Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kurs na maszynistę w PKP Cargo
#61
On zacznie narzekać jak za 1,5 roku po egzaminach zacznie jezdzić na własną rękę z cięzkim bruttem , za 3300 zł
"Im dłużej żyjemy,tym życie więcej nam odbiera,niż daje"
Odpowiedz

#62
Niektórzy chyba zapominają że są na SZKOLENIU, a nie na zwykłym etacie, gdzie świadczą pracodawcy jakąś usługę. Tutaj czegoś takiego nie ma, podczas szkolenia na świadectwo, stażysta nie tworzy żadnej wartości dla firmy, która mu wypłaca pensję.
Odpowiedz

#63
Otóż nie, firma zapomina, że zatrudnia etatowego pracownika, którego zadaniem jest szkolić się na maszynistę zgodnie z instrukcją Ct-17. Na szkoleniu to jest praktykant z technikum i on faktycznie może być wdzięczny zakładowi, że go chciał przyuczać do zawodu. Pracownik szkolący się na maszynistę (niezależnie czy na etapie obserwatora czy maszynisty) przechodzi szkolenie i podnosząc kwalifikacje (oraz wykonując pozostałe obowiązki maszynisty stażysty) tworzy wartość dla firmy. Dopóki tępe łby z warstw wierzchnich nie zrozumieją, że traktując pracownika od pierwszego dnia jak śmiecia spowodują, że on od drugiego tygodnia będzie patrzył gdzie uciec i szkolenie będzie stratą czasu i pieniędzy. Zarządzanie to był taki przedmiot, który zaliczyło się ściągając od kolegi, prawda panie prezesie?
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#64
Etatowy pracownik któremu jednak cały czas trzeba patrzeć na ręce, i nic mu nie wolno. Mnie osobiście śmieszą tacy maszynisci z przypadku którzy nasluchaja się głupot o zarobkach i później płaczą na forum że jako SZKOLENIOWIEC dostaje 2200 na rękę, gdzie w PKP Cargo tyle zarabiają ludzie na warsztatach czy manewrowi. Jeżeli ktoś mówi o wyzysku na etapie szkolenia to niech lepiej pójdzie do seminarium
Odpowiedz

#65
(22.09.2018, 20:13)rustsaltz napisał(a): Pracownik szkolący się na maszynistę (niezależnie czy na etapie obserwatora czy maszynisty) przechodzi szkolenie i podnosząc kwalifikacje (oraz wykonując pozostałe obowiązki maszynisty stażysty) tworzy wartość dla firmy. 

Będzie ją tworzył dopiero wtedy gdy samodzielnie zacznie prowadzić pociągi. Nie czyni tego ani podczas jazdy za obserwatora (bo tylko się przygląda jak pracuje ktoś inny) ani jeżdżąc pod "opieką" instruktora (który przecież mógłby sam prowadzić pociąg, a nie robić w tym czasie za nadzorcę). Przez te dwa lata świadectwa, to firma dopłaca (lub inwestuje, jak kto woli) w konkretną osobę. I jeszcze źle, i jeszcze niedobrze, bo za mało płacą. Pokażcie mi prywatną firmę która szkoli pracownika i wypłaca mu najniższą krajową, za to że przez 3 miesiące przygląda się on tylko i wyłącznie pracy innych, albo "trenuje" przez rok pod nadzorem specjalnie do niego oddelegowanego pracownika. Pokażcie mi prywatnego kolejowego przewoźnika, który w ogóle szkoli na jakiekolwiek świadectwo.
Odpowiedz

#66
Z typowo.prywatnych to Captrain, DB oraz CTL. Problem jest tylko taki że Ci dwaj ostatni od stażystów wymagają dodatkowych uprawnień manewrowego,ustawiacza lub rewidenta. W państwowych takich jak Pol Miedź Trans stażystów wysyła się na kurs na manewrowego aby firma miała pożytek.
Odpowiedz

#67
(22.09.2018, 20:13)rustsaltz napisał(a): Otóż nie, firma zapomina, że zatrudnia etatowego pracownika, którego zadaniem jest szkolić się na maszynistę zgodnie z instrukcją Ct-17. Na szkoleniu to jest praktykant z technikum i on faktycznie może być wdzięczny zakładowi, że go chciał przyuczać do zawodu. Pracownik szkolący się na maszynistę (niezależnie czy na etapie obserwatora czy maszynisty) przechodzi szkolenie i podnosząc kwalifikacje (oraz wykonując pozostałe obowiązki maszynisty stażysty) tworzy wartość dla firmy. Dopóki tępe łby z warstw wierzchnich nie zrozumieją, że traktując pracownika od pierwszego dnia jak śmiecia spowodują, że on od drugiego tygodnia będzie patrzył gdzie uciec i szkolenie będzie stratą czasu i pieniędzy. Zarządzanie to był taki przedmiot, który zaliczyło się ściągając od kolegi, prawda panie prezesie?

