14.05.2019, 19:26
Wypad nad Dunaj
W drugiej połowie lutego wybrałem się do trzech naddunajskich stolic. Wyruszam w piątek, 18 lutego o 4.30. Z przesiadkami w Koluszkach, Częstochowie i Katowicach docieram do Bohumina. Rychlik do Brna, którym miałem jechać do Prerova cały czas zwiększał opóźnienie. w końcu odjechaliśmy 25 minut po czasie. Z Prerova do Breclavi zamiast osobówką, pojechałem więc EC. Tam szybka przesiadka na REX do Bratysławy. W stolicy Słowacji jestem przed 18.
Następnego dnia rano wyruszam z dworca Petrzalka. Moim celem jest Wiedeń. Do stolicy Austrii docieram po 10. Mam 3 godziny na zwiedzanie. Oglądam katedrę Wiedeńską oraz resztę centrum miasta. Po 13 odjeżdżam z Wiednia. Docieram do Devinskiej nowej wsi. Pociągiem z Bratysławy podjeżdżam do Zohora. Zaliczam trasę do Zahorskiej wsi. Z Zohora powracam pociągiem do stolicy Słowacji. Popołudnie wykorzystuję na zwiedzanie.
Trzeciego dnia również wyruszam z dworca Petrzalka. Tym razem moim celem jest Budapeszt. Wagonem motorowym docieram do Hegyeshalom. Stamtąd z przesiadką w Gyor jadę do stolicy Węgier. Na zwiedzanie mam przeznaczone 7 godzin. Odwiedzam min. wzgórze zamkowe, kolejkę zębatą oraz parlament. Po 19 na dworcu Keleti wsiadam w EC do Polski. Po 5 docieram do Oświęcimia. Stamtąd z przesiadkami w Katowicach i Częstochowie powracam do Łodzi.
W drugiej połowie lutego wybrałem się do trzech naddunajskich stolic. Wyruszam w piątek, 18 lutego o 4.30. Z przesiadkami w Koluszkach, Częstochowie i Katowicach docieram do Bohumina. Rychlik do Brna, którym miałem jechać do Prerova cały czas zwiększał opóźnienie. w końcu odjechaliśmy 25 minut po czasie. Z Prerova do Breclavi zamiast osobówką, pojechałem więc EC. Tam szybka przesiadka na REX do Bratysławy. W stolicy Słowacji jestem przed 18.
Następnego dnia rano wyruszam z dworca Petrzalka. Moim celem jest Wiedeń. Do stolicy Austrii docieram po 10. Mam 3 godziny na zwiedzanie. Oglądam katedrę Wiedeńską oraz resztę centrum miasta. Po 13 odjeżdżam z Wiednia. Docieram do Devinskiej nowej wsi. Pociągiem z Bratysławy podjeżdżam do Zohora. Zaliczam trasę do Zahorskiej wsi. Z Zohora powracam pociągiem do stolicy Słowacji. Popołudnie wykorzystuję na zwiedzanie.
Trzeciego dnia również wyruszam z dworca Petrzalka. Tym razem moim celem jest Budapeszt. Wagonem motorowym docieram do Hegyeshalom. Stamtąd z przesiadką w Gyor jadę do stolicy Węgier. Na zwiedzanie mam przeznaczone 7 godzin. Odwiedzam min. wzgórze zamkowe, kolejkę zębatą oraz parlament. Po 19 na dworcu Keleti wsiadam w EC do Polski. Po 5 docieram do Oświęcimia. Stamtąd z przesiadkami w Katowicach i Częstochowie powracam do Łodzi.