27.08.2016, 14:16
ET40 napisał(a):Zbyt wielu, ale biorąc pod uwagę jakie kredyty? Hipoteczne? Bez tego niestety większość ludzi nie jest w stanie sobie pozwolić na swoje mieszkanie i to jest raczej norma od San Francisco po Ankarę.
To się nazywa problem ustrojowy. Gdy była akcja charytatywna po powodzi w Filipinach, to tam na cały dom zbierano 700 czy 900 zł. A u nas, jeżeli to nie ma być ruina, albo miejsce gdzie jest 200 km do miejsca, gdzie jest jakaś robota, to poniżej 100 tys. się nie da. Oczywiście zaraz może ktoś tu wyskoczyć z argumentami o klimacie, standardach, itp., ale mimo wszystko pomiędzy 1000 zł a 100000 zł jest kolosalna różnica. I wiedząc to, że burżuazja budowlana trzyma pustostany, po to, żeby ceny mieszkań tylko rosły, nikt mi nie powie, że taka sytuacja jest zdrowa czy normalna...