A ja właśnie sie tutaj z kolega jak najbardziej zgodzę...nie chcę nawet wchodzić w polemikę, z osobami które tutaj bronią pracodawców, którzy płacą stażystom minimalną krajową itp...zauważyłem że wielu kolegów forumowiczów tutaj marzy o zawodzie maszynisty i nie napiszę co by zrobili szefowi byleby tylko usiąść za nastawnikiem..a życie potem pokaże im prawdziwe realia..
"Im dłużej żyjemy,tym życie więcej nam odbiera,niż daje"
Odpowiedz

#68
Cytat:Mnie osobiście śmieszą tacy maszynisci z przypadku którzy nasluchaja się głupot o zarobkach i później płaczą na forum że jako SZKOLENIOWIEC dostaje 2200 na rękę, gdzie w PKP Cargo tyle zarabiają ludzie na warsztatach czy manewrowi.
Ale to jest problem betonu, który tkwi w mentalnym PRLu i woli nic nie robić i g*wno zarobić niż iść do firmy, gdzie się pracuje za pieniądze. Za 2200 na rękę to nawet już chyba w biedronce się nie pracuje.

Cytat:Jeżeli ktoś mówi o wyzysku na etapie szkolenia to niech lepiej pójdzie do seminarium
"A jak ci się nie podoba to mam ukraińca na twoje miejsce?". Na szczęście nie honorują ich uprawnień na kolei. Tak, praca za minimalną to jest wyzysk.

Cytat:Przez te dwa lata świadectwa, to firma dopłaca (lub inwestuje, jak kto woli) w konkretną osobę. I jeszcze źle, i jeszcze niedobrze, bo za mało płacą.
Z punktu widzenia gospodarki źle, bo konkurując kosztami pracy Chiny i Afryka zawsze nas wykończą, z punktu widzenia zarządzania źle, bo pracownika od pierwszego dnia zrażają do pracy i pracodawcy, z punktu widzenia osób szkolących też źle, bo jak oczekiwać zaangażowania za takie pieniądze? Dobrze dla prezesa, który wyleci przy kolejnym potknięciu firmy, za które podatnik (względnie klient) zapłaci.

Cytat:albo "trenuje" przez rok pod nadzorem specjalnie do niego oddelegowanego pracownika
Nie specjalnie, bo pociąg i tak jedzie, a maszynista ma w obowiązki wpisane szkolenie pracowników. Instruktorzy też są etatowymi pracownikami przewoźnika i mają szkolenia w obowiązkach.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#69
W Biedronce stawka na start to 2650 brutto czyli trochę więcej niż 1800 zł, a odpowiadasz za towar, pieniądze oraz porządek na sklepie. Maszynista stażysta nie odpowiada za nic i jeszcze narzeka że dostaje 2200 netto. W większość zawodów na początku zarabia się grosze lub jak w przypadku adwokatów trzeba jeszcze zapłacić za aplikację.
Odpowiedz

#70
Panowie, jedno trzeba przyznać - PKP Cargo obecnie oferuje najlepsze warunki jeśli chodzi o szkolenie na świadectwo. Nie wiem jak było wcześniej, ale obecnie nie wymagają od ludzi z ulicy, żeby pierw zrobili dodatkowe uprawnienia jak manewrowy itp. Co z tego, że u prywatnego zarobisz więcej jako maszynista, jak przyjdzie miesiąc taki, że będą cię potrzebowali na manewrach i masz połowę mniej wypłaty. Natomiast przerażające jest tutaj niektórych gadanie wychwalające pracodawców i widzę, że niektórzy za możliwość szkolenia, to by codziennie dyrektora po stopach całowali. Gadka, jak z tych memów o nosaczach - "synek, kiedyś to człowiek był wdzięczny, że miało się pracę". To tylko pokazuje w jak głębokim PRLowskim szambie nadal gnijemy, które jest na Kolei głęboko zakorzenione i widać, że takie myślenie przechodzi na młode pokolenie. Nie tędy droga.
Odpowiedz

#71
Już bez przesady z tym calowaniem po stopach dyrektorów. Chodzi mi głównie o to że niektórzy mając tylko licencję(czyli w sumie nic) chcieliby mieć 3 z przodu na wypłacie
Odpowiedz

#72
Ruszając tyłek z domu na nocki lub niedzielę i święta po to, aby iść z buta w deszczu w krzakach żeby dojść do lokomotywy; po to, aby w lato siedzieć kilka godzin w nagrzanej do 50 *C kabinie; po to, aby przez resztę życia robić to samo z o wiele większą odpowiedzialnością za niewiele większe pieniądze, to tak - trójka z przodu się należy. To samo tyczy się tego, że maszyniści powinni zarabiać więcej.

