05.03.2018, 09:28
Wszedzie na kolei będzie brakowało, ba już brakuje. Nikt nie chce być manewrowym czy rewidentem za trochę powyżej najniższej krajowej. Kasa mała a odpowiedzialność duża.
Kiedyś w jednym wątku pisałem, że pracodawcy o maszynistow będą się bili. Prywaciarz zapłaci więcej i bez szkolenia ma maszyniste. IC czy cargo mogą się obudzić z ręką w nocniku za 2-3 lata. Jedyne rozwiązanie to zrownanie zarobków ze starymi maszynistami. Młodego gówno obchodzi, że za 20 lat pracy na kolei będzie miał wyslugi 800 zł. On ta kasę chce teraz, bo wykonuje takie same czynności co stary mechanik, a na wypłatę ma 2 tys mniej...
Kiedyś w jednym wątku pisałem, że pracodawcy o maszynistow będą się bili. Prywaciarz zapłaci więcej i bez szkolenia ma maszyniste. IC czy cargo mogą się obudzić z ręką w nocniku za 2-3 lata. Jedyne rozwiązanie to zrownanie zarobków ze starymi maszynistami. Młodego gówno obchodzi, że za 20 lat pracy na kolei będzie miał wyslugi 800 zł. On ta kasę chce teraz, bo wykonuje takie same czynności co stary mechanik, a na wypłatę ma 2 tys mniej...