Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Powszechny dostęp do broni palnej i kara śmierci
#1
Cytat:Żeby nie odchodzić od tematu pracy i emerytury, dodam ciekawostkę, że przed 1990 rokiem ZUS przynosił zyski, którymi stale zasilał budżet państwa. :-)
Deficyt w ZUS-ie pojawił się dopiero po 1990 roku.
Najlepiej od razu wróćmy do komuny. I strzelmy sobie w łeb. (A tak swoją drogą nie moge zrozumieć dlaczego lewaki są przeciwnikami zalegalizowania broni palnej. Ja osobiście posiadam rewolwer i amunicję choć zezwolenia nie mam[a więc mam to nielegalnie]. Nie czyni to ze mnie jednak mordercy.
...
Odpowiedz

#2
Mariusz W. napisał(a):„Lewaki” z reguły są też pacyfistami, więc są przeciwnikami siłowych rozwiązań. Nie jestem lewakiem, ale jestem przeciwnikiem powszechnego dostępu do broni palnej. Broń palna nie jest niezbędnym narzędziem do samoobrony. Zawsze możesz mieć paralizatory, gazy i inne narzędzia. W domu możesz trzymać wiatrówkę. Być może Ty użyjesz broni palnej zgodnie z przeznaczeniem, ale jaką masz pewność, że tak samo postąpi większość? Ludzie w strachu działają pod wpływem emocji, nie zawsze racjonalnie. Może też dojść do pomyłek. Nie zauważysz ogrodzenia, wjedziesz bo pomyślisz że to polna droga (szczególnie możliwe na wsi) i zostaniesz ostrzelany za wtargnięcie na czyjąś posesję.
Ponadto za dużo jest potencjalnych Breivików, żeby rozsądna była liberalizacja dostępu do broni, zwłaszcza w dość sfrustrowanym (nie bez powodu) polskim społeczeństwie.
Jaro

Odpowiedz

#3
ET40, kto chce to ma. Dostęp do broni w Polsce jest bardzo łatwy, a i duża część ludzi posiada różnego rodzaju pistolety.
Jak mieszkałem na wsi, za gówniarza, to wszyscy sąsiedzi mieli jakąś broń. Mój ojciec na strychu np. MP 40, i zwykł pistolet.. "Pan Reniu", sąsiad miał w zanadrzu dwa Mausery, pocisk od Panzerfausta, granat przeciwczołgowy i minę przeciwpiechotną, która mu kiedyś w szopie wybuchła bo trzymał ją koło pieca do parowania pyrów.
Zarówno teraz jak i kiedyś broń była gwarantem bezpieczeństwa. Gdy koło wsi przejeżdżał lub zatrzymywał się tabor cygański, to organizowane były uzbrojone straże obywatelskie. Dlatego, cyganie niekiedy woleli szarpnąć się na grabież miasta, gdzie milicja była nieudolna.
Tak samo teraz. Nikt do nikogo nie karze strzelać, ale mamy gwarancję bezpieczeństwa.
A że mogłoby być wiecej morderców? Wprowadźmy karę śmierci.
...
Odpowiedz

#4
Co do kary śmierci? Co mówi jedno z przykazań? Wydaje mi się, że kiedyś deklarowałeś się jako wierzący. Poza tym czy zdajesz sobie sprawę, że wprowadzając taką karę postawimy katów ponad prawem?
Yo pasa de todo!
Odpowiedz

#5
mrug napisał(a):Poza tym czy zdajesz sobie sprawę, że wprowadzając taką karę postawimy katów ponad prawem?
W takim przypadku kat działa zgodnie z prawem. Przed wykonaniem kary śmierci kat wymawiał formułkę: „Nie jestem winien twojej śmierci.”
Odpowiedz