Oczywiście przykładów, które potwierdzają moje słowa można wypisać znacznie więcej.
Odpowiedz

#73
Powodzenia jak ktoś Ci na stażu da 3000 na rękę. W Polsce mało kto zarabia wprost proporcjonalnie do odpowiedzialności i wkładu w pracę. Aby więcej zarabiać trzeba obniżyć koszty pracy i podatki a nie jak twierdzą związki.zawodowe bez końca podwyższać płacę minimalną
Odpowiedz

#74
Uważam ,że stażyści mający docelowo pracować jako maszyniści powinni mieć o wiele więcej niż mają..ale ponadto wtedy taki stażysta nie może mieć niewiele mniej niż maszynista z uprawnieniami.. a tego nikt nie zmieni...więc jałowa gadka...ogólnie żenada z tymi zarobkami i tyle..
"Im dłużej żyjemy,tym życie więcej nam odbiera,niż daje"
Odpowiedz

#75
(23.09.2018, 08:17)PeKaP napisał(a): nie chcę nawet wchodzić w polemikę, z osobami które tutaj bronią pracodawców, którzy płacą stażystom minimalną krajową 

Zatrudniają na umowę o pracę i płacą minimalną krajową (choć z dodatkami jest trochę więcej), za to że ci się szkolą/uczą fachu od podstaw. Nie znam zawodu w którym, takim osobom płaci się tyle samo co doświadczonym pracownikom. Pomijając już to że w Polsce, wielu prywaciarzy w ogóle nie płaci za te rzeczy - darmowe staże i praktyki są czymś powszechnym.  Dodgy Warto może czasem spojrzeć na sytuację z innego punktu widzenia i szerszej perspektywy.

(23.09.2018, 13:02)rustsaltz napisał(a): Tak, praca za minimalną to jest wyzysk. 

Nie specjalnie, bo pociąg i tak jedzie, a maszynista ma w obowiązki wpisane szkolenie pracowników. Instruktorzy też są etatowymi pracownikami przewoźnika i mają szkolenia w obowiązkach.

Problem w tym że to nie jest zwykła praca, tylko szkolenie się od podstaw, za które pracodawca ci jeszcze płaci. To tak samo jakbyś płacił swoim dzieciom za to że chodzą do szkoły.

Pociąg jedzie a kierują nim de facto dwie osoby: stażysta i instruktor, choć tę samą pracę można by zrobić w pojedynkę. 

(23.09.2018, 13:28)Sality napisał(a): Natomiast przerażające jest tutaj niektórych gadanie wychwalające pracodawców i widzę, że niektórzy za możliwość szkolenia, to by codziennie dyrektora po stopach całowali.

Bez przesady z tym całowaniem, ale patrząc na to jak wyglądają praktyki/staże/przyuczenia itp. w naszym kraju, to pod tym względem, pracodawcy kolejowi (głównie ci państwowi) wyróżniają się na plus.

(23.09.2018, 16:13)PeKaP napisał(a): a tego nikt nie zmieni...więc jałowa gadka...ogólnie żenada z tymi zarobkami i tyle..

Jak nie można/nie chce się czegoś zmienić to trzeba się z tym pogodzić, a nie zrzędzić. Płacą mało ? Idź do prywaciarza. Jeszcze źle, naucz się niemieckiego i pracuj za Odrą. Proste  Dodgy
Odpowiedz



Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Na ile są ważne badania na kurs? Boomy 1 76 26.03.2024, 09:39
Ostatni post: Dudi85
  Pytania o kurs na maszynistę w Matel Service Boomy 6 251 29.02.2024, 16:21
Ostatni post: Dudi85
  Kurs na licencję maszynisty. Oliwier_Ztrains 1 725 05.11.2023, 16:39
Ostatni post: Manio
Wink Kurs na konduktora Karolina 2 1 546 28.05.2023, 15:42
Ostatni post: mexam
  Kurs elektryka Lorek09 5 1 759 02.12.2021, 13:55
Ostatni post: Lorek09

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.