojego uporu. Może właśnie dlatego maszyniści uważają się za elitę ? Każdy ma inną sytuację życiową. Pomyśl o ludziach którzy KILKA lat byli pomocnikami (szmata, miotła i cheja na maszynownie) czy manewrowymi. A przecież kilka lat do tylu licencja kosztowała nie samowite pieniądze. Na pewno więcej niż 4300 (z możliwością na 2 raty) + 750 badania.
Mimo że jestem starszy od Ciebie tylko o 4 lata to od "zakiełkowania" pierwszej myśli żeby iść na kolej minęło około 7lat. I tak jak Ty miałem problem ze wzrokiem krótkowzroczność 3,5 i 3,75 + astygmatyzm 1,5 1,7.
Ledwo skończyłem 21 lat "pobiegłem" na badania kwalifikacyjne na zabieg i...kuku. Nie przeszedłem. Kazali się wstrzymać. Czekałem 2 lata i się udało. Dziś jestem świeżo po rozpoczęciu świadectwa w cargo.
Pisałeś że zabieg to głupota. Użył bym innych słów: inwestycja w nowe życie Smile Widzę po sobie, nawet jeśli coś się nie uda to przecież zawsze mogę się przekwalifikować np... jako snajper Big Grin przecież mam "sokoli wzrok" hehe
Odpowiedz



Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Działanie na szkodę zarządcy infrastruktury i przewoźnika. centarail 4 2 381 04.06.2019, 11:14
Ostatni post: rustsaltz
  Parę pytań w sprawie pierwych kroków w PKP Nastawnik 44 12 255 27.05.2017, 13:48
Ostatni post: rustsaltz

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.