#6
mrug, paradoksem jest to że konserwatyści (czyli również republikanie w USA) są za karą śmierci.
Co więcej, w niektórych, skrajnych przypadkach KK dopuszcza takową możliwość.
Cytat:że wprowadzając taką karę postawimy katów ponad prawem?
Raz: chroni go immunitet
Dwa; wykonuje swoją pracę na mocy prawa
Trzy; gdyby kogoś zabił na ulicy, to wtedy byłby sądzony.
Poza tym zawsze można odwołać się do plutonu egzekucyjnego. Wówczas wskazanie kata byłoby co najmniej trudne.
...
Odpowiedz

#7
@Lubuszanin to teraz mi wyjaśnij dlaczego (wyłączając kraje arabskie) do strzelanin na tle fiksacji psychicznych sprawcy dochodzi najczęściej w krajach, gdzie broń jest legalnie dostępna niemal dla każdego? W Polsce strzelaniny dotyczyły do tej pory niemal wyłącznie porachunków w półświatku.
Pamiętasz niedowierzanie i szok po strzelaninach w Tuusula, Kauhajoki i na Utoya? No bo gdzie jak gdzie, w USA dochodziło do takich zdarzeń nie raz - ale w Finlandii a później w Norwegii? Kto by pomyślał?
Zarówno w Finlandii jak i w Norwegii w czasie tych zamachów obowiązywało dość liberalne prawo dotyczące posiadania broni.
Ilu ludzi na tyle sfrustrowanych, że zdolnych do takich czynów nosi polska ziemia? Tego nie wiemy i lepiej, żebyśmy się nie dowiedzieli. Dlatego nie popieram żadnych kroków w stronę liberalizacji przepisów dot. broni palnej.

Co do kary śmierci, w skrajnych przypadkach jednak mogłaby być stosowana i nie stoi to chyba w sprzeczności z wartościami świata zachodniego.
Odpowiedz

#8
@ET40: Gdyby nie stała z wartościami krajów to byłaby egzekwowana. To, że jest wykonywana w niektórych stanach w USA (kraju, w którym jest wiele absurdów) to raczej nie jest to dobry pomysł. Poza tym głównym zadaniem kary jest jej funkcja resocjalizacyjna, więc w gruncie rzeczy kara śmierci nie jest karą tylko egzekucją. Nie wykonując tego typu egzekucji Państwa pokazują, że swoim prawem chronią każdego obywatela (nawet tego, który popełnij największa zbrodnie) a nie, że są jakimiś dzikimi plemionami, kierującymi się zasadom "ząb za ząb".
@Lubuszanin: własnie to, że wykonuje się takie rzeczy na mocy prawa to chyba własnie coś nie halo jak sądzę... Poza tym jaką ta kara ma mieć funkcję chyba tylko eliminacji osobnika, bo chyba nie odstraszającą. W tych krajach, w których obowiązuje jakoś trudno powiedzieć by brakowało tam przestępców..
@Mariusz: A niby kto jest winny jak nie prokurator, sędzia i kat? Skazany sam sobie wydał wyrok założył pętle i stanął na zapadni?
Yo pasa de todo!
Odpowiedz

#9
Lubuszanin napisał(a):minę przeciwpiechotną, która mu kiedyś w szopie wybuchła bo trzymał ją koło pieca do parowania pyrów.

I nie dało Ci to do myślenia?

ET40 napisał(a):do strzelanin na tle fiksacji psychicznych sprawcy dochodzi najczęściej w krajach, gdzie broń jest legalnie dostępna niemal dla każdego

Kolega trafił w sedno. Nic dodać.

mrug napisał(a):A niby kto jest winny jak nie prokurator, sędzia i kat?

