27.04.2018, 18:05
Czyli historia zatoczyła koło. Poprzednie IR-y także zaczynały od połączeń w piątki i niedziele.
O ile idea w ruchu dalekobieżnym, oraz na liniach gdzie pociągów jest mało albo wcale (takich jak Zator czy Sandomierz) bardzo dobra. Jednak coś takiego jak Wieliczka - Balice, gdzie w normalnym trybie Koleje Małopolskie jeżdżą w takcie 30 minutowym to jakieś nieporozumienie. Tego typu pociągi będą tylko burzyć takt Kolejom Małopolskim, gdyż przez jednotor między Bieżanowem a Wieliczką przepustowość jest ograniczona. Jak już PR chcą jeździć na lotnisko w Balicach to bardziej sensowne byłyby tam połączenia dalekobieżne, np z Rzeszowa Przemyśla, czy Lublina. Coś na wzór bardzo dobrego pomysłu Arrivy która chce jeździć z Trójmiasta na Okęcie.
O ile idea w ruchu dalekobieżnym, oraz na liniach gdzie pociągów jest mało albo wcale (takich jak Zator czy Sandomierz) bardzo dobra. Jednak coś takiego jak Wieliczka - Balice, gdzie w normalnym trybie Koleje Małopolskie jeżdżą w takcie 30 minutowym to jakieś nieporozumienie. Tego typu pociągi będą tylko burzyć takt Kolejom Małopolskim, gdyż przez jednotor między Bieżanowem a Wieliczką przepustowość jest ograniczona. Jak już PR chcą jeździć na lotnisko w Balicach to bardziej sensowne byłyby tam połączenia dalekobieżne, np z Rzeszowa Przemyśla, czy Lublina. Coś na wzór bardzo dobrego pomysłu Arrivy która chce jeździć z Trójmiasta na Okęcie.
Kolejowo-turystyczne Klimaty by Facebook - polub nas