Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ochrona danych osobowych a warunki służbowe
#31
@rustsaltz:
Jak Ty pieprzysz, człowieku... Jakby każdy się chował cenzurą swoich danych tj. imię i nazwisko to by wszystko było wszystkim wolno, a każdy "złoczyńca" czułby się bezkarnie, bo kto go zgłosi nie mając imienia czy nazwiska? Wygląd oczywiście można przedstawić ale to znacznie wydłuża postępowanie.

Prowadząc swoją stronę, mam napisane jak się nazywam. Do dziś krzywda mi się nie dzieje. Jak ktoś I raz widzi na oczy, to po co ma się łapać?

Co do policji, kanarów itp... Po co mają się cenzurować? Cenzurować to można faktycznie ściśle tajnych bądź agentów, śledczych, którym do wykonywania swojej pracy wymagana jest dyskrecja i ochrona danych osobowych dla dobra sprawy. Policjant, np. dzielnicowy, drogówka itp, a nawet kanary, konduktor itp potrzebują dyskrecji? No chyba nie... Nie maskują się przy kontrolach, prawda? Bo nawet nie ma po co. Tak jak kolega wcześniej wspomniał, każdy ucywilizowany, powtarzam - ucywilizowany człowiek się przedstawia. Ukrywając swoje dane, możesz nadać podejrzeń, że coś ma od ukrycia, podając swoje imię i nazwisko daje Ci większą pewność, że działa czysto i sumiennie. Tak samo kanary, konduktor itp. Przede wszystkim dają Ci pewność, że jest osobą autentyczną, tzn. że jest faktycznie daną osobą a nie przebierańcem. Łatwiej jest potem zweryfikować osobę po danych osobowych bądź po wyglądzie, prawda? Kiedy pracowałem w OBI na kasie, na paragonie widniało moje imię i nazwisko, nie wstydziłem się tego, wstydziłem się raczej tego, że moje nazwisko było przekręcone, ponieważ widniało "Newlawicz", kiedy ja się nazywam "Newlacil". Niejednokrotnie po prostu poprawiałem nazwisko na osobnej kartce, okazując szacunek, że się nie kryję. Miałem również parę wpadek, zatem mogłem się wykręcić, bo przecież taka osoba jak "Newlawicz" nie istnieje, tylko po co? Kultura i ucywilizowanie nakłania do przyznania się do błędu i wzięcie odpowiedzialności a nie wykręcanie się. Jestem jak najbardziej za tym, by konduktorzy mieli przedstawione imię i nazwisko, łatwiej jest potem wnieść np. skargę. Wiem, są numerki ale dlaczego numerki? Ty nie masz do nich dostepu, nie wiesz co lub kto się kryje za tym. Spójrz na to, że np. kiedy kupuję bilet studencki, niejednokrotnie proszą mnie o legitymację, podając mają (chcąc, niechcąc) wgląd do moich danych osobowych, więc dlaczego im wolno a mi nie?

Trochę logiki i myślenia szerokotorowego a nie tylko wąskiego. Patrzeć się wokoło siebie a nie tylko pod siebie.
Odpowiedz



Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.