22.06.2019, 19:07
Witajcie!
Od razu zaczynam rozmowę z nowym tematem.
Czy myślicie, że nowy, rządowy "program" przywrócenia PKS - ów w Polsce sprawdzi się wszędzie?
Chodzi o te, autobusowe połączenia, których teraz nie ma, od lat. Często w telewizji, w różnych programach jest mowa o wielu małych i najmniejszych miejscowościach w Polsce, odciętych od komunikacji.
Parę dni temu patrzyłem na jeden z reportaży w telewizji i temat był właśnie o: przywróceniu nowych połączeń autobusowych w wielu gminach, w których nic już nie kursuje od wielu lat.
Szczególnie chodzi o ludzi starszych, którzy często nie mają żadnych samochodów i nie mogą się dostać do większych miejscowości i dużych miast.
Czują się WYKLUCZENI komunikacyjnie i nie ma się co temu dziwić.
Jak rozwiązano Państwowy PKS w Polsce, to zaczęły potem powstawać prywatne przewozy osób i również tzw. BUSY.
Fakt, że tych "busów" w Polsce jest teraz bardzo dużo i kursują niemal prawie wszędzie, ale jednak omijają niektóre, małe miejscowości i nie wożą ludzi tam mieszkających.
No właśnie, z czego to wynika?
Od razu zaczynam rozmowę z nowym tematem.
Czy myślicie, że nowy, rządowy "program" przywrócenia PKS - ów w Polsce sprawdzi się wszędzie?
Chodzi o te, autobusowe połączenia, których teraz nie ma, od lat. Często w telewizji, w różnych programach jest mowa o wielu małych i najmniejszych miejscowościach w Polsce, odciętych od komunikacji.
Parę dni temu patrzyłem na jeden z reportaży w telewizji i temat był właśnie o: przywróceniu nowych połączeń autobusowych w wielu gminach, w których nic już nie kursuje od wielu lat.
Szczególnie chodzi o ludzi starszych, którzy często nie mają żadnych samochodów i nie mogą się dostać do większych miejscowości i dużych miast.
Czują się WYKLUCZENI komunikacyjnie i nie ma się co temu dziwić.
Jak rozwiązano Państwowy PKS w Polsce, to zaczęły potem powstawać prywatne przewozy osób i również tzw. BUSY.
Fakt, że tych "busów" w Polsce jest teraz bardzo dużo i kursują niemal prawie wszędzie, ale jednak omijają niektóre, małe miejscowości i nie wożą ludzi tam mieszkających.
No właśnie, z czego to wynika?
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.