04.07.2018, 15:17
To jest oczywiste, że to zależy, kto wyprodukował dany produkt w Chinach.
I Polacy mają swoje zakłady produkcyjne w Chinach, i zagraniczni, europejscy producenci. Chodzi o to, że w dzisiejszych czasach, opłaca się prowadzić produkcję w Chinach i Tajwanie, bo są mniejsze koszty produkcji i pracownicy chińscy pracują za mniejsze stawki, godzą się na to i do tego są pracowici.
Tylko warunki w jakich tam pracują też są różne.
Nie zawsze jest to zgodne z wymaganiami pracowniczymi. Jeżeli jakiś właściciel zakładów produkcyjnych jest empatycznym człowiekiem, dba o warunki pracy ludzi, to tam jest wszystko ok.
Ale są różni właściciele zakładów produkcyjnych i nie zawsze dbają o prawa pracowników.
Światowi, znani producenci różnych wyrobów, mają swoje zakłady w Chinach i ich produkty są znakomitej jakości i to, że coś pochodzi z Chin, że jest taka metka przy produktach, np. na ubraniach, to nie znaczy, że to są "chińskie buble".
Na to tez się nie można zrażać.
Chodzi tylko o przeniesienie produkcji do Chin, bo jest taniej coś tam produkować i to musi się opłacać producentom.
Gdyby cały czas prowadzili taką samą produkcję we własnych krajach, czy to w Polsce, z Niemczech, czy w innym kraju, to mogliby nie wytrzymać na rynku z kosztami, bo nie oszukujmy się, ale, produkowanie czegoś na terenie własnych krajów, przy wysokich cenach, jest trudne.
I Polacy mają swoje zakłady produkcyjne w Chinach, i zagraniczni, europejscy producenci. Chodzi o to, że w dzisiejszych czasach, opłaca się prowadzić produkcję w Chinach i Tajwanie, bo są mniejsze koszty produkcji i pracownicy chińscy pracują za mniejsze stawki, godzą się na to i do tego są pracowici.
Tylko warunki w jakich tam pracują też są różne.
Nie zawsze jest to zgodne z wymaganiami pracowniczymi. Jeżeli jakiś właściciel zakładów produkcyjnych jest empatycznym człowiekiem, dba o warunki pracy ludzi, to tam jest wszystko ok.
Ale są różni właściciele zakładów produkcyjnych i nie zawsze dbają o prawa pracowników.
Światowi, znani producenci różnych wyrobów, mają swoje zakłady w Chinach i ich produkty są znakomitej jakości i to, że coś pochodzi z Chin, że jest taka metka przy produktach, np. na ubraniach, to nie znaczy, że to są "chińskie buble".
Na to tez się nie można zrażać.
Chodzi tylko o przeniesienie produkcji do Chin, bo jest taniej coś tam produkować i to musi się opłacać producentom.
Gdyby cały czas prowadzili taką samą produkcję we własnych krajach, czy to w Polsce, z Niemczech, czy w innym kraju, to mogliby nie wytrzymać na rynku z kosztami, bo nie oszukujmy się, ale, produkowanie czegoś na terenie własnych krajów, przy wysokich cenach, jest trudne.
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.