Nie no, umówmy się. Winny jest przede wszystkim konstruktor takiego prawa, a nie wykonawca. Zresztą tematem dyskusji filozoficznej jest samo zjawisko "winy" w takim przypadku. Mariusz ma rację - jeśli obowiązujące prawo przewiduje daną karę, to o ew. winie można mówić wyłącznie w kontekście innego porządku prawnego (np. religijnego) lub ogólnoludzkiej etyki.
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#10
mrug napisał(a):Poza tym głównym zadaniem kary jest jej funkcja resocjalizacyjna, więc w gruncie rzeczy kara śmierci nie jest karą tylko egzekucją.
Tych przypadków nie da się zresocjalizować. Oni do końca życia będą jednostkami aspołecznymi, które będą musiały być izolowane.
mrug napisał(a):@Mariusz: A niby kto jest winny jak nie prokurator, sędzia i kat? Skazany sam sobie wydał wyrok założył pętle i stanął na zapadni?
W takim przypadku winny jest ten, który został skazany. On jest winny swojej śmierci, bo popełnił czyn za który jest taka kara.
Odpowiedz

#11
Ja od zawsze jestem nie za karą śmierci, ale za przymusowymi ciężkimi robotami.
Kara śmierci to szybkie zakończenie sprawy, raczej bezbolesne. Bach i po człowieku. A jakby tak się pomęczył do śmierci - to co innego.
Odpowiedz

#12
To można wprowadzić przy karach pozbawienia wolności i to na zasadach odpłatności za więzienia. Nie masz kasy na opłacenie więzienia – pracujesz. Podobno resocjalizacja przez pracę jest bardzo chwalona.
Odpowiedz

#13
Jestem za, ale w przypadkach osób, które dziś są skazywane na ćwierćwiecze lub dożywocie jakakolwiek resocjalizacja w grę raczej nie wchodzi - o tym pisał @Mariusz W. Czyli resocjalizacja przez pracę odpada, zostaje jeszcze możliwość skazania na roboty w kamieniołomach tylko i wyłącznie w ramach kary. A o tym nie wiem co sądzić, w sumie istnienie obozów pracy dla winnych szczególnych przestępstw mogłoby otworzyć w przyszłości drzwi do zamykania w nich "przestępców" politycznych - a tego przecież nie chcemy.

Co do kary śmierci - ostatnia sprawa pokazowego procesu rzekomo winnych zamachów w mińskim metrze pokazuje ułomność tego rozwiązania.
Jaro

Odpowiedz

#14
ET40, porównujesz Białoruski sąd (no tak, wszakże ten kraj tutaj jest wręcz uwielbiany) do tego niezawisłego.
W w/w przypadku każda kara mogłaby być niesprawiedliwa.

W Polsce wprowadzenie kary śmierci byłoby możliwe ponieważ nasz kraj nie podpisał protokółu nr 13 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Poza tym w Europie (próćz kołchozu baćki), co więcej w UE nadal jest kraj który w KK przewiduje karę śmierci, a ten rodzaj kary jest jak najbardziej legalny, i jakoś nie specjalnie się pali aby ją znieść.

BTW: co do broni palnej to ktoś tutaj wspomniał o Breivicku. No właśnie. Kary śmierci nie ma, jest Norwega. Dzięki temu ten potwór posiedzi sobie 21 lat w hot.... pensjo..... więzieniu.
...
Odpowiedz

#15
Uwagi o rzekomym "uwielbianiu" Białorusi i Łukaszenki na forum sobie daruj, bo opinia jednego użytkownika na temat kraju "cara" nie reprezentuje poglądów żadnej większości na forum. Jasne, że sąd białoruski różni się od niezawisłego sądu polskiego, jednak wprowadzenie kary śmierci mogłoby otworzyć w przyszłości pewne drzwi, których otwarcia nikt z nas by nie chciał, a w Białorusi były one i tak otwarte od dawna.
Co do kary dla Breivika - nigdy wcześniej nie doszło w Norwegii do żadnej zbrodni tych rozmiarów, przestępczość jest bardzo niska, więc nic dziwnego, że nie przewidziano kar do stosowania w tak skrajnych przypadkach. Być może to się zmieni.

Cytat:co więcej w UE nadal jest kraj który w KK przewiduje karę śmierci, a ten rodzaj kary jest jak najbardziej legalny, i jakoś nie specjalnie się pali aby ją znieść.
Zgaduję - Szwecja?
Jaro

Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.