14.11.2018, 18:06
Zasadniczo to brakuje wagonów na każdym połączeniu wyjeżdżającym z Warszawy w piątek po południu ew. w sobotę rano, a wracającym w niedzielę. Czasem jest tyle ludzi, że konduktor nie ma jak wejść, koczują na schodach, w przejściach międzywagonowych, w Warsie itd. Najgorzej jest w dartach i flirtach, bo tam po prostu jest ogólnie ciasno i nie ma jak stać.