30.07.2019, 14:02
(28.07.2019, 10:33)Heniek PKP napisał(a): Witam jestem tutaj nowy i chciałbym poruszyć temat zerwania umowy lojalnościowej PKP Cargo nie wiem czy było już gdzieś omawiany ten temat ale szukam wszędzie i nie mogę dostać należytych informacji. A mianowicie po ukończeniu licencji maszynisty która robiłem na własny koszt rozpocząłem pracę ww. firmie od razu na przyjęciu wszyscy musieliśmy podpisać umowy lojalnościowe na ok 100tys zł nie mając pojęcie jak ta praca będzie wyglądać pierwsze 3 miesiące praca odbywała się na warsztacie na okres próbny po ukończeniu tych 3 miesięcy dostaliśmy umowy na czas nieokreślony i w tym samym dniu rozpoczęła się prawdziwa praca już przy stanowisku maszynisty i tutaj zderzenie z rzeczywistością praca nie wygląda tak słodko jak się myślało praca w przewozach towarowych jest cięższa niż w osobowy ale najgorsze dla mnie są godziny np. w grafiku mam na godzinę 8 do 20 przychodzę na 8 okazuje się że nie ma pociągu czekamy 3godz. potem gdzieś jedziemy kończymy jazdę o 20 gdzieś w całkiem innej miejscowości i wracamy osobowym np, na 23 co bardzo mnie irytuje ten brak zaplanowania dnia i ta ciągła nie wiadoma.
Chłopaku, zastanów się nad tym osiem razy głęboko zanim postąpisz tak zły ruch i zrezygnujesz ze szkolenia w PKP Cargo. Dostałeś się do PKP Cargo na maszynistę, co udaje się tylko nielicznym i wyselekcjonowanym spośród ogromnej grupy ludzi, z których Cargo wybiera tych najlepszych i nielicznych. Maszynista to na kolei elita, a już szczególnie w przewozach towarowych, gdzie zarabia się więcej od przewozów pasażerskich. To zawód przyszłości, w którym niebawem po wymianie taboru będzie złotą robotą, bo wszystko będzie elektroniczne i po usterce będzie wzywany serwis, który będzie naprawiał lokomotywę, bo Ty będziesz maszynistą-kierowcą, który ma znać szlak i tylko prowadzić ciuchcię. W Poznaniu już jest np. nowoczesny tabor i jazdą takim czymś jest bardzo łatwa i różni się mocno od jazdy sprzed 10-20 lat starym taborem, gdzie maszynista znał doskonale budowę lokomotywy i potrafił naprawiać usterki. Teraz jest przedszkole i wielu młodych maszynistów jest zielonych odnośnie budowy lokomotywy i naprawianiu usterek.
Naprawdę zmiana czasami lekko grafiku jest największym problemem? Przydałyby Ci się wcześniej praca w piekarni jak ja, gdzie musiałem zasuwać całą noc, a pode mną ktoś stał i mnie pilnował i poganiał. I tak cały tydzień nocki i zasuwa. W Cargo tylko czasami musisz robić nocki, ale siedzisz sobie spokojnie na fotelu i jedziesz, a wiele razy stoisz gdzieś na bocznicy albo stacji i stoisz pod semaforem po wiele minut lub godzin leżąc w lokomotywie z jajami do góry w gaciach, bo tutaj nikt nad Tobą nie stoi i możesz sobie nawet jeździć w gaciach, co robi wielu maszynistów w przewozach towarowych. W takiej piekarni zarobisz 2100-2300 netto z nockami, a tutaj na lokomotywie zarabiasz od razu po szkoleniu 3300 netto, a starając się i będąc dobrym maszynistą szybko będziesz podnosić 4000-4200 netto po nadgodzinach, co jest ogromną kasą na standardy Polskie.