28.11.2018, 21:46
(28.11.2018, 14:37)mechanik1 napisał(a): Cześć, pokoje są po 55 złotych doba = tydzień 275 złotych. Taniej wyjdzie wynajęcie pokoju we wspólnym mieszkaniu - około 500 złotych miesięcznie lub kawalerki typu boazeria za 1000 PLN/m-c.
Te pokoje są trzyosobowe Za tyle samo można wynająć pokój jednoosobowy w hostelu pracowniczym. Byle pokój w Warszawie to minimum 700-800 zł, a mikro-kawalerki poniżej 1200 nie znajdziesz. Wiem bo szukałem.
(28.11.2018, 14:37)mechanik1 napisał(a): Wg moich informacji 1650 złotych na rękę zarabiasz przez cały czas od licencji do świadectwa, czyli dwa lata. Po świadectwie bez wysługi lat masz 2500 złotych na miesiąc średnio na rękę. Mnie nie stać na zabawę w kolej, bardzo żałuję. Gdyby te 2,5 tysiąca płacili po licencji to byłaby inna rozmowa, z minimalną pensją w Warszawie to trzeba dotować firmę przez dwa lata żeby w ogóle przeżyć.
Coś dziwne te twoje informacje. Najniższą krajową masz na początku szkolenia na świadectwo (gdy robisz w warsztacie i jeździsz za obserwatora), później jest trochę lepiej - jak prowadzisz pociąg pod nadzorem. Dochodzą dodatki za nocki, święta, a po roku pracy węgiel - 164 netto. Wychodzi trochę powyżej 2000. Natomiast po skończonym świadectwie, dostajesz w okolicach 3200-3500.
(28.11.2018, 19:11)mechanik1 napisał(a): Taką ofertę pracy usłyszałem wraz z dwoma innymi osobami w czasie spotkania. Nie było żadnej informacji o dodatkach, ekwiwalentach itd.
Ja w zeszłym roku na rozmowie usłyszałem 3000 brutto podstawy, w tym roku padła kwota 3200. Ale sama podstawa to tylko części tego co otrzymuje maszynista, reszta to różne dodatki, zależne od różnych rzeczy.
(28.11.2018, 20:44)mechanik1 napisał(a): Byłem w urzędzie pracy o dofinansowanie - gdyby kurs był od stycznia i z gwarancję zatrudnienia to by mi sfinansowali całość łącznie z dojazdami, obecnie brak funduszy. Poza tym gwarancja zatrudnienia. Ktoś coś takiego dostał na piśmie? Przepraszam państwa, ale życie nauczyło mnie, że jeśli czegoś nie ma na piśmie to różnie z tym bywa. Póki co muszę zainwestować dwa miesiące życia i ponad 8k PLN, aby w ogóle zacząć pracę.
Mój urząd też nie ma kasy, ale znalazłem inne źródło finansowania. Wziąłem nieoprocentowaną pożyczkę szkoleniową z unijnego projektu OPEN, a gdy zdam egzamin na licencję/znajdę zatrudnienie/będę płacił na czas - umorzą mi 25% kwoty.