30.07.2015, 09:35
sm31-131 napisał(a):Tu może chodzić o co innego niż o fizykę. Ubezpieczyciel wychodzi z - błędnego moim zdaniem - założenia że gdyby ów pijany nie wyjechał na drogę to do zdarzenia by nie doszło pomimo tego że to ten drugi kierowca złamał przepisy. I właśnie nad tym się zawsze zastanawiam, bo skoro to ten trzeźwy spowodował wypadek to jak może być wina pijanego?Moim zdaniem to jest dobre rozwiązane. Policja zatrzyma Cię za jazdę na gazie i sprawa miałaby się zakończyć mandatem? Myślę że świadomość konsekwencji jazdy po %% sprawia że większość ludzi jednak nie wsiada za kierownicę. Każda ilość alkoholu pogarsza psychofizyczną sprawność człowieka, a to ma ogromy wpływ na np uniknięcie wypadku.
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.kolejgniezno.cba.pl">www.kolejgniezno.cba.pl</a><!-- w -->