10.03.2019, 18:59
W naszych EN57 pierwotnie toaleta także znajdowała się w członie silnikowym. Dochodziło do pożarów aparatury niskiego napięcia umieszczonych w sąsiedztwie toalet, więc toalety zlikwidowano a szafkę niskiego napięcia umieszczono w przedziale po toalecie. Pożary jednak nie ustały i później się okazało, że to nie sąsiedztwo toalety było przyczyną pożarów, a wadliwie zaprojektowany układ. Niemniej rozwiązania z szafką nn w miejscu po toalecie już nie zmieniano. Nie wiem jak to rozwiązano w jednostkach w Jugosławii, skoro do dzisiaj mają toalety w członie silnikowym.
No i nasze EN57 też miały firanki, przynajmniej do połowy lat 80. Nie wiem jak jest teraz, bo dawno nie jechałem zwykłym EN57, ale jeszcze nie dawno z łatwością spotykałem EN57 mające nieużywane karnisze.
Co do braku szarpnięcia, to musi być spowodowane jakimiś względami technicznymi. W naszych EN57 nie ma możliwości ruszenia bez szarpnięcia i maszynista nie ma na to wpływu - bierze się to stąd, że najpierw ruszają wózki, a dopiero potem pudło.
No i nasze EN57 też miały firanki, przynajmniej do połowy lat 80. Nie wiem jak jest teraz, bo dawno nie jechałem zwykłym EN57, ale jeszcze nie dawno z łatwością spotykałem EN57 mające nieużywane karnisze.
Co do braku szarpnięcia, to musi być spowodowane jakimiś względami technicznymi. W naszych EN57 nie ma możliwości ruszenia bez szarpnięcia i maszynista nie ma na to wpływu - bierze się to stąd, że najpierw ruszają wózki, a dopiero potem pudło.