Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Komunikacja miejska a kultura
#1
"Stary ubek", "śmierdzące bydło" - tak nazywał pasażerów kierowca wrocławskiego autobusu linii 135. Kobiecie, która zwróciła mu uwagę, zrobił zdjęcie i zagroził, że "znajdzie ją" - pisze "Gazeta Wrocławska"

Źródło: MKM Szczecin

Niedawno był temat o kanarach, czas teraz na kierowców i motorniczych. Spotkaliście się kiedyś z chamstwem z ich strony? Ja osobiście nigdy się nie spotkałem, a KM jeźdże dość często.
Odpowiedz

#2
Jestem przekonany, że przypadki chamstwa wśród kierowców i motorniczych to przypadki marginalne na granicy błędu statystycznego. Zazwyczaj najbardziej chamscy są pasażerowie. Potrafią zwymyślać z byle powodu a jak są bardzo złośliwi, a zazwyczaj są to potrafią wysmarować skargę do kierownictwa. Tam to dopiero wodze fantazji idą w ruch: "dzisiaj to jest 15 września motorniczy tramwaju linii x, numer wozu xxx o godzinie xx:xx sratatatatatatatatatata*" Niestety a może stety anonimy od pasażerów z wybujałą wyobraźnią nie są brane pod uwagę, a z autorem podpisanych organizowana jest konfrontacja. Wtedy się okazuje że pasażer już nie jest taki odważny... teraz się wycwanili i lecą z takimi sensacjami do gazety, żenujące.

Co do konkretnego Pana z Wrocławia nawet jeżeli zaczął tak wyzywać (chociaż wydaje mi się że to naciągnięta historyjka) to musli go nieźle podburzyć. A pasażer zdenerwować potrafiSmile

*tutaj ciąg żali i utyskiwań na prowadzącego pojazd jak i na wszystko na czym Świat stoi.
Yo pasa de todo!
Odpowiedz

#3
A ja bym tego nie bagatelizował. Bowiem na co szefostwu MPK dane składającego skargę. Rzadko się zdarza, żeby ktoś stale takie syfy pisał. Poza tym chciałbym zauważyć, że pasażer nie ma obowiązku być miły, nie ma obowiązku robić tak a tak, natomiast motorniczy/kierowca musi bo jest w pracy. Przykładow chamstwa w Krakowie w MPK jest bardzo wiele. Ot choćby złośliwe ruszanie z przystanku zanim ktoś wsiądzie, czy celowe nie otwieranie drzwi jak kierowca widzi starszą osobę. A jak mu powiesz co myślisz to wymyśla badziew typu, przepis o samo otwieraniu drzwi. I zgoda. Tylko ja pytam, czy kierowca jest na tyle ułomny, że nie widzi że ktoś ma ograniczoną sprawność? Ja powiem tak: kierowcy w Krakowie to gbury jakich mało. Owszem nie wszyscy, ale dość często są skargi...

[ Dodano: 2011-09-15, 13:14 ]
Zresztą Kraków już ma takie szczęście do pracowników służbowych. Jak jakieś problemy mamy z PR to oczywiście obsługa Kraków Płaszów jak nieuprzejmy kierowca to Kraków.
Odpowiedz

#4
mrug napisał(a):przypadki chamstwa wśród kierowców i motorniczych to przypadki marginalne na granicy błędu statystycznego. Zazwyczaj najbardziej chamscy są pasażerowie

Jak się pisze coś takiego, to uczciwie jest zaznaczyć, że samemu jest się właśnie motorniczym :-)

Z mojego doświadczenia, większość motorniczych, i wielu kierowców, to b. sympatyczni ludzie, ale wiadomo że nie każdy jest tak miły, nie każdy umie się zachować w stresowej sytuacji.

