30.01.2018, 11:18
Powiem tak - przez weekend jechałem 2x Flirtem i 1x wagonem bezprzedziałowym i zatęskniłem za przedziałowymi - duchota i suchość straszna, a tu nie szło okna otworzyć, drzwi się zaraz zamykały, a w przedziałowcu to okno/drzwi od przedziału i zaraz jest o wiele lepiej. Z tym tłokiem to w EZT/wagonach bezprzedziałowych nie jest tak źle, jak w starych, poczciwych 112/111 gdzie trzeba się nieraz wręcz przeciskać by przejść.