Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Vectron DB po wypadku
#1
Ciekawy sposób na transport lokomotywy.
http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/...79503.html
Lokomotywa EP07 fajna, EZT ED250 szybki, lokomotywa EU44 ciekawa, ale lokomotywa EP09 najlepsza.
Odpowiedz

#2
Bardzo ciekawa technologia. Wreszcie doczekaliśmy momentu, kiedy rozbita lokomotywa nie jest transportowana gabarytem Big Grin
Odpowiedz

#3
Po takim zdarzeniu pewnie cała pneumatyka się rozszczelniła, w związku z czym brak możliwości odhamowania... A jak dawniej by to zrobiono, zanim weszła ta technologia? Zdemontowano by okładziny/tarcze i jazda z wagonami ochronnymi jako masa hamująca czy na platformie typu Sgs mocując podobnie jak na promie, jako pociąg z przekroczoną skrajnią? Widziałem też jakieś nagranie tego transportu z podwórka @SM31-131, swoją drogą tutaj też muszą być wagony ochronne. Swoją drogą podobno ten pociąg mógł jechać 50km/h z zastrzeżeniem, iż 20 km/h w rozjazdach. Przywołało mi to pewne skojarzenie - transport wagonów tramwajowych po torach kolejowych, jak niegdyś "targano" 105tki z Chorzowa do Poznania - tam też konieczne było ograniczenie prędkości w rozjazdach ze względu na inną budowę zestawu kołowego. Ciekawe jak to wygląda w świetle przepisów... Czy jazda 20 km/h obowiązywała przez całe posterunki, czy jak, i co w przypadku gdy na szlaku znajduje się "kluczowy" rozjazd na bocznicę nieosłonięty semaforem, zdarzają się na sieci takie przypadki. W momencie dostrzeżenia rozjazdu może być za późno na ograniczenie prędkości.
Odpowiedz

#4
A przed składem z platformą Sgs demontowano zapewne by sieć trakcyjną ? Jest takie powiedzenie :"Każdy Żyd swój towar chwali". Przecież na podobnych  wóżkach transportowane są szerokotorowe Vectrony do Finlandii.

http://www.railcolor.net/index.php?nav=1...e&position=
greenman1435
Odpowiedz

#5
(17.12.2016, 20:27)szy_mat napisał(a): A jak dawniej by to zrobiono, zanim weszła ta technologia?
Dawniej ta technologia też była.  Np. lokomotywy wyprodukowane w Fabloku dla Indii (tor 1676 mm) w  latach 1957-1960 roku transportowano na wózkach.  Cytuję Pokropińskiego:  Parowozy transportowano do Gdyni w całosci, bez demontowania zestawów kołowych. Zbudowano specjalne dwuosiowe wózki z kołami o średnicy 420mm na tor normalny.  Każdy wózek podstawiano pod zestawy kołowe parowozów indyjskich.  Były one do nich mocowane za pomocą specjalnych ściągów i przykręcane śrubami. Maszyny te były transportowane z Chrzanowa do Gdyni specjalnie wyznaczona trasą, jako ładunek z przekroczona skrajnią, z prędkością 30km/h.
Czyli wszystko juz było, i to dawno temu...
Odpowiedz

#6
Ciekawi mnie co z nią będzie dalej.
Mój kolejowy kanał na YT: http://www.youtube.com/user/MMERLIN2

Moja strona kolejowa na FB: https://www.facebook.com/DamianTkolej
Odpowiedz

#7
Cytat:Po takim zdarzeniu pewnie cała pneumatyka się rozszczelniła, w związku z czym brak możliwości odhamowania...
Zawsze jest opcja wyluzować lokomotywę "z ręki", a w ostateczności zdemontować cylinder...

Cytat:Ciekawe jak to wygląda w świetle przepisów... Czy jazda 20 km/h obowiązywała przez całe posterunki, czy jak, i co w przypadku gdy na szlaku znajduje się "kluczowy" rozjazd na bocznicę nieosłonięty semaforem, zdarzają się na sieci takie przypadki. W momencie dostrzeżenia rozjazdu może być za późno na ograniczenie prędkości.
Takie ostrzeżenie obowiązuje na rozjazdach, podobnie przewozi się wagony do naprawy, na pociąg wydaje się ostrzeżenie o ograniczeniu prędkości i tyle. Maszynista zna (powinien znać) szlak i stąd wie, gdzie znajduje się rozjazd nieosłonięty semaforem.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.