Jeśli wchodzą w interakcje z pasażerami, to powinni mieć szkolenia w zakresie takich kontaktów, a dodatkowo powinno to być sprawdzane przez niezależne zewnętrzne podmioty (tajemniczy klient, etc - takie metody badań są b. dobrze znane i powszechne w sektorze prywatnym, w branżach gdzie dbałość o zadowolenie klienta ma pierwszorzędne znaczenie).
Odpowiedz

#5
A no proszę. To cenna uwaga. Ale nie ma się co dziwić, że się broni swojego gniazda. W każdym razie życie pokazuje , że wina leży przeważnie po obu stronach. Bo pogodny uczynny motorniczy życZliwy dla pasażera przyciągnie uśmiech od podróznego. A gbur i cham który myśli, że jest panem przyciągnie agresję.
Odpowiedz

#6
Dane są po to by nikt by nikt nie składał bezzasadnych anonimów i można było zorganizować konfrontacje. No bo jak inaczej skontaktować się z autorem skargi? A skargi bezzasadne są bardzo częste. Po prostu nie wiesz jak ludzie potrafią być złośliwi. Często spotykana postawa "o poczekaj już ja Cię urządzę".
Argument o tym, że pasażer nie ma obowiązku być miły jest delikatnie powiem " z dupy". Są przecież jakieś zasady życia społecznego a kultura wymagana jest od każdego nawet od pasażera. Wyobraź sobie taką taka sytuację, wchodzi klient do sklepu i do sklepowej rzuca "ej ty głupia ruda kur.. zapodaj mi niebieskie elemy ino żwawo i podskokach". Uważasz, że to w porządku według Twojej logiki powinno przecież przecież "ruda ku.. za ladą" jest w pracy i musi obsłużyć klienta z uśmiechem, od klient kulturalny być nie musi... Co do ruszania z przystanków przytrzaskiwania ludzi lub nie otwierania drzwi to już krążą legendy. Poza tym każdy pracownik KM dostaje "instrukcję służby ruchu" i nawet jeżeli jest tam zapis o sposobie otwierania drzwi przez pasażera to kierowca bądź motorniczy musi tego restrykcyjnie przestrzegać! Poza tym prowadzący pojazd KM tez jest tylko człowiekiem i może popełnić błąd. Nie znaczy to że pasażer ma od razu "używać słów"
Yo pasa de todo!
Odpowiedz

#7
Oczywiście zgadzam się z Tobą w pełni. Dlatego napisałem wyżej , ze wszystko zależy od ludzi. Tu człowiek i tam też. Ważne , żeby jeden i drugi byli pozytywnie nastwieni a wtedy zyskają wszyscy. A narwy nic nie dadzą. Z jednym tylko się troszku nie zgadzam. Mianowicie z tymi instrukcjami, życzyłbym sobie i myślę, że nie tylko ja, aby motorniczy zwracał także uwagę kto podchodzi do drzwi. Co innego młody który ma w d wszystko, a co innego osoba starsza. Wtedy chyba nie szkodzi zamiast czarnego guziczka wcisnąć czerwony. Ale masz rację Polakom przydało by się więcej wzajemnej życzliwości. Bo wtedy życie staje się prostsze. Gdzie te czasy kiedy wchodząc do tramwaju mówiło się dzień dobry...
Odpowiedz

#8
kris123 napisał(a):Gdzie te czasy kiedy wchodząc do tramwaju mówiło się dzień dobry...
Jeszcze tak jest w Bytomiu na jednej linii :-)

Poza tym kiedyś w tramwajach przy wejściu stali konduktorzy, więc co najmniej nie na miejscu było wejść jak buc bez słowa.
Pozdrawiam ;-)
Odpowiedz

#9
Niestety nawet najbardziej absurdalne w instruktarzu należy respektować i je stosować. Wszyscy patrzą na to z pozycji pasażera nie wiedzą, że za motorniczy/kierowca za "dobre serce" może dostać po "czterech literach"
Yo pasa de todo!
Odpowiedz

#10
Ale w instrukcji jest napisane, że nie wolno otwierać wszystkich drzwi jeśli na przystanku stoi jedna osoba ? Napisane jest, że obowiązkiem jest uaktywnienie indywidualnego otwierania drzwi ?
Pozdrawiam ;-)
Odpowiedz

#11
mrug napisał(a):nawet najbardziej absurdalne w instruktarzu należy respektować i je stosować

Taa, już ja znam to respektowanie z praktyki. Jak jest "po drodze" z jakąś absurdalną instrukcją, to można ją zastosować i jeszcze dać do zrozumienia pasażerowi, jakim jest palantem i nie zna regulaminu. Milicjanci mają nawet takie przemądrzałe powiedzonko "nieznajomość przepisu nie zwalnia z jego stosowania".

A już jak jest "nie po drodze" z instrukcją, to można przymknąć oko na to i owo...

Wprost "uwielbiam" taką hipokryzję.
Odpowiedz

#12
Każdy miejski przewoźnik ma swoje wytyczne. Nie wiem jak jest w krakowskim MPK, może własnie tak jak piszesz. Zacytuje co w tej materii stwierdza instrukcja bydgoskiego MZK:

"Na przystankach obowiązuje otwieranie wszystkich drzwi. W pojazdach, które wyposażone są w urządzenia za pomocą których drzwi otwierane są przez pasażerów, obsługa zobowiązana jest otworzyć je w przypadku wsiadania osób niewidomych i niepełnosprawnych. w przypadku wysokich temperatur sterowanie drzwiami winno być dokonywane przez kierującego w odniesieniu do wszystkich drzwi i na każdym przystanku w celu przewietrzenia pojazdu"
Yo pasa de todo!
Odpowiedz

#13
No to myślę, że w przewyższającej ilości przedsiębiorstw jest podobnie.
A jest coś o tym, że nie możesz odjechać z przystanku dopóki wszyscy oczekujący na przystanku pasażerowie Twojego pojazdu nie wsiądą ?
Pozdrawiam ;-)
Odpowiedz

#14
Ale oczekujący nie dobiegającySmile
"Kierujący pojazdem powinien obserwować wsiadanie i wysiadanie pasażerów na każdym przystanku i po upewnieniu się, że wszyscy wysiedli i wsiedli daje sygnał dzwonkami wewnętrznymi o zamiarze zamknięcia drzwi pojazdu. Następnie po upływie 2-3 sekund zamyka wszystkie drzwi, sprawdzając jednocześnie, czy zapaliła się na pulpicie kontrolna lampka sygnalizująca ich zamknięcie. Po upewnieniu się, ze drzwi zostały zamknięte, a wszyscy pasażerowie oczekujący na przystanku znajdują się w bezpiecznej odległości od pojazdu - odjeżdża z przystanku"
Yo pasa de todo!
Odpowiedz

#15
mrug napisał(a):Ale oczekujący nie dobiegającySmile
Nie bez przyczyny użyłem tego właśnie słowa :-P

Czyli odnosząc się do Bydgoszczy i GOP-u można stwierdzić, że kris123 trafił po prostu na buraka, na którego jak najbardziej należy donieść, ewentualnie na łapserdaka który po upomnieniu powinien się zatrzymać i wpuścić staruszkę.
Pozdrawiam ;-)
Odpowiedz



Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [GOP}Komunikacja zbiorowa w GZM Adams 35 17 978 17.04.2023, 06:22
Ostatni post: pasqudek
  Komunikacja Miejska w Krakowie Adams 88 52 079 25.11.2019, 16:18
Ostatni post: Paweł Piotr
  Bydgoszcz - Komunikacja Miejska SAP102 0 2 248 18.05.2019, 14:29
Ostatni post: SAP102
  Komunikacja miejska a natrętni mieszkańcy Gżągal 8 6 815 09.03.2019, 15:19
Ostatni post: SAP102
  [Toruń] Komunikacja miejska ET40 6 6 242 10.03.2018, 15:26
Ostatni post: ET